Szukaj na tym blogu

czwartek, 31 stycznia 2013

Z tym nie wygrasz! nie odrzucając równocześnie kapitalizmu

"@Jack" -forum P. Kuczyńskiego
Taka sytuacja to signum temporis i wynika z funkcjonowania samego systemu kapitalistycznego. W systemie rosnącej wydajności produkcji, robotyzacji i automatyzacji człowiek-pracownik staje się elementem najbardziej kosztownym i obciążającym. System nadmiaru i sukcesywnie spadających cen dążąc do maksymalizacji efektywności powoduje, że pracownik prędzej czy później kończy na zasiłku państwa. Tych bezrobotnych będzie z czasem przybywać i będą oni pobierać coraz to wyższe zasiłki (podatki muszą rosnąć). Jednak dzięki temu ludzie ci wygenerują odpowiedni popyt na produkowane dobra i usługi, a w kapitalizmie największą wartością jest właśnie popyt bez którego nie byłoby żadnego wzrostu gospodarczego i postępu. Rosnąca pomoc socjalna państwa nie jest więc żadnym widzimisię konkretnej opcji politycznej reprezentującej określoną grupę wyborców, ale wymogiem istnienia rosnącej efektywności systemu. Bez tej pomocy wszystko uległoby rozpadowi. Przedstawiciele wielu zawodów np. prawnicy czy lekarze rodzinni nawet nie zdają sobie sprawy, że ich dni są policzone i że pewnie za niedługi czas skończą na zasiłku jak wcześniej wielu bankowców, którzy stracili pracę i zostali zastąpieni przez bankomaty i bankowość internetową. Prawnika lub lekarza rodzinnego można dość prosto zastąpić odpowiednio skonstruowanym algorytmem komputerowym, a przyszły klient nawet nie zauważy różnicy. Podobnie ma się sprawa z innymi zawodami czy to w produkcji, czy też w usługach. Z rosnącą zasiłkowością nie da się więc wygrać nie odrzucając równocześnie kapitalizmu.

Co się dzieje z dodrukiem?


Gdzie płynie ten strumień pieniędzy?
Na jakie rynki?
Jaka jego  część nie dociera do rynków? A jaka jest przytrzymana w bankach.
-Moje przypuszczenia,
że gro ląduje na rynku finansowym, nie docierając do real rynków
(inwestycyjnego i konsumpcyjnego).
Rynek konsumpcyjny artykułów powszechnych
jest ciągle w zastoju, osuszony z  pieniędzy,
bo nie  jest zasilany zarobkami.
Ta część, która dopływa do rynku konsumpcyjnego dotyczy
segmentu dóbr luksusowych i
być może, że te dwa procent wzrostu konsumpcji w USA,
stąd się głównie bierze.

Nieaktualne, niedomówione, niepolityczne

XXI wiek ma inne odpowiedzi, bo mamy inną rzeczywistość.
"co to znaczy "opowiedzieć na pytanie". Czym jest "pytanie"? Co znaczy "odpowiedzieć"? Co to tak naprawdę jest "definicja"?"
Definicje pojęć, które wymieniasz (...) są banalnie jednoznaczne
i znane, powiedzmy, od Greków.
Pojęcie kapitalizmu jest historycznie niejednoznaczne.
A zatem -nieoczywiste.
Czy Chiny  mają ustrój kapitalistyczny czy...?,
właśnie jaki?
Jeżeli nad tym pomyślisz to nie ominiesz pytania
czy kapitalizm to ustrój czy sposób gospodarowania.
Jak zatem  definiujemy  ustrój:
czy w oparciu o własność,
czy o hegemonię klasową ( o! znowu pojęcie  wymagające odświeżenia)
Tu nie może być niedomówień, bo
za tym idą całkiem różne polityki.
Akurat dobre pytania na roczne seminarium kota.

środa, 30 stycznia 2013

Na te pytania trzeba odpowiedzieć ponownie

XXI wiek ma inne odpowiedzi, bo mamy inną rzeczywistość
Kinga Dunin pisze:
"  kapitalizm jest niesprawiedliwy.
Należy go zastąpić innym ustrojem (to raczej utopijne życzenie)
lub przynajmniej wprowadzić daleko idące korekty"
Pytania:
-Co to jest kapitalizm?
Dopiero po odpowiedzi na to pytanie można przejść do następnych.
Czy go zastąpić innym ustrojem (co to jest  ustrój?)?
-Wprowadzić korekty?
Zastąpienie - czy korekty?
To olbrzymi obszar w którym można zmieścić wszystko. A wiec nic.
Bez odpowiedzi na te pytania  nie ma lewicy.
W Instytucje  Studiów Zaawansowanych  coś o tym wiedzą?

Mogę tylko dostarczyć języka i argumentów

Już nawet dokonując analizy czysto semantycznej widzimy, że małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny to w rozumieniu Artykułu 18. coś innego niż rodzina, a rodzina to jeszcze coś innego niż macierzyństwo i rodzicielstwo. I każdy ten element z osobna znajduje się pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Z tego wynika, że Artykuł 18. dopuszcza ochronę prawną rodziny, która jednak może być rozumiana jako coś innego niż małżeństwo, istotnie zdefiniowane w Konstytucji jako związek kobiety i mężczyzny. Wobec czego twierdzenie, że według Konstytucji rodzina to wyłącznie coś, co jest tożsame z małżeństwem jako związkiem kobiety i mężczyzny jest sprzeczne już z samym dosłownym brzmieniem Artykułu 18. 


Konstytucja nie wzmiankuje o konkubinatach, nie wynika, że konkubinatów zakazuje. Trzeba dopiero dowieść, oprzeć na jakimś rozumowaniu, że związki partnerskie czy konkubinaty są wrogie małżeństwu kobiety i mężczyzny, że ich legalizacja małżeństwu kobiety i mężczyzny zagraża. Ja takiego rozumowania u Jarosława Gowina nie dostrzegłam.

Istnieje  zasada prawna, 
interpretacyjna, 
metazasada wykładni konstytucji. 
Jest to zasada „in dubio pro libertate”. 
Jeżeli konstytucja o czymś milczy, 
nie wolno jej interpretować jako zakazu dla wolności.
                                             Ewa Łętowska

A Niemcy coraz bogatsi

W 2012 roku wartość prywatnych aktywów 
przekroczyła rekordową kwotę 4,87 bln euro. 
To o 64 mld euro (1,3 proc.) więcej 
niż w poprzedzającym kwartale 
– podał Bundesbank. 

Szkoły do likwidacji

Szkoły sa dla samorządów za drogie
http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/edukacja/20130128/likwidacja-szkol-wladze-krakowa-sa-krotkowzroczne

Połowa żywności na śmietnik

"...... na świecie produkuje się ponad 4 miliardy ton żywności rocznie, 
z czego 
wyrzuca się od 1,2 do 2 miliardów ton..."

W krajach najmniej rozwiniętych najwięcej produktów spożywczych marnuje się w gospodarstwach rolnych i na lokalnych rynkach ze względu na mało efektywne metody zbierania plonów, problemy z infrastrukturą i transportem na poziomie regionalnym oraz w związku z nieodpowiednim przechowywaniem. Z kolei w państwach o gospodarce przejściowej, takich jak te położone w Europie Środkowej i Wschodniej, największe straty wiążą się z nieadekwatną – w stosunku do wydłużających się łańcuchów dostaw – infrastrukturą na poziomie regionalnym lub krajowym. W państwach rozwiniętych sporo żywności marnują konsumenci, którzy wyrzucają zakupione produkty, ale nawet w tych częściach świata większość strat generowanych jest jeszcze zanim jedzenie trafi do lodówek.

...przeciętny mieszkaniec Ameryki Płn. wyrzuca
 ok. 300 kg jedzenia rocznie  
przeciętny mieszkaniec Afryki subsaharyjskiej – 150 kg.

Wielkiej Brytanii około 30 proc. plonów pozostaje na polach 
w związku ze standardami 
narzuconymi na rolników przez supermarkety. 
Jeśli np. cukinia nie spełnia wymogów sklepowych 
(kolor, rozmiar, kształt) nie jest zbierana i gnije na polu.

Międzynarodowe stowarzyszenie La Via Campesina,
 zrzeszające ponad 20 mln rolników, opublikowało raport, 
z którego wynika, że rolnictwo na małą skalę 
karmi populację świata 
bardziej efektywnie niż rolnictwo przemysłowe.

wtorek, 29 stycznia 2013

Wisława Szymborska mawiała, 
że swoje urodziny obchodzi z daleka.
"....nie znam człowieka, który uważa, że zarobił już tyle,
że nie musi zarabiać".
                      Leszek Miller

Tylko żeby nie było tak jak z tym staruszkiem, który dogonił dziewczynę i zapomniał po co.
-Po co władza lewicy, która nie wie co z nią zrobić. A jeżeli wie to na tyle płytko, że jej zamiary
rozsypią się pod naporem zdarzeń w kilka dni po jej objęciu.
Kingi  zwrot "kapitaliści to świnie" pokazuje  brak ideologicznej spójności na lewicy.

Zachód szkoli swoich obywateli dla wspólnoty

my szkolimy dla anarchii, a ci, którzy mienią się
konserwatystami państwowcami, jak Kaczyński
nie wahają się publicznie podważać jego autorytet.
Jest czymś niesamowitego w inauguracji Baracka
-jakie zmiany dokonały się w mentalności Amerykanów,
od w końcu nie  aż tak bardzo dawnych lat sześćdziesiątych
gdy była segregacja rasowa.
Dla demokracji, dla zrównania czarnych
przestawiono w USA programy nauczania,
w filmie  standardem stali się Afroamerykanie w rolach pozytywnych,
społecznie szanowanych: sędziów, lekarzy....
Podczas inauguracji  w polskim Onecie ukazały się rasistowskie komentarze.
Mój syn , który szkoły kończył w Kanadzie został w sposób widoczny
zaszczepiony tolerancją przez tamtejszy system wychowawczy.
Amerykanie, Kanadyjczycy -o tym wiem
Niemcy, Szwedzi - przypuszczam, inni ze starych kultur Zachodu
umieją szkolić swoich obywateli dla demokracji.
Szkolenia nie pozorowane, profesjonalne, egzekwowane, odbywają
się na każdym społecznym szczeblu, obywatelskim i zawodowym.
W  wypowiedziach polityków  nie ma tego
co nie zgodne z przyjętym kanonem, standardy są oznakowane.
W Polsce nie szkoli się ludzi na żadnym szczeblu obywatelskim
lub robi to ale bez przekonania, formalnie, pozorując.
Monika Olejnik i inni chcąc uczynić zadość demokratycznej procedurze
i obiektywnej reprezentacji różnych poglądów
-nie tylko nie są ogniwami szkolenia obywatelskiego dla demokracji,
dla republiki ale upowszechniają, nieświadomie, postawy szkodliwe.
Ostatnie wydarzenia związane z "Filmem".
M. O. przepytuje pilota  z komisji, wcielając się
w adwokata diaboli "tych od wybuchu" .
Nadając w ten sposób wagę, powagę, temu co poważnym nie jest.
i powinno zostać publicznie sprowadzone do właściwego wymiaru.
Przez takie historie jak smoleńska Polacy głupieją,
przestają odróżniać to co jest istotne od nie istotnego.

Lektury irzeczywistość


- Rozumiem cię, kiedyś też sporo czytałem.
Rzecz w tym, że świat się zmienił i dalej przyspiesza.
Każda z lektur opasująca go jest już nieco przestarzała.
Dlatego przyjmując autorytety na wiarę jest się krok do tyłu.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Ekonomia odwzorowana, rozszerzenie

Interlokutor o zastrzeżonym C.V wyraził się  -o zamieszczanych
w "Kształcie Rzeczywistości" postach ekonomicznych,
a więc także o tym co było  treścią
"Ekonomii odwzorowanej pieniądzem"
-że to są banały.
Jest to wynik braku  wczytania się w treść,
bo bardziej by pasowało określenie bzdura niż banał.
Pierwsze pojecie oddałoby stan obecny wiedzy.
Bzdurą jest to, co z nią nie jest zgodne.

-Standardem w fizyce jest  odwzorowanie matematyczne.
Niezbędne  jest tłumaczenie jej rzeczywistości  
na język matematyki, dokonywanie 
przekształceń  matematycznych, 
interpretacja równań z których wynikają 
nieznane dotychczas  aspekty. 
Próby wprowadzania  matematyki do ekonomii nie są udane 
(ekonometria, zaawansowana matematyka  operacji finansowych,
która przyczyniła się do kryzysu 2008 roku,
modele matematyczne  dotyczące zadłużenia Grecji,
z których wycofał się MFW). 
Ekonomia (z wyjątkiem zależności statystycznych),
 nie poddaje się odwzorowaniu matematycznemu
Zastosowania matematyki w ekonomii 
służą z reguły uzasadnieniu z góry powziętych tez.

Rzeczywistość ekonomiczna, podobnie do
jednostek i społeczeństw, nie daje się ująć  w równania.
Jest innego rodzaju niż  -fizyczna.
-Co zapewne jest banałem. 

Jednak matematyka nie jest jedynym możliwym odwzorowaniem.
Bardzo dobrze sprawdzającymi się,  są
odwzorowania analogowe.
Chciałbym zobaczyć tłumaczenie  procesów ekonomicznych
na analog procesów  przepływów pieniądza i jego zachowania się
w sytuacjach koniunktury i kryzysu.

Ekonomia analogowego odwzorowana  zachowaniem się
procesów pieniężnych stałaby się odporna
na  subiektywizm dzisiejszej ekonomii.

-Bankierzy, uczelnie, instytuty, agendy rządowe, ekonomiści,

 zajmują się
różnymi aspektami  związanymi z obrotem pieniądza.
Tworzy się wiedza,
która nie ma wspólnego mianownika dla tych podmiotów
i jest wrażliwa na  wpływy grup interesów.
-Wall Street i City,
banki centralne i komercyjne, rynki finansowe
-Politycy. 
-Cameron wadzi się z Europą  bo:
w Londyńskim City zatrudnianych jest 1 milion Brytyjczyków 
i wypracowuje 10,1 proc. brytyjskiego PKB 
oraz jest dostawcą 27,5 proc, 
podatków płaconych na Wsypach 
Polityka fiskalna i monetarna.
-Teorie ekonomiczne: Milton Friedman i monetaryzm.

A wiec,  

wydaje się być nonsensem, mówienie,
że  pieniądz nie ma dostatecznej reprezentacji,
bo tym co się z nim dzieje  od lat   zajmują się liczne ośrodki
-jest przedmiotem ich uwagi i troski.
A jednak upieram się, że  to nie jest to. 

Pieniądz towarzyszy każdej aktywności gospodarczej
współtworzy ją,
gdy go brakuje następuje  jej zanik.
To banały
ale  wnioski, lub ich brak,
jakie  z tego są wyciągane -banałami nie są.
-Wszak, 
po to istnieją banki i rynki finansowe 
aby dostarczać pieniądz wszędzie tam gdzie jest potrzebny.

Pomimo tej  wielkiej infrastruktury finansowej,

w pewnych momentach cyklu  pieniądze  nadmiernie się gromadzą
w jednych miejscach i nie są dostarczane 
do tych miejsc gdzie ich brakuje.

Jeżeli w ten sposób popatrzymy na gospodarkę, 

której rozwojem i kondycją
powinni być zainteresowani wszyscy jej uczestnicy, 
to zyskujemy obiektywne przesłanki dla 
prowadzenia polityki gospodarczej 
i  możliwość prowadzenia rozmów,  
między uczestnikami o sprzecznych interesach
przy pomocy argumentów, które mają mocne,
obiektywne umocowanie. 







niedziela, 27 stycznia 2013

Wypisy z forsala. pl


(Fabryki wracają...)


[Niemiecka strategia]
21% PKB
Dzięki włączeniu do unii walutowej słabych krajów południa Europy euro jest o 30–40 proc. mniej warte, niż byłaby dawna marka przy dzisiejszej kondycji finansowej RFN...... 

...Tylko w ubiegłym roku dzięki ulgom podatkowym i dotacjom państwa Niemcy zainwestowały 41 mld euro w rozwój produkcji paneli fotowoltaicznych. Subwencje zostały zbudowane w taki sposób, by nie łamać unijnej polityki równej konkurencji. Kładły więc nacisk na nakłady na badania i rozwój. – Niemiecki rząd w podobny sposób wspiera inne perspektywiczne gałęzie przemysłu, jak nanotechnologia i inżynieria biologiczna ....

....1,6 mld euro na badania i zatrudniają ponad 18 tys. badaczy, niemieckie przedsiębiorstwa mają do dyspozycji najnowsze technologie i na starcie zyskują przewagę nad konkurencją. ....... Kluczowym czynnikiem jest z jednej strony długoterminowa strategia rozwoju, z drugiej niszowa specjalizacja...
...przeniesienie części produkcji do tańszych krajów Europy Środkowej [Polski]....

...Co trzeci uczeń po ukończeniu gimnazjum trafia do szkoły zawodowej, gdzie połowę czasu spędza nie w salach lekcyjnych, tylko w halach fabrycznych. I po uzyskaniu matury ma właściwie pewność zatrudnienia...

[Francuska strategia]
 .... przedsiębiorstwa tak bardzo przeniosły produkcję za granicę, 
że stanowi ona już tylko 11 proc. ...

http://wyborcza.pl/1,75248,13266980,Latynosi_znalezli_patent_na_bezrobocie.html

- niech Chiny się zawalą, a nam będzie lepiej.

-Nieporozumienie.
W naszym interesie jest aby  im się  udało.
Bo nie musza zwalniać - gdy zwolnią z eksportem.
Jeżeli   odejdą od nadmiernego eksportu na rzecz wewnętrznej   konsumpcji,
to popyt surowce i ich popyt na towary europejskie (nie tylko niemieckie maszyny) -nie zmaleje, lecz wzrośnie,
cześć miejsc pracy wróci do nas.
-Tym bardziej, 
że to nie może odbyć se z dnia na dzień ale ewolucyjnie.
Równowaga globalna nie zostanie naruszona.

sobota, 26 stycznia 2013

http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/zimowe-tatry-zapieraja-dech-w-piersiach,5403984,13583220,fotoreportaz-maly.html

piątek, 25 stycznia 2013

Ludwik Sobolewski

gdy za naruszenie zasad etyki w biznesie usuwano go ze stanowiska prezesa Giełdy Papierów Wartościowych. Był tak nielubiany, że gdy tylko popełnił błąd, jego wrogowie wykorzystali to z całą bezwzględnością. Do jego odwołania doprowadziła działająca w porozumieniu grupa, skupiająca żywotne interesy maklerów i ministerstwa skarbu, wspierana ponoć przez jednego z najskuteczniejszych spin doktorów biznesowych w Polsce.

czwartek, 24 stycznia 2013

Kinga Dunin i "Kapitaliści to świnie"

Postać, reprezentantka,  Krytyki Politycznej,
i lewicy, Kinga Dunin.
A więc to co napisze nie odnosi się ad personam do Kingi.
Jak wielkie jest zamieszanie na lewicy,
gdy z pozoru błahy tytuł, świadczący o niezrozumieniu
relacji lewica-kapitalizm,
reprezentuje istotne, warte nagłaśniania treści.
"Obok" Majmurek pisze mądrze o tym
jakie powinno być podejście do narkotyków,
bez moralizowania, oburzania itp.
Tu mamy  podobnie.
Kapitalizm jest dla ludzi.
Nie traktujmy go w kategoriach moralnych, stygmatyzujących,
Ale pokazujmy jego zady i zalety
i jak z nim postępować.

środa, 23 stycznia 2013

Ekonomia odwzorowana pieniądzem

Słabością współczesnej ekonomii
-opisującej i  diagnozującej rzeczywistość gospodarczą jest to, że
-jest nieweryfikowalna.
Stąd łatwość z jaka poddaje się wpływom, modom i doktrynom.
A więc nie spełnia naukowego  kryterium nauki obiektywnej.
-Jako taka
nie jest dobrą podstawą dla polityki.
Ekonomia odwzorowana poprzez obserwacje  ruchu pieniądza
(z jego płynnością ,  ilością na rynku, szybkością obrotu
 i powstającymi zatorami)
jest tym dla gospodarki
czym   matematyka dla fizyki.

Ekonomia  uprawiana na odwzorowaniu przebiegami pieniądza
jest wiedzą weryfikowalną
i jako taka stałaby się  bazą do której odwoływałaby się polityka
w sposób obiektywny.

Zmiana modelu w Chinach

-Gdyby Chiny przestawiały gospodarkę  z eksportu na konsumpcje
w procesie liniowym byłoby tak jak piszesz,
ale  są przesłanki na to aby stał się wykładniczy,
a wówczas gra muzyka.
Trochę zlekceważyłeś ( a może jak wyżej) wpływ
olbrzymich rozmiarów chińskiego rynku
-próżnia jaką wytwarza,
przy zmianie modelu  na konsumpcyjny
spowoduje efekt kuli śniegowej.
To są oczywiście przewidywania,
a więc coś co się może zdarzyć ale nie musi.

wtorek, 22 stycznia 2013

Dwie trzecie i jedna czwarta

 dwie trzecie polskiego społeczeństwa nie ma żadnych oszczędności 
oznacza to że 
osiągane dochody zaledwie wystarczają na przeżycie. 

Decyzja o przeznaczeniu części tych dochodów na 
przyszłą emeryturę jest trudna, 
a w przypadku szczególnie 
niskich dochodów i zadłużeniu wręcz niemożliwa.

 Diagnozy kryzysu społecznego w Polsce (Piotra Ikonowicza)
wynika, że jedynie jedna czwarta spośród 
trzech milionów obywateli 
prowadzących działalność gospodarczą osiąga, 
jako osoby fizyczne, 
dochód zbliżony do średniej krajowej...

Problem z tych -wielkiego kalibru:


Spadek popytu na Chińszczyznę,  przestawianie gospodarki  z eksportu na konsumpcję,
gwałtowne  wyhamowywanie  gospodarki
to byłby wielki  problem
dla nich i  dla innych globalnych uczestników rynku.
Twoje argumenty:
że  scenariusz, jak  w Japonii,
że musiałaby upodobnić się do zachodu,
że obecna konsumpcja,
to tylko niewiele ponad 30% PKB,
że utrzymanie dotychczasowy postępu
wymagałoby rewolucyjnego,
gwałtownego, krotnego, wzrostu chińskiej konsumpcji
i że to jest niemożliwe.
Tymczasem wszystko zależy od sterowności  systemu.
Swoje przewidywania opierasz o działania znanych systemów,
Twój negatywny scenariusz, nie jest deterministyczny.
Jeśli się nie sprawdzi,
to będzie nad czym myśleć!

Bez moich ludzi nie ma firmy Solorz-Żak

 Ja pracuję raczej nad wizją i koncepcją, zarządy są samodzielne. Realizują moje wizje i koncepcje, ale wnoszą też wiele dodatkowych pomysłów. Możemy się czasem nie zgadzać – przecież to normalne. Lubię dyskutować z ludźmi, gdyż może wyniknąć z tego coś wartościowego. Żaden człowiek nie jest idealny i nie wie wszystkiego. Na sukces składa się wiele czynników i dopiero wspólnie mogą dać pożądany efekt.
W krajach zachodnioeuropejskich liczba urodzeń 
plasuje się poniżej idealnej liczby, 
zapewniającej wymianę populacji, czyli 2,1 dziecka 
przypadającego na jedną kobietę: 
Holandia i Belgia - 1,8;
 Hiszpania i Włochy - 1,4; i wreszcie
Niemcy z wskaźnikiem plasującym się na poziomie zaledwie 1,36.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Iustitia

"Odwołanie sędziego Igora Tulei w takiej właśnie sytuacji z funkcji rzecznika prasowego, poprzedzone zakazem wypowiadania się w wiadomej sprawie, daje ogromną i niezasłużoną satysfakcję wszystkim, którzy Pana sędziego atakowali. (...) Dla sędziów okręgu warszawskiego decyzja będzie sygnałem, że nadmierna niezależność i jawność decyzji, które powinny być cechami naszej służby, są źle widziane przez przełożonych." 
"Odwołanie sędziego Igora Tulei w takiej właśnie sytuacji z funkcji rzecznika prasowego, poprzedzone zakazem wypowiadania się w wiadomej sprawie, daje ogromną i niezasłużoną satysfakcję wszystkim, którzy Pana sędziego atakowali. (...) Dla sędziów okręgu warszawskiego decyzja będzie sygnałem, że nadmierna niezależność i jawność decyzji, które powinny być cechami naszej służby, są źle widziane przez przełożonych." 

niedziela, 20 stycznia 2013

Dług publiczny jest względny


Tak czy siak, dług publiczny na poziomie 90%  USA to nie dług  Włoch na tym samym poziomie, a dług  na poziomie 70 % Chin,  to nie dług na tym samym poziomie  Hiszpanii.
Dług  jest jednym z parametrów ekonomicznych i to
czy jest dobry czy zły zależy
od równowagi gospodarczej i możliwości zdyskontowania go atakiem,
a nie od jego wysokości.
Dlatego współczesna gospodarka nie lubi ekonomistów popadających  łatwo w doktrynerstwo.
Równowagę osiąga się przez  zharmonizowanie parametrów ekonomicznych, a nie
przez przypisywanie jednemu(kilku) z nich nadmiernej wagi.
To  w końcu bardzo optymistyczne, bo  otwiera nieoczekiwane szanse.
Masz za mało A -nie szkodzi, bo nie A decyduje ale związki między A,B,C.....,

http://pclab.pl/art52177.html

sobota, 19 stycznia 2013


czy nie uważasz,  że  to nadzwyczajne (!)
 i warte głębszego zastanowienia jest, że
Chiny mają tak długi i wysoki  ciąg rozwojowy
mimo iż, jak piszesz:
"... inwestycje na które są przeznaczane te drukowane środki są nierentowne (złe długi rosną) i nikomu nie służą,..... (dzięki istniejącemu systemowi komunistycznemu dbającemu o sztuczne utrzymanie niskich stóp procentowych i finansowanie kosztownych i nierentownych inwestycji partyjnych notabli)."
-Sprzężenie z gospodarką amerykańską (eksport i wykup długu) ma pierwszorzędne znaczenie - to  paliwo chińskiej  gospodarki.
-ktos kiedyś wyliczał  optymalnie PKB przepływające przez sektor państwowy. Wyszło mu chyba około 40%. Powyżej 50% uznał za szkodliwy.
-Ty uważasz,że nierentowne "nikomu nie służące inwestycje" w Chinach są szkodliwe i musza doprowadzić
do nadmiernego zadłużenia i kryzysu.
Pomińmy fakt, że współczesny rynek  stał się podażowy - głęboko  niezrównoważony popytem.
-Ameryka i Chiny, świat  zasilane transfuzją dodruku
ale pieniądze grzęzną w bankach i na rynkach finansowych,
(w Chinach na nierentowych inwestycjach i w nierentownym sektorze).
Najgorsze jest to, że pieniądz nie dociera do konsumenta.
I to jest problem Chin , Europy i USA.
Ale nie należy, moim zdaniem, tak bardzo bać się  nierentowego  sektora państwowego,
nierentownych inwestycji, i nadmiernego udziału państwa w tworzeniu PKB.
To ani Szwedom, ani Chinom jakoś nie szkodzi!
Z faktami trzeba się liczyć!  Biorąc pod uwagę nierównowagę podażowo- popytową
- problemem nie jest brak towaru tylko brak pieniądza na rynku konsumpcyjnym,
to co ma być mankameem może jest stabilizatorem.




piątek, 18 stycznia 2013

Nie ma to jak wspólny interes ( z cyklu do)


-Jack,
Zgoda co do znaczenia ryzyka w gospodarce i polityce.
Tylko czy demokracje są wolne od niewłaściwej oceny?!
Myślę i mam nadzieję,że   "Irak"  weryfikuje stosunek do "Iranu".
Kiedyś "Wietnam" mocno zaważył na polityce starego Busha i  młodego Clintona.
Ale to człowiek (urzędnik, a nie rynek) decyduje oceniając ryzyko.
Greenspan też oceniał ryzyko! I co?
Fałszowanie rzeczywistości też nie jest nieznane w demokracji (Irak),
ale rozwój Chin to nie propaganda.
-To oczywiste oczywistości  i banały.
Lecz czego jak czego ale z ryzyka,
z konsekwencji, jakie niesie znaczne spowolnienie gospodarki  Chinach
ich "Rada Polityki Pieniężnej",
czy jak jej tam, zdaje sobie doskonale sprawę.
Los chińskiej nomenklatury jest sprzężony z chińska dynamiką.
To jej być albo nie być!


Sędziego Tuleya

nie trzeba bronić. Jest zbyt dobrym prawnikiem, a tacy są świadomi
prawniczych możliwości.
Jego krytycy natomiast:
Beata Kempa, Jarosław Gowin i ten prezes pięknie kompromitują się
w roli prawników.

czwartek, 17 stycznia 2013

Rynek i jakby nierynek


Coraz częściej to co nazywa się rynkiem -jakby rynkiem nie było!
Ortodoksyjni rynkowcy mówią:
rynek wolny jest wtedy, gdy
nie ingeruje państwo, urzędnicy!
Jack pisze to co nazywasz rynkiem działa tylko w jedną stronę , a wiec rynkiem nie jest.
Tymczasem rynek jest rynkiem wtedy,
gdy żaden z graczy  gry rynkowej
nie zdobywa pozycji dominującej.

Pewnie, że demokracje są z zasady stabilniejsze.

Dopóki nie zatkają się wentyle bezpieczeństwa.
Kiedyś zastanawiałem się jakby był traktowany Stalin  gdyby mu się  udało 
zwiększyć dobrobyt  powyżej zachodniego (to tylko eksperyment myślowy).
-Dopóki Chińczykom się polepsza - zachowują stabilność systemową.
 Dobrze o tym wiedzą, 
więc mają o co dbać i zabiegać.
Nie zaprzeczysz, że w gospodarce wykazują  większą stabilność niż współczesny   Zachód,
gdy ekonomiści od lat wieszczą im kryzys na skutek przegrzania.
A  czyż ich Biuro Polityczne  nie przypomina Rady Polityki Pieniężnej,
o poszerzonych kompetencjach? 



środa, 16 stycznia 2013

Walnie czy nie walnie?

Rzecz w tym, że ludzkie działania mają
ograniczony horyzont
w stosunku do tych działań
które powinny być  podejmowane.

-Mieszkania na Manhattanie ciągle trzymają wysokie ceny,
mimo, że w  perspektywie N.Y.  będzie podtapiany
(w terminie trudnym do ustalenia).
-Będzie wojna z Iranem czy nie będzie?
Będzie jeśli interesy i lobbyści, politycy,
zdominują świadomość międzynarodową.
Nie będzie, jeśli świadomość skutków przeważy.
-Kryzys  hipoteczny 2008 roku był widoczny wcześniej,
bo dopóki można  robić dobre interesy
- będą robione
( nie robić?) skoro  inni  osiagają zyski!


Ludzie wprawdzie kierują się rozumem -czasami
ale nie  są konsekwentni jako istoty rozumne,
bo świat  jest  nieracjonalny.
Racjonalność narodziła się  incydentalnie
pośród chaosu.
-Kierowanie się emocjami,
a nie przesłankami zracjonalizowanymi
uzasadnione
nieprzewidywalnością przyszłości,
kształtowanej w równej mierze
przez zmienne losowe jak zmienne racjonalne.
Gdyby świat można było zaprojektować racjonalnie
żylibyśmy w ziemskim raju.

Nie oderwaliśmy się aż tak bardzo od  natury,
jak byśmy chcieli i jak nam się wydaje.
Jesteśmy jednym a gatunków biologicznych i
dalej podlegamy ewolucji, która prowadzi
albo do wyginięcia (co wielokrotnie miało miejsce) albo do
przejścia na wyższy  poziomu organizacji.

Wkroczyliśmy nieodwołalnie w okres globalizacji.
To zupełnie nowe warunki egzystencji i funkcjonowania.
Nowe szanse i nowe zagrożenia.
Kilka państw wykorzystuje nowe okoliczności
dla przyspieszenia swojego rozwoju,
inne popadają w kłopoty.
-Interregnum?
W biologii , zmiana warunków prowadzi do powstawania
nowych gatunków i wielkich wymierań.
Zmiana warunków spowodowała wymieranie durnych dinozaurów
i  zapoczątkowała dominacje ssaków, znacznie inteligentniejszych.

Europa to szansa dla jej  mieszkańców,
Ale właśnie problemy Europy pokazują
konflikt miedzy racjonalnym a emocjonalnym.
I kolejne zwycięstwa tego drugiego.
Zmiany technologiczne dwudziestego wieku umożliwiają
w dwudziestym pierwszym na
stworzenie ludziom warunków do  godnego życia,
ale nie na osiągnięcie spożycia mieszkańca USA.
Mamy więc pole do konfliktów i  walki o zasoby.

Jak zwykle, w  interregnum
szanse i zagrożenia.
Szanse wymagają, zrozumienia sytuacji;
wysiłku, współpracy i czasu.
Zagrożenia są gotowe na dokonanie zniszczenia.
Mamy  sytuację dynamiczną,
zależną nie tyle od rozpoznania zagrożeń,
bo one są mniej więcej znane
ile od dynamiki  mechanizmów,
na określonych kierunkach.
Wiele więc zależy od nas
i od rozpoznania tych mechanizmów.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

satelity chińskie i amerykańskie

to Państwo Środka, a nie USA 
wystrzeliły w kosmos większą liczbę satelitów 
- zarówno komercyjnych jak i wojskowych.

Antyrynkowe koszty pracy

-Gdyby Niemcy nie zmniejszyli kosztów pracy, zarobków, co z a tym idzie konsumpcji?
Ich przemysł maszynowy stałby się niekonkurencyjny.
 Eksport by zmalał i co z tym idzie zatrudnienie. itd.
Ortodoksyjni rynkowcy popełniają, chyba,  błąd,
myśląc, że rynek jest obiektywny.
-Obiektywizm optymalizacji rynkowej zakłóca
optymalizacja kosztów pracy. A gdyby ją wyjąć z gry rynkowej!
I powrócić do toku   myślenia H. Forda?
Wydaje się, że w zglobalizowanym świecie jest to niedorzeczne.
Ale czy jest inna droga?






Rzecz sie stała niesłychana pani zabiła pana

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie/20130114/walendziak-nie-rozumiem-czemu-polska-prawica-odrzuca-europe

niedziela, 13 stycznia 2013

System i moralność

Ludzie zachowują się tak jak im system -reguły gry -pozwala.
Chaos jest normalnością -stabilność unikalnością.
Doświadczenie człowieka jest dokładnie odwrotne.

Za sprawą grawitacji

We wszechświecie wszystko  krąży wokół czegoś.

Porównanie ilości emitowanego pieniądza przez

Kliknij obrazek!

Central Banks

W końcu istotna jest sterowność systemu.
I obalenie mitu o jego samosterowności, która po czasie degraduje się.

Czy tylko Chińska konieczność?

(Czytając w odwrotnej sekwencji wpisów)

-Kontynuując myśl:
"chińską konieczność".
Niemcy  jeśli mają pozostać w Europie i nie wysysać
z niej krwi  aż  do jej uśmiercenia
też chyba powinny przestawiać
się z eksportu na konsumpcje!

A może to dotyczy nas wszystkich?!
że nie potrafimy przestawić gospodarek  krajowych
na konsumpcje.

Pogoda n świecie w 2013

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/niepokojaca-prognoza-czeka-nas-rok-katastrof,1,5392092,wiadomosc.html

Chiny i my ( z cyklu listy do...)

 Chiny  czeka wiele zmian, lecz czy takie akurat o jakich piszesz .
Przestawienie eksportu na konsumpcje -to oczywiste, ale dalej.
Demokracja to brzmi ładnie.
Chcesz z Chin zrobić "normalny" zachodni kraj.
Te normalne zachodnie kraje nie maja się najlepiej.
Jak teraz widać wokoło. A taka demokracja jak USA
systemowo stała się niewydolna społecznie i gospodarczo.
Teraz przyszłość Stanów jest nie mniej ciekawa
niż przyszłość Chin.
Dotychczas elastycznie potrafili wychodzić z kryzysów.
Teraz system jakby  usztywnił się i zablokował.
Kierunek Rosja -dla Chin - nie bardzo. Zresztą już raz  go odrzucili.
Wyliczasz  mankamenty gospodarki chińskiej, do poprawki,
ale pomijasz fakt!
Dlaczego mimo to (jakby to był drugorzędny szczegół),
tak wspaniale się rozwijają.
-Jak dziecka nie wylać z kąpielą.
I pytanie:  czy to przed Chinami ( dla nich plan już jest) czy
przed Europą i USA  (dla nas tego planu nie widać)
stoją większe problemy i wyzwania czasu.
                        Jerzy Kotowski

Polski wiatr nie polski atom

http://biznes.onet.pl/polski-wiatr-znacznie-tanszy-niz-atom,18567,5387066,1,prasa-detal

piątek, 11 stycznia 2013

Sędzia Tuleya, Falcone


"Status prawny sędziego różni się od statusu innych urzędników państwowych"
Mówią, że się odważył! -Nie rozumieją czym jest prawo i co znaczy być prawnikiem!
Niezależny, niezawisły, ale zaskarżalny jak każdy.




Ciężka pracą

Jakim prawem państwo zabiera trzy czwarte dochodu komuś, kto dorobił się swoją ciężką pracą?”. „Ciężką pracą, mówisz? – odpowiedziałem jej – No, może akurat w przypadku Depardieu to była ciężka praca, bieganie w tych idiotycznych pasiastych gaciach za Asteriksem i Panoramiksem. Ale ciężka praca czy nieciężka, 

żaden człowiek na świecie nie osiągnął sukcesu sam. Na sukces każdego człowieka pracują inni, jego rodzice, nauczyciele, partnerzy, przyjaciele, pracodawcy, pracownicy i współpracownicy, klienci i sąsiedzi, wszyscy ci, którzy przekazują mu wzorce, cnoty, umiejętności, informacje, pieniądze, rzeczy, energię. 
Człowiek jest istotą społeczną. 
                                 Tomasz Piątek

środa, 9 stycznia 2013

Modele ekonomiczne uzasadnią każdą tezę

Christine Lagarde, szefowa MFW
Główny ekonomista MFW 
Olivier Blanchard i Daniel Leigh 
opublikowali raport, w którym przyznali, 
że modele prognostyczne, którymi się posługiwali,
 nie były dobre.  
Mnożniki fiskalne były za niskie 
- przyznają. 

Nie docenili skutków
jakie mogą mieć narzucone oszczędności
dla gospodarki Grecji czy Portugalii 
Opierając się na swoich modelach, 
byli święcie przekonani, 
że głębsze cięcia nie będą aż tak destrukcyjne.

wtorek, 8 stycznia 2013

Pierwsza i ostatnia grupa

zagrożenia biedą:
Bułgaria, Polska.....,

Druga grupa unijnych krajów:
Wielka Brytania, Francja, Belgia, Austria, ..

I ostatnia grupa to:
Finlandia, Dania, Szwecja, Holandia. 
Tam zagrożenie ubóstwem jest niewielkie,....


 najmniej 
dotkliwa stawka podatku dochodowego
-Bułgaria 10 proc!
-ale Polska 32 proc. też należy do europejskich rajów podatkowych
wraz Litwą Estonią, Wegrami, Słowacja.
-Maksymalny podatek dochodowy
Francja 52 proc. 
Szwecja  56,6 proc.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

-wystawiasz na próbę cierpliwość


Hubercie   tłumacząc  się demagogicznie  z demagogi,
ale   też ubarwiasz  miejsce-jak mówi Dorota.
Bo racja wyłożona jasno, spójna, do której nie można się przyczepić,
ciekawa zmusza do myślenia ale nie do reakcji>
Ostatnie zdanie we wpisie # 73
nie ma nic wspólnego z kontekstem przyjęcia wspólnej waluty.
Rzecz w tym, że  demagogizując osiągasz na takim forum,
jak te, efekt przeciwny do zamierzonego.
Nie masz do czynienia z telewizją gdzie możesz wrzucić byle
co i wyjść bez szwanku.
Bo wyobraź sobie, że   RACZEJ jestem po Twojej stronie:
za przystąpieniem do euro,
 z jednego powodu, uważam, że
Polsce potrzebna jest silna integracja z Europą.
Ale ten argument, że  w razie krachu
Polska będzie mogła wyciągnąć rękę po pomoc do Niemców
jest naprawdę największym argumentem przeciwko przystąpieniu.
Tego nie będę tłumaczył, musisz się podciągnąć
skoro mówisz do ludzi inteligentnych, a nie do ekonomistów.
Ale właśnie dla tego trzeba uważnie słuchać argumentów przeciwko,
bo wówczas można ewentualnie czemuś zapobiec, lub (jednak)
przyznać rację przeciwnikom przystąpienia.
można ewentualnie czemuś zapobiec, lub jednak przyznać rację przeciwnikom.

urażasz się, obrażasz?!


Ty dowcipny i inteligentny, z niezłym stylem? Więcej luzu.
 LJ
-ignoruj, żartuj itd. Niezłe ćwiczenie intelektualno-językowe,
lub -na  pobłażliwość, lub -jak się  odciąć na takim mętnym tle..
Forum bowiem jest dobre z tego
co w nim dobre.

Taki jest świat?

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/swiat/zarobic-na-orgazmach,1,5383883,kiosk-wiadomosc.html

niedziela, 6 stycznia 2013

Hubercie, skrzysz sie od demagogii, gdy Ci tylko na to pozwolic.
Mysle, ze to nie jest przypadlosc osobniczo Twoja ale "szkola"
uprawianego zawodu, bez pokazywania palcem jakiego.
Chocby to:
"Specjaliści od rynku energetycznego twierdzą, że cena energii w Polsce ma wzrosnąć w najbliższych latach nawet o 80%, a wiąże się to z koniecznością realizacji przez Polskę unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego, a nie wejściem do unii walutowej.....Wniosek - bez wprowadzenia euro w Polsce ceny mają szansę wzrosnąć o kilkanaście do kilkadziesiąt procent"
Ale z tego wcale nie wynika, ze  wprowadzenie euro  nie  wyrowna cen w gore.
A wowczas uderzenie bedzie podwojne: te nieuchronne i te drugie.
A to:
"Ktoś kto tak twierdzi zapomina zupełnie o tym, kto płaci na utrzymanie emerytów i bezrobotnych, oraz kto tym bezrobotnym daje pracę. Ja uważam, że jeśli jakieś zmiany są korzystne dla przedsiębiorców - to automatycznie jest to korzystne dla wszystkich, którzy z efektów pracy tych przedsiębiorców korzystają - czyli jest to korzystne dla całego społeczeństwa."

Udajesz, nie przyjmujesz do wiadomosci?,
ze teza teoretyczna "ekonomistow"
o rownym podnoszeniu biedniejszych i bogatszych w
 miare przyplywu zostala zwerfikowana negatywnie.
Fakty sa takie, ze
nierownosci poglebiaja sie i podczas przyplywu i odplywu.
Z efektow pracy przedsiebiorcow korzysta
spoleczenstwo (pomijam , ze przedsiebiorcy korzystaja
z pracy spoleczenstwa w rownym stopniu),
ale jezeli przedsiebiorcy tej pracy w kryzysie nie wykonuja
(nawet jesli nie ze swojej "winy")  i mimo to dalej maja sie dobrze.
Dolegliwosci kryzysu przerzucajac na spoleczenstwo
-to  czy jest to dobry powod
raczej, zeaby zastanowic sie co tu k. nie gra.


Demagogia

  to takze wymijanie trudnych pytan.
Zgodnie z zaleceniami
Carla Philippa Gottlieba von Clausewitza:
jezeli przeciwnika nie mozesz pokonac to go obejdz.

sobota, 5 stycznia 2013

Spekulanci i ekonomisci

Ekonomisci sa uwiklani w polityke i w jej zamowienia.
Spekulanci na co dzien maja do czynienia z rynkiem
i bardziej weryfikowalni.
Porownaj diagnozy dla Europy Sorosa i Krugmana
-zdecydowanie ciekawsze i wazniejsze sa te
od spekulanta

Rynki


-sprzedazy detalicznej
 coraz slabiej zasilany.

- dobr luksusowych
zasilany z kont
"  w 2015 roku w Polsce może mieszkać nawet
839 tys. osób zamożnych i bogatych,
a ich roczny dochód do dyspozycji zbliży się do 160 mld złotych
-z raportu KPMG o rynku dóbr luksusowych w Polsce"
 (to sa miliardy -nie miliony -gdyby ktos mial watpliwosci)

-finansowe,
potezne, dominiujace, zasilane pieniadzem dluznym,
wybily sie na niepodleglosc.Maja sie jak nigdy,
obracaja pieniedzmi z szybkoscia swiatla.

czwartek, 3 stycznia 2013

"...........jaki jest cel tej czy jakiejkolwiek naszej dyskusji na tym blogu..

(Chodzi o blog piotra Kuczynskiego)
pisze sensownie Warszawiak.
Sprobuje to podjac.
Mysle, ze wszyscy z zbierajacych tu glos sa "rynkowcami".
 Tak!
Odkladam, wiec,  na bok ideologie i spory polityczne.
Intereujacy nas temat:
w jakich warunkach najlepiej funkcjonuje rynek!
Wiec, ani Tusk, ani Kczynski
-to detale, Panie LJ#.
Wazne politycznie, ale tylko detale,
z punktu widzenia dobrze dzialajacego rynku,
dzieje sie wtedy dobrze,
gdy w obrocie sa duze i szybko krazace pieniadze.
Chetnie uslysze argumenty podwazajace.
Konieczna korelacja
miedzy iloscia i szybkoscia obrotu pieniadza, 
a kondycja rynku jest statystycznym faktem.

Jak szybko krazy pieniadz  na rynku,
co go zasila?
Inwestycje, idace za nimi zatrudnienie, zarobki i konsumpcja.
-Uproszczenie? -ale pokazuje o co  chodzi.
-Zasilanie rynku jest wiec tym, co okresla jego stan.
Zaleta rynku jest ,
ze daje sygnaly dotyczace potrzeb inwestycyjnych
i weryfikuje podejmowane decyzje.
I tu stykamy sie z paradoksem, mowiac lagodnie,
ze strony tych, ktorzy mienia sie rynkowcami.
Rynek sygnalizuje popyt lub jego brak.
Kazdy inwestor zanim zdecyduje sie na inwestowaniem bedzie czekal
na pozytywne  sygnaly plynace z rynku.
Nie ma sygnalow nie bedzie inwetycji.
Rynek oczyszczony z pieniedzy ma jedyna odpowiedz:
nie rozpoczynac!
                        Jerzy Kotowski




Argumenty moga byc rozne,  do niczego nie prowadzac,
jesli nie sa wkonstruowane w wieksza calosc.
I bywaja takie, w ktorych teza jest argumentem.
Wtedy mozna...dlugo i namietnie przrzucac sie nimi.
Z tego co zamiscilas wynika, ze do takich nalezy diagnoza R.A.
Nie ma niestety w internecie tego co podal
Gavin Rae w polskim, grudniowym, Le Monde.
Inwestycje publiczne w Polsce przez caly okres kryzysu rosly
osiagajac 5,7% PKB i znalazly sie na najwyszym poziomie w  w calej U.E.



NRK. Transmisja telewizyjna z Norwegji


-Pomimo ogromnego zainteresowania NRK nie czerpie zysków z transmisji, ponieważ ustawowo ma zakazaną emisję reklam i utrzymuje się prawie wyłącznie z abonamentu, który corocznie przynosi wpływy w wysokości 4,5 miliarda norweskich koron. Dozwolone są tylko plansze z nazwą sponsorów programów, lecz tylko przed i po transmisji, która nie jest przerywana. Z tego m.in. powodu według badań opinii publicznej 48 procent Norwegów jest za utrzymaniem zakazu reklam i popiera płacenie abonamentu.

Źródło: PAP