Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 30 marca 2015

najbardziej przemilczaną sprawą w naszym społeczeństwie

Właściciele ziemi na całym świecie biorą obecnie udział w orgii destrukcji gleby na taką skalę, że według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa
pozostało nam średnio 60 lat na uprawianie żywności
Jak zatem Holendrom udaje się sprawić, że postęp technologiczny przynosi korzyści wszystkim? Holandia najwyraźniej przechodzi coś w rodzaju rewolucji przemysłowej a rebours, w której miejsca pracy przenoszą się z fabryk do domów. Holenderski rynek pracy charakteryzuje się największą koncentracją pracowników niepełnoetatowych i freelancerów w Europie, a blisko 50 proc. wszystkich zatrudnionych w tym kraju i 62 proc. młodych pracuje w niepełnym wymiarze – na ten luksus stać ich dzięki stosunkowo wysokim stawkom godzinowym tam obowiązującym.

Po najmniejszej linii biurokratycznego oporu

niedziela, 29 marca 2015

W wielu przypadkach te kredyty już są niespłacalne. Przewyższają wartość nieruchomości.

- KNF to instytucja utrzymywana z pieniędzy podatnika.

 W pierwszej kolejności powinna się troszczyć o zwykłego Kowalskiego, a nie o banki. Co z tego, że bank zbankrutuje? Powstanie następny. Ludzie muszą gdzieś trzymać pieniądze. Niezbędna jest dla nich klasyczna bankowość, czyli przelewy i tym podobne usługi
kilka wypowiedzi Cezarego Kazimierczaka.
http://wyborcza.pl/magazyn/1,143557,17671235,Banki_sa_bezpieczne__A_ty_.html

Na co nam Rada Polityki Pieniężnej?

 Czy prezes NBP nie może decydować i brać za to osobistej odpowiedzialności? W tej chwili, jeśli Rada się pomyli i zrobi absurdalny błąd, nie ma winnego. Prezes powie: "To nie ja, to RPP". Rada powie: "Było głosowanie kolegialne". Czegokolwiek się pan dotknie w Polsce - wszystko tak działa. Niech pan zapyta w KNF o polisolokaty! Okaże się, że nic nie mogli zrobić.

W Polsce mamy dramatyczny brak przywództwa. Nie ma w ogóle osobistej odpowiedzialności za nic. Każdy zasłania się przepisami i mówi: "To nie ja, ja nic nie mogę".

jeszcze niedawno nikomu do głowy by nie przyszło, że w instytucjonalny sposób projektuje się oszustwo.

Bank jest instytucją koncesjonowaną przez państwo, więc jest to w jakiś sposób instytucja zaufania publicznego. Może pan mieć nadzieję, że instytucja pana nie oszuka w radykalny sposób i nie przerzuci na pana całego ryzyka.

 Na Zachodzie tzw. rynki finansowe, czyli de facto banki, 
wyprodukowały 12-krotność światowego PKB w postaci instrumentów finansowych. Światowe PKB to 71 bilionów dolarów, 
instrumentów finansowych jest 12 razy więcej! 
Czyli większość z nich to toksyczne aktywa warte zero, 
przelewane i zamiatane pod dywany, 
ale któregoś dnia ktoś zapyta, ile są warte.

prawie wszyscy Polacy zostali zabici w drugiej wojnie światowej -Ziemowit Szczerek

 i dobici przez komunizm. 
Zginęła szlachta, ziemiaństwo i mieszczaństwo razem z Żydami. Zostali chłopi, którzy nigdy Polakami nie byli. O ile moja babcia już wiedziała, że jest Polką, bo ją tego w szkole podstawowej uczyli, to jej dziadkowie pamiętali pańszczyznę. I mieli gdzieś jakąkolwiek Polskę.

I to chłopi podjęli po wojnie te porzucone kontusze. 

Ze świadomością wyniesioną z błota, strzechy i czworaków 
weszli w powojenną przestrzeń. 
Skąd mieli wiedzieć, jak ogarniać państwo?

Kiedy wjeżdżasz do Czech, na Węgry czy na Słowację, to z miejsca 

dopada cię nuda. 
Wszystko zwalnia przez powtarzalność. 
Te same domy, te same obejścia. W Niemczech podobnie. 
Wjeżdżasz do Polski i kończy się nuda.

Zrobiłem sobie niedawno tour po miasteczkach nadmorskich i zaskoczyły mnie zmiany, które tam nastąpiły. Te wszystkie Łeb, Ustki znowu nabierają kształtu starych pruskich rybackich wioseczek. I to jest piękne.


 Mam tu na myśli stereotypową cechę Czechów, którą jest 

unikanie konfliktów, spokój za wszelką cenę, racjonalność. 
My również mamy chłopską mentalność, 
która nie jest porywna, jak szlachecka. 
Kiedy chłopa coś boli, to się skuli i uniknie ciosu. 
Mam nadzieję, że nie będziemy więcej tacy wyrywni do bójek i bitew. 
Bo i coraz więcej będziemy mieli do stracenia.

Ziemowit Szczerek
k (Michał Łepecki)
Mnie wkurwia hejt na lemingi. 
Lemingi są częścią społeczeństwa, która próbuje spełniać swoje marzenia. Dzięki jej pragnieniom 
wychodzisz rano z domu i masz pod nosem 
piekarenkę, knajpkę, sklepik, wszystko, 
co sprawia, że jest ci łatwiej i przyjemnie żyć. 
A potem przychodzi jakiś pajac i zaczyna wrzeszczeć o tym, 
że my tutaj nic nie rozumiemy, 
że wszyscy na ulice, bij wroga. No, jakiego wroga? 
Jeżeli wroga nie stworzysz, to go nie będziesz miał. 
No, chyba że faktycznie przyjdzie, 
ale wtedy to lemingi staną w szeregu i będą bronić swoich domów tak samo jak te machające szablami pajace. 
Bo będą miały czego bronić: 
rzeczywistości, którą lubią i na której im zależy.

W porównaniu z polskim, chaotycznym czy nie, 
pobudzeniem jest jak.... zatrzymana w stopklatce. 
Ja bardzo lubię Węgry, Słowację i Czechy, ale 
tam jest jakaś dziwna stagnacja. 
A my gnamy. 

Choć, zgoda, nie do końca wiadomo, w którym kierunku. 
Generalnie na zachód, jak zawsze, ale 
ileż razy w historii gdzieś zbaczaliśmy.

Polska obrazki


Zamek Książ, panorama z lotu ptaka

sobota, 28 marca 2015

Mit założycielski Ukrainy

Na czym, jeśli nie na UPA, mamy budować nasz patriotyzm? Na eposach rycerskich Rusi Kijowskiej? Na życiorysach takich Ukraińców jak Chruszczow i Breżniew? A może na bolszewickiej legendzie Stachanowa? - pyta w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jurij Szuchewycz, poseł do Rady Najwyższej Ukrainy i syn komendanta UPA odpowiedzialnego za czystkę etniczną Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Zachodniej.

Internauci przejmują komentarz i opinię od coraz bardziej degradujących się mediów

Jakiś  czas temu  panowała  opinia, że wypowiedzi na forach internetowych 
-to szambo.
Nastąpiła zmiana, 
samooczyszczenia się forów internetowych.
 Coraz częściej wypowiedzi forumowiczów są ciekawsze od tekstów dziennikarskich
 pod którymi są zamieszczane.
Tej radykalnej  zmiany mainstream polityczny i medialny nie zauważa.

Pigułka zmieniająca charakter, czy to nasza przyszłość?

Naukowcy odkryli, jak można sprawić, żebyśmy stali się bardziej prospołeczni, czyli wrażliwi na nierówności i postępowali bardziej sprawiedliwie. Wystarczy podać lek, który stosowany jest w leczeniu choroby Parkinsona.

W nowej internetowej architekturze sfery publicznej (Gdula)

największymi zwycięzcami są polityczni liderzy. 
Gdy niszowa publiczność porzuca na chwilę filmiki o kotkach, nowe przepisy kulinarne i zdjęcia znajomych z wakacji, kierując swoją uwagę na wydarzenie, 
liderzy zarządzają sytuacją i kształtują interpretacje. 
Nie potrzebują 
wielkich struktur partyjnych, rozbudowanych dyskursów i ekspertów. 

piątek, 27 marca 2015

warto przeczytać: http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie/20150327/gerwin-dobre-zycie-zamiast-kapitalizmu

 Osoby bogate 
nie mają żadnych zobowiązań wobec pozostałej części społeczeństwa, 
gdyż same zdobyły swój majątek i
nikt im w tym nie pomagał. ?!

czwartek, 26 marca 2015

ostatnie 50 lat

Pomimo nerwowych wzlotów i upadków ostatnie 50 lat zapewniło państwom naszego globu niespotykaną dotąd dywidendę wzrostu. Szacując według PKB (choć oczywiście nie jest to doskonały miernik), światowa gospodarka powiększyła się sześciokrotnie. Dochód per capita niemal się potroił. 

W krajach rozwijających się systematyczny wzrost gospodarczy i rozwój opieki zdrowotnej zwiększył od połowy lat 70. ubiegłego wieku oczekiwaną długość życia o 20 lat, a odsetek analfabetyzmu wśród dorosłych spadł w ostatnich 30 latach prawie o połowę. Nierówności majątkowe między poszczególnymi krajami zmniejszyły się, a tylko w ostatnich dwóch dekadach miliard ludzi wydobyło się ze skrajnej nędzy. 

ekonomiczne sprzeżenia zwrotne

.........."W realnej gospodarce wolnorynkowej występują zjawiska mające charakter samonapędzający (błędne koło). Takimi zjawiskami jest "owczy pęd" podczas hossy i panika podczas krachu. Zjawisko inflacji i deflacji mają ten sam charakter. Jak ceny rosną, to wszyscy uciekają z pieniędzmi, jak maleją, to wstrzymują zakupy, bo może będzie taniej (ekonomia behawioralna :-)).
Obrazowo porównałby to do górki ze zboczem inflacyjnym z jednej strony i deflacyjnym pod drugiej stronie szczytu. Przejście z jednej strony górki na drugą wymaga większych bodźców, bo trzeba pokonać szczyt (potem już samo leci).
Amerykanie i Japończycy usadowili się po deflacyjnej stronie górki w bezpiecznej odległości od szczytu i mogą "drukować" pieniądze byle by nie zbliżać się do szczytu. Pozwala to bezpiecznie powiększać bazę monetarną, bo mechanizm deflacyjny pcha w przeciwną stronę niż druk. Japończycy "siedzieli" na tym zboczu wiele lat stosując wcześniej QE.

.... prawo dziecka do nauki pada ofiarą wojny w pierwszej kolejności

 Zanim w Syrii wybuchła wojna domowa, niemal wszystkie syryjskie dzieci chodziły do szkoły; dziś wskaźnik uczących się należy tam do najniższych na świecie, a 2,8 miliona wysiedlonych dzieci w ogóle nie ma dostępu do edukacji. Podobny jest los najmłodszych w Sudanie Południowym.

osoby nie zasługujące na pomoc, wg urzedów pracy (trzeci profil). Badania Fundacji Panoptykon

Ściana wschodnia, województwa północne, 
w których były PGR-y 
– tam jest po 40% osób w trzecim profilu. 
W Wałbrzychu – 49% 
...na poziomie systemowym dochodzi do dyskryminacji osób, 
które i tak już są dyskryminowane.

-......nie dostała 
dlatego, że jest samotną matką 
– tak brzmi odpowiedź z Powiatowego Urzędu Pracy. 
Takich sytuacji jest znacznie więcej. Pisał do nas pan, który wysłał do urzędu pismo z pytaniem, co mu przysługuje jako osobie w „trójce”. Urząd wymienił dokładnie wszelkie formy pomocy, które mu nie przysługują. W sumie – w tamtym momencie nie przysługiwało mu nic. To są ludzkie dramaty.
Systemy informatyczne mogą służyć temu, żeby bardziej precyzyjnie  odcinać od ni niego konkretne grupy.

Mamy przykłady dowodzące, że w kontekście pomocy społecznej 
dużo się zmienia na gorsze.


Wada polskiej biurokracji

 Powinna istnieć taka konstrukcja, że idziemy do urzędnika, rozmawiamy i jakoś negocjujemy. 
Obecne przepisy tego nie przewidują. 
część urzędów dopuszcza taką formę. 
Jednak 
działając z empatią i szacunkiem dla obywateli, 
urzędnicy mogą narazić się na zarzut 
naruszenia obowiązujących przepisów.

nie zdołaliśmy unowocześnić architektury systemu instytucji międzynarodowych. Kofi A. Annan


Radzenie sobie z takimi wyzwaniami jak epidemia eboli czy skutki ocieplenia klimatu wymaga międzynarodowej solidarności i współpracy. 

.... globalizacja przyniosła wiele korzyści,
 lecz także spowodowała spadek zdolności społeczeństw do 
określania własnego przeznaczenia. 
Wiele dzisiejszych niekorzystnych zjawisk, takich jak m. in. 
unikanie płacenia podatków, przestępczość zorganizowana, brak bezpieczeństwa w internecie, terroryzm, ocieplenie klimatu, migracje międzynarodowe i łatwość przepływów finansowych, tak legalnych, jak i nielegalnych, ma jedną cechę wspólną: 
tradycyjne instytucje i środki suwerennych państw okazują się niewystarczające, by im zaradzić.

....niezależnie od wszelkich niedostatków i niedociągnięć systemu bezpieczeństwa międzynarodowego, jeszcze nigdy w dziejach ludzkości ofiary śmiertelne konfliktów zbrojnych nie stanowiły tak
 niewielkiego odsetka ludności jak obecnie.

-.... wycofywać się z systemu, który 
przyniósł wyjątkowo korzystne rezultaty!?
-Obecny kryzys społeczności międzynarodowej  -historyczną szansą
przekształcenia istniejącego porządku w nowy, lepiej dopasowany do wyzwań współczesności.

 -..... unowocześnić architekturę systemu instytucji międzynarodowych. 
Najważniejsze z z nich – Rada Bezpieczeństwa ONZ, Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy – wciąż są zdominowane przez zwycięskich aliantów II wojny światowej z Europy i Ameryki, czyli państwa reprezentujące populacje, których liczebność gwałtownie się zmniejsza, i mające coraz mniejszy udział w światowej gospodarce. Ta 
niezdolność odzwierciedlenia zmian w równowadze sił na świecie, 
będących skutkiem wzrostu Chin, Brazylii, Republiki Południowej Afryki i innych wschodzących gospodarek, podważa skuteczność, a także legitymację prawną dzisiejszego systemu bezpieczeństwa międzynarodowego, zwłaszcza 
w oczach tych, którzy czują się pozbawieni należnego im wpływu.


środa, 25 marca 2015

Za PRL-u mieliśmy " Kłamstwo katyńskie" Teraz te rolę pełni "Kłamstwo wołyńskie"

Regulować -źle ;nie regulować jeszcze gorzej -finanse popadają w turbulencje.

LAGUNA BEACH – Banki centralne zarówno krajów rozwiniętych, jak i wschodzących nadal stosują wyjątkowo aktywną - i wyjątkowo nieprzewidywalną - politykę pieniężną. Tylko w styczniu obniżono stopy procentowe w Australii, w Indiach i w Meksyku, a także w innych krajach.

Paul Lachine/NewsArt.com
Chiny zmniejszyły poziom wymaganych od banków rezerw obowiązkowych. W Danii oficjalna stopa depozytowa stała się ujemna. Nieoczekiwanych ruchów dokonują nawet kraje przeczulone na punkcie stabilności. Szwajcaria nie tylko obniżyła stopy procentowe, ale nagle odstąpiła od dotychczasowej polityki częściowego związania wartości franka z euro. Parę dni później reżim kursowy zmienił również Singapur.

wtorek, 24 marca 2015

"Stany Zjednoczone podzielone na pół"

Kandydaci chcący wygrać w tych okręgach muszą trzymać się poglądów swojego elektoratu, 
a nie starać się znaleźć kompromis pomiędzy różnymi opcjami. 
Skutek jest taki, że 
obie główne partie polityczne w Kongresie w zasadzie dziś nie rozmawiają ze sobą 
. - W przeszłości walka była również twarda, ale 
w kluczowych sprawach można było znaleźć kompromis. 
Dzisiaj natomiast walka zaczyna przenosić się nawet na politykę zagraniczną 
-  duży wpływ pieniędzy na politykę, czemu 
sprzyja  ostatnia reforma prawa wyborczego. Jeśli
 przeciętny kongresman spędza dzisiaj  1/3 dnia na zdobywaniu funduszy

W porównaniu z rokiem 1994 podwoiła się liczba 
osób, które negatywnie oceniają poglądy reprezentowane przez sympatyków "partii przeciwnej".

poniedziałek, 23 marca 2015

Nożyce miedzy mainstreamem a pospólstwem internetowym rozwierają się

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jan-tomaszewski-krym-jest-rosji-czy-ukrainy-ja-nie-wiem/mssrc5

Jan  Tomaszewski i forumowicze o aneksji Krymu

niedziela, 22 marca 2015

Ameryka żąda dostępu do danych wytwarzanych przez kogokolwiek, gdziekolwiek, o ile tylko przetwarzają je amerykańskie firmy.

Rosja, Chiny i Brazylia odpowiadają na coraz bardziej agresywne metody USA. Tyle że 
Ameryka - jak zwykle - jest nieświadoma własnych czynów, 
wierząc, że istnieje coś takiego jak 
neutralny, kosmopolityczny internet. I 
że próby odejścia od niego skończą się "bałkanizacją". 
Jednak dla wielu krajów to żadna bałkanizacja, tylko dezamerykanizacja.

sobota, 21 marca 2015

O Chinach z forum P. Kuczyńskiego, Krzyś

Rozbudowują wokół siebie własną sieć powiązań finansowych. 
Wyrasta powoli konkurencja kredytowa.
Chiny chcą się usamodzielnić 

czyli w przyszłości wyjść z CHIMERY. Nauczone historią 200 letnich wzajemnych stosunków z UK i USA stawiają na własną silną flotę (trzon 3 lotniskowce + 55 okrętów podwodnych, w tym 5 atomowych + 20 nowoczesnych niszczycieli rakietowych) i dążą powolutku do rozliczeń we własnej walucie Renmimbi. Do tego koniecznością jest utworzyć (konkurencyjne do anglosaskich) ponadnarodowe instytucje pożyczkowe. Kilka lat współpracy z Europą (GB, Niemcy, Francja, Włochy) zbuduje ZAUFANIE do chińskiego wehikułu. Potem nastąpi ekspansja a wraz z nią marginalizowanie amerykańskich tradycyjnych wehikułów szerzących Wiarę w Dolara.

r>g...... Piketty w pigułce

W rzeczywistości nierówności zazwyczaj rosną, ponieważ po opodatkowaniu stopa zysku od kapitału (r) przekracza kilkakrotnie poziom wzrostu gospodarek (g). Inaczej mówiąc: dochód z inwestycji jest zazwyczaj większy i rośnie w szybszym tempie niż płace, co oznacza, że bogaci, którzy najwięcej pieniędzy i tak zarabiają poprzez inwestycje i dziedziczenie, stają się jeszcze bogatsi. Jeśli graficiarze przeczytają Piketty'ego, wówczas równanie r>g powinno się pojawić na murach wszystkich miast.

większe nierówności przekazują większą władzę w ręce bogatych, którzy tej władzy użyją do przeforsowania polityki (niskiego opodatkowania zysków z kapitału i spadków, mniejszych ograniczeń finansowania kampanii wyborczych), która wywoła jeszcze większe nierówności – i tak dalej, niczym w błędnym kole.

...."polityczno-ekonomiczną spiralę nierówności, w której wielkie bogactwo daje wielką władzę, używaną z kolei do wzmocnienia koncentracji bogactwa”. Krugman

czwartek, 19 marca 2015

Rosyjski Bank centralny jest bezspornie niezależny ale tylko od głowy państwa rosyjskiego.

około 50 procent przychodów budżetu Federacji Rosyjskiej pochodzi ze sprzedaży ropy ( IMF Country Report #14/175. Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Lipiec 2014 ),to widać jak na dłoni, że to władze Stanów Zjednoczonych w ramach obecnych struktur instytucjonalno-prawnych mają o wiele więcej do powiedzenia w tym kraju niż oficjalnie sprawujący władzę prezydent.

USD stanowi około 80 procent Rosyjskiego długu w walutach obcych, ponadto Amerykanie kontrolują ceny surowca ze sprzedaży którego pochodzi połowa wpływów do budżetu.

Kraj ten posiada wszystkie cechy kolonii, 
której rolą jest dostarczanie surowców naturalnych 
w zamian za aktywa finansowe  
tworzone na zagranicznych klawiaturach komputerów 
z de facto zdolaryzowaną kluczową częścią gospodarki. 

Autor powyższych akapitów:
http://blog.wintm.pl/2015/03/18/rosja-suwerennosc-dlug-zagraniczny/
porównuje zadłużenie Rosji Polski i Wielkiej Brytanii
i stwierdza,że w zależności od struktury zadłużenia 
państwo może mieć charakter bardziej lub mniej kolonialny.
Rosjanie tej lekcji jeszcze nie przerobili!

Adair Turner: Japonia.....-to tylko zapisy ksiegowe

 zamiast spłaty rządowego zadłużenia mamy do czynienia z jego wykupem przez Bank Japonii – obecnie wartość nabytych obligacji, wynosząca 80 biliona jenów rocznie, przewyższa wartość nowych emisji w wysokości ok. 50 bilionów jenów. To dlatego zadłużenie netto, odzwierciedlone w portfelu banku centralnego, spada tak wolno. Jeśli obecny trend zostanie zachowany, to do 2017 roku dług niebędący własnością ani Banku Japonii, ani innych agencji rządowych może obniżyć się do 65 proc. PKB. A ponieważ właścicielem Banku Japonii, który zarobione na obligacjach rządowych odsetki zwraca rządowi, jest tenże rząd, to jednym wiarygodnym odzwierciedleniem przyszłych zobowiązań japońskich podatników może być spadająca wartość zadłużenia netto. 

Bank Japonii mógłby oczywiście odsprzedać wszystkie zakupione przez siebie obligacje rządowe. Nie musi jednak tak postąpić. Bank centralny może bowiem w nieskończoność utrzymywać bieżące rozmiary portfela obligacji rządowych i w miarę zapadalności wyemitowanych obligacji dokonywać kolejnych zakupów. A jeśli wykreowany pieniądz – w formie rezerw banków komercyjnych przechowywanych w Banku Japonii – kiedykolwiek zagrozi wspieraniu wzrostu akcji kredytowej i inflacji, bank centralny może oddalić to niebezpieczeństwo, nakładając na banki obowiązek utrzymywania rezerw. 

Japońskie władze postępują zgodnie z propozycją wysuniętą w 2003 roku przez ówczesnego szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke 

– wykorzystują pokrywanie rządowego deficytu przez bank centralny do bezpośredniego przekazania siły nabywczej przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym. 
Przed dwunastoma laty Bank Japonii odrzucił rady Bernanke, 
uparcie obstając przy rozwiązaniu, że każdy 
deficyt musi być finansowany obligacjami. 
Teraz  bank centralny  łata wszelkie niedobory budżetowe.
Gdyby jednak podjął te działania wcześniej, 
Japonia nie doświadczyłaby aż tak głębokiej deflacji i 
odnotowała nieco wyższy wzrost, 
a deficyt finansów publicznych byłby mniejszy. Ale lepiej późno niż wcale. 

 „obciążenie długiem publicznym” okaże się iluzją. 
Dlatego nie należy martwić się o Japonię, tylko o strefę euro.


Podczas gdy Europa igra ze społecznym i politycznym ogniem, 

Japonia potrzebuje jedynie zmiany zapisów księgowych. 
Gremialne wzruszenie ramion jest więc całkowicie uzasadnione. 

Złote myśli Pawła Kowala

" pomimo działań wojennych na wschodzie kraju i uznania Rosji za agresora przez Radę Najwyższą, Kijów utrzymuje relacje dyplomatyczne z Moskwą. "

Jeżeli tego nie rozumiesz to co ty w ogóle rozumiesz?

Paweł Kowal

"w naszym interesie powinno leżeć, by wojna nie wylała się poza Ukrainę, a jej koszty po stronie Rosji były jak najwyższe"    


środa, 18 marca 2015

Około 95 proc. wartości eksportowanych do USA „chińskich” smartfonów stanowią elementy importowane; ich chińska wartość dodana to tylko 5 proc. Rzecz bowiem w tym, że dwustronne bilanse handlowe mają niewielkie znaczenie.

Czy Rotfeld zwariował, bo jego wypowiedzi są niespójne!?


858

Foto: Fot. Jacek Marczewski / Agencja GazetaAdam Daniel Rotfeld

- Rosja przy­po­mi­na dziś ra­kie­tę da­le­kie­go za­się­gu, która wy­mknę­ła się spod kon­tro­li.
Zdaniem Rotfelda nie ma wątpliwości, że Rosja "chce odzyskać pozycję, którą w sposób trwały i nieodwracalny utraciła". Wyraził jednak przekonanie, że kraj ten nie dąży do zagarnięcia wschodnich regionów Ukrainy, ale do uzyskania "instrumentu, który będzie destabilizować całą Ukrainę". - Rosji zależy, aby cała Ukraina była jej podporządkowana, nie interesują jej nabytki terytorialne - powiedział były szef polskiej dyplomacji.

-" Rosja musi wiedzieć, że nie wejdzie w Polskę "jak w masło"


[Czy  Rotfeld zwariował bo jego wypowiedzi są niespójne!?]

NATO i Rosja

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nowy-obszar-zainteresowaniu-nato-i-rosji-rosna-szanse-na-realizacje-strategicznego/9jfd36

wtorek, 17 marca 2015

Czy Rosja jest imperium dlatego,że zdobywa nowe terytoria, czy dlatego,ze nikt nie jest w stanie narzucić jej swoje woli?!


Wpływ sankcji na gospodarki poszczególnych państw
 pogrążonych w recesji  i całej sfery  krajów
uczestniczących  w nich aktywnie może być różny.
Dla Polski jest to,  powiedzmy, 1-0.5 punktu procentowego, albo wcale, ale już dla rolników jest -dotkliwy.
Dlatego należałoby mieć pewność fałszywości poniższego scenariusza.
(Nie znam jakiekolwiek  próby, aby go
przez weryfikacje  zanegowano. A może coś przeoczyłem?)

Tylko wtedy ZOSTANIE ZACHOWANY RACJONALNY SENS sankcji
wobec Rosji oraz   dozbrajania Ukrainy  jeśli
przyniosą zamierzone skutki.

Jeśli Rosjanie chcą pokazać , że są imperium
nie dla tego,ze mają zamiar podbijać nowe terytoria ale dlatego
że nikt przy pomocy sankcji, ani wojska  nie jest w stanie
narzucić im swojej woli.

Jeśli
sankcje zwiększają tylko opór Rosji,
a dozbrajanie Ukrainy
będzie powodować eskalacje konfliktu zbrojnego, a nie jego wygaszanie,
bo nie są w stanie przynieść zwycięstwa Ukrainie i jej akolitom

Jeśli Rosja jako mocarstwo atomowe jest nie do ruszenia na drodze wojny
i jeśli
demonstruje swoja silę mocarstwową  przez fakt, że nie można jej zmusić do uległości.
To sankcje nie maja sensu, a dozbrajanie Ukrainy oznacza wyłącznie większe nieszczęścia.

poniedziałek, 16 marca 2015

Po stronie Niemiec walczyło w sumie około 150 tysięcy żołnierzy łotewskich

 Liczba ta obejmuje zarówno walczących w szeregach Legionu Łotewskiego, jak i w dywizjach niemieckich oraz członków batalionów policyjnych. Niektórzy Łotysze, jak pisze AFP, przyjęli nazistów jak wyzwolicieli, lecz ci wprowadzili swój własny terror; dokonali eksterminacji ok. 70 tysięcy Żydów, czyli 90 proc. przedwojennej ludności żydowskiej Łotwy, nierzadko z pomocą miejscowych kolaborantów.

Miejsca wegetariańskie w Warszawie

http://wyborcza.pl/56,140303,17562500,Dolce_Vegan,,2.html

niedziela, 15 marca 2015

Spowolnienie w rosyjskiej gospodarce boleśnie odbija się na wielu firmach z branży turystycznej i luksusowej, zmuszając je do cięcia cen i kosztów. W styczniu wydatki rosyjskich turystów spadły o połowę.

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/swiat/producenci-dobr-luksusowych-odczuwaja-skutki-recesji-w-rosji/ck43ke

Zapobiegać popełnianiu przez jednostkę głupot -przy pomocy nieostającego monitoringu

za pomocą jakiegoś rodzaju nieustannie włączonego monitoringu (autorzy Scarcity porównują to do alarmu przeciwpożarowego).
NIEOSTAJĄCY MONITORING!

......odzieranie realnych problemów społecznych z ich 
materialnego i politycznego wymiaru 

-Dla  części    sterowanie zachowaniem jednostek kończyłoby się zgodnie z oczekiwaniami manipulatorów 
pozostali doznaliby załamania psychicznego! 
Wydaje się,ze manipulacja ludźmi przez szeptanie im do ucha co maja lub nie maja robić jest mniej skuteczna od metod od dawna znanych i z powodzeniem wypraktykowanych.

Koniec teorii,

 przepowiadany przez Chrisa Andersona w piśmie „Wired” w 2008 roku, wydarzył się na tym polu nieco wcześniej: gdy tak wiele można zaobserwować, zbadać, zmierzyć i sprawdzić, poszerzone debaty teoretyczne i filozoficzne tylko zawadzają.

sobota, 14 marca 2015

Podobne stosunki występują w relacji urzędnik-petent, nauczyciel-uczeń, często w środowiskach akademickich…

W instytucjach publicznych relacja „folwarczna” również występuje często, na przykład w stosunkach między służbą zdrowia a pacjentami. Jedna strona ma olbrzymią władzę nad drugą: władzę zdrowia, życia, cierpienia,

Przeciętny dwór z siedemnastego wieku zbudowany był z drewna, łóżko było luksusem (spało się na ławach), w oknach zamiast szkła były rybie pęcherze, przez co przez większość czasu pozostawał brudny i ciemny w środku. Średnio zamożny niderlandzki szewc z siedemnastego stulecia żył w lepszych warunkach.

Jest symptomatyczne, że w PRL, którego największym beneficjentem pozostawały właśnie masy chłopskie, też o pańszczyźnie nie chciano pamiętać.



szlachta, nawet zagrodowa, zwolniona była z kar fizycznych.

Jak można stworzyć pozytywną tożsamość, opierając się na dziedzictwie wielowiekowego poddaństwa, zależności, wyuczonej bezradności, materialnej i duchowej nędzy, wystawienia na arbitralną przemoc?

samochód pełni funkcję podobną do konia w Rzeczypospolitej szlacheckiej - jest potrzebny do okazywania "pańskości".

- właściciele firm zarabiają mniej niż menedżerowie i specjaliści w korporacjach

 - właściciele firm zarabiają mniej niż 
menedżerowie i specjaliści w korporacjach. Dlatego
 należą do niższej klasy średniej,
 która stanowi aż 40 proc. społeczeństwa. 
Także urzędnicy, pracownicy biurowi, technicy 
część ludzi zatrudnionych w handlu i usługach.

Polska:szlachecka wolność, korespondująca z włościańskim brakiem poszanowania dla prawa

Socjolog kultury Adam Czech jest jeszcze bardziej radykalny. Odziedziczyliśmy "osobliwie rozumianą szlachecką wolność, nieźle korespondującą z włościańskim brakiem poszanowania dla prawa, bo prawo stanowił i egzekwował albo zaborca, albo ciemiężący nas pan".

Nasza tradycja to szlachecki indywidualizm i chłopski upór.

 W 1989 roku te cechy pozwoliły uwolnić przedsiębiorczość Polaków, którzy masowo zaczęli zakładać własne firmy. Ale blokują wszelkie współdziałanie dla dobra wspólnego. W połączeniu z liberalną ideologią, że każdy powinien liczyć na siebie, okazały się piorunującą mieszanką.

Zamkniętych osiedli przybywa

w zastraszającym tempie. Socjolog Paweł Kubicki opowiadał kilka lat temu o doktorancie, który porównywał ogrodzone osiedla w Niemczech i Polsce. W Berlinie znalazł zaledwie dwa, w Warszawie ponad 200. Według Jacka Gądeckiego w 2008 roku płoty lub mury okalały już 400 osiedli!

Stanowisko, z którym można się często spotkać

".... nie ma się co łudzić, że taki plan ograniczy większe ambicje rewizjonistyczne Putina.
Może to zrobić tylko zjednoczony i zdeterminowany Zachód."
-To jest stawianie wozu przed koniem.
Rewizjonizm Putina sprowadza się do dania odporu sankcjom.,
im większy z,determinowany, zjednoczony ,Zachód
 -tym większy odpór.
Niech Zachód weźmie na garnuszek i na wychowanie Ukrainę  Zachodnią,
to separatyści  z Donbasu sami  mimo,że Ruscy, przegonią Ruskich.
I tu mamy  okazałość....  bezmyślnej, nacechowanej   hipokryzją polityki
dobrych  chęci Zachodu,
który nie potrafił pomóc Grecji,
a  zachowuje się tak
jakby był  w stanie pomóc znajdującej się w o wiele gorszej sytuacji Ukrainie.

Oczy szeroko zamknięte 5

Traktowanie Ukrainy w kontekście zachowań Rosji wobec niej jakby była krajem
zewnętrznym  jest grubym zniekształceniem.
Ukrainę różni od ....:
1. Na Ukrainie mówi się po Rosyjsku
2. Podobno prawie każda rodzina w Rosji ma kogoś bliskiego na Ukrainie
3. Sewastopol, Odessa, Charków, Donieck no i Kijów -to są miejsca głęboko zrośnięte z  historią Rosji
-jakich nie wiele jest w niej samej.
4. Na Ukrainie mieszka co najmniej dziesięć  milionów rdzennych, kulturowo,
(bo przecież nie tylko na Wschodzie) Rosjan.
5. A wiec konflikt Rosja Ukraina jest to konflikt w rodzinie.
6. Gdy  Rosjanie mówią  o faszystach  Ukraińskich.
Część Ukrainy jest obca kulturowo Rosji i związana silnie z  jej banderowskim mitem założycielskim.
Faktem jest, że ci Ukraińcy przyjmowali armie hitlerowska kwiatami.

Konczałowski cd. Brak burżuazji w Rosji uniemożliwia jej modernizacje

Burżuazja jest generatorem wzorów cywilizacyjnych i modernizacyjnych.
Mówimy o burżuazji , a nie o klasie średniej.

Co zostaje po burzy wypowiedzi Konczałowskiego. - Rosjanie zamieszkują inna planetę,bo

ich terytorium jest nieskończone.

Konczałowski cd . Ukrainę przecina kulturowy rów tektoniczny

piątek, 13 marca 2015

Co/jak myślą Rosjanie

[Konczałowski] -Wyobraża pan sobie bazę NATO w Sewastopolu?
[Dziennikarz "Wyborczej"] -Wyobrażam. 
[A.K.]- No właśnie. A ja sobie nie wyobrażam.

 Amerykanie w Sewastopolu? Dla Rosjan   jest to  nie do pomyślenia!
(To tak jakby dla nas ) "wrogie" nam Niemcy lub Rosja 
miały  bazę wojskową w  Krakowie

Ale gdy AK mówi coś takiego:
-"Chińczycy nigdy nie zrobią nic przy pomocy armii. 
Wojną rozwiązuje się problemy na kilka lat,
Chińczycy myślą na kilkaset lat w przód."
lub  
"Granica kulturowa jest bardzo wyraźna, a to niewyobrażalnie ważne. Proszę spojrzeć na Stalina. Był wystarczająco inteligentny, żeby nie iść do Francji ani do Włoch. Mógł spokojnie dojść choćby i do Hiszpanii, ale wiedział, że jego władza nie udźwignie tylu krajów. Polski też nie przyłączył do ZSRR, bo wiedział, że byłyby z tym tylko problemy."
Może być!
I trzeba mieć rozsądną pewność wykluczenia tego co powyżej,
aby nie popaść w wydumane obawy przed  współczesną Rosją
A analogia do zachowania Europy wobec Hitlera  jest także z tego powodu 
bezsensowna (pomijając decydujący  "drobiazg",że  Hitler nie miał broni jądrowej).
Rosjanie nie mają zamiaru przekraczać granicy kulturowej!
Nie ma  podstaw, że jest inaczej,
a nie są  tylko   tylko wnioski z tez własnych, nie opartych na rzeczywistości rosyjskiej.
Konczałowski mówi jeszcze wiele innych ciekawych rzeczy.
Np. dlaczego Rosja ze względów kulturowych nie modernizuje się,
dlaczego walka z korupcją i bandytierką jest u nich  tak niezwykle trudna.


wstęp do Konczałowskiego


A więc wyważajmy otwarte drzwi. skoro oczywistości gospodarcze wynikające
z polityczności trzeba podawać na tacy.
Czy Europie i Polsce opłaci się w delikatnej sytuacji  gospodarczej balansującej na krawędzi
wzrostu i zapaści
zamrażać i pogarszać stosunki z Rosją?
Czy
rzucenie Rosji na kolana, czego chcą Amerykanie i Polska,   przy pomocy sankcji i
pokazania jej właściwego  miejsca  w szeregu
-to dobra, czy zła, polityka? I jakie z niej płyną korzyści także dla gospodarki.
 Dla  polskiej i europejskiej   złe ( nie wymagajcie żebym wyliczał dlaczego).

Polityka jest dobra, jeśli  przynosi sukcesy,........... na dłuższą metę.
Polityka amerykańsko -polska  opiera się braku wiedzy .......o Rosji
(wywiad z  Konczałowskim  sporo o tym mówi) ,
na propagandowym przecenianiu roli Putina jako samodzielnego demiurga politycznego;
 -na  założeniach tworzonych pod  własne potrzeby  propagandowe,
 które nie maja nic wspólnego z tym czym żyją Rosjanie, z tym  co, i jak  myślą.

Tworzenie polityki pod  NIERZECZYWISTOŚĆ musi się kończyć klęską polityczną.
Przekładającą się na mniejsze /większe straty gospodarcze.

Dlaczego Amerykanie  chcą rzucić Rosję na kolana,...... to  da się zrozumieć.
Mieszkają na innym kontynencie i kombinują tak:
Jesteśmy niekwestionowaną jedynką, ustanawiamy globalny porządek światowy,
według własnych kulturowych kryteriów; według naszych wyobrażeń.
.........Każde państwo powinno znać swoje miejsce w tym porządku.
Dla słabej gospodarczo Rosji
w Pax Americana nie ma miejsca pierwszorzędnego.

Tymczasem Rosja jako jeden z dwóch największych arsenałów atomowych
 z uwagi na wielkość terytorium i gęstość zaludnienia
ma największe szanse na przeżycie wojny jądrowej.
Tworząc politykę na kierunku rosyjskim nie można tego ograniczenia ignorować!

Mitem założycielskim....... współczesnej Polski (styropianowej) jest
rusofobia
któremu wierny jest..... nie tylko  PO-PIS.
lecz także  pozostały  polityczny establishment.
Wierność  mitowi  postrzegana jest jako przejaw patriotyzmu