nie obowiązuje
-z uwagi na siatkę międzynarodowych, gospodarczych, powiązań-
preferuje zachowania, które jej ....nie rwą
ale jego zmodyfikowana wersja(wojny handlowe, wojny o dominacje,
i strefy wpływów, wojny lokalne, które jak to na wojnie mogą
rozlać się szerzej, bo nie dają się do końca kontrolować)
- już jak najbardziej
Powinniśmy już ...znając swoją historie.... nauczyć się,
że gwarancje w polityce dopóty działają
dopóki nie zagrażają interesom udzielającego.
Ukraiński Majdan był wyrazem buntu zdesperowanych ludzi,
którzy mieli dość braku państwa, oligarchicznych skorumpowanych rządów;
braku pracy, głodowych pensji, powszechnej korupcji
przy załatwianiu najprostszej codziennej sprawy;
wielkopaństwowa urzędniczego na usługach nietykalnych oligarchów.
Listę desperacyjną można by wydłużać.
Nastąpił przewrót pałacowy, który nie zmienił,tego
czego Ukraina oczekiwała od Majdanu
(Jedna banda zastąpiła druga bandę -tak uważała
-połowa- przynajmniej ta ze wschodu -Ukraińców.)
Oczywiście nie został rozwiązany żaden z
problemów wewnętrznych Ukrainy. Ale pozostała nadzieja.
Politycy zaczęli nią grać.
Nadzieja i skierowanie niezadowolenia
na zewnątrz, (to nie my to on jest winien)
to typowa zagrywka polityków bez pomysłu
na rozwiązywanie problemów swojego państwa.
Polityków, których sytuacja przerosła.
Wejście w struktury europejskie
i wojskowe miało spowodować cud.
Nadzieję rozdmuchała władza
(i Polscy harcownicy wycieczkujący na Majdan)
która nie wiedziała
jak wyjść z impasów,
w których znalazła się Ukraina.
USA (Kuba), ale także
każde z wielkich państw europejskich:
Anglia, Francja, Włochy z zastrzeżeniami Niemcy
w sytuacji jaka się wytworzyła na Ukrainie w wyniku Majdanu i
tego co po nim nastąpiło zachowałoby się na miejscu Rosji podobnie.
Rosja ma interesy gospodarcze i wojskowe w basenie morza Czarnego.
Przewrót pałacowy, który nastąpił w wyniku Majdanu
stworzył sytuacje, która zmierzała w najlepszym wypadku
w kierunku rozwiązań przypadkowych, nieprzewidywalnych,
a to co już zaczęło się wyłaniać z chaosu
wyglądało bardzo niekorzystnie i wręcz niebezpiecznie dla Rosji.
Egzystencja bazy na Krymie i związane z tym rejonem zagrożenia
wymusiły podjęcie zdecydowanych kroków,
które -jak powiedziałem -były naturalną reakcją
każdego normalnego(Polski nie zaliczam do normalnych) kraju
dysponującego siłą pozwalającą
na obronę swoich interesów wobec słabszego sąsiada,
którego polityka stała się
nieodpowiedzialna, powodująca zagrożenie.
Gdy gdzieś na świecie coś się dzieje tam wkracza Ameryka
aby pilnować lub rozszerzać swoje strefy wpływu.
I wypróbowywać nowe rodzaje broni
-rażenia, także miękkiego.
I to, że propaganda w Rosji bywa głupia
nie usprawiedliwia głupiej propagandy w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz