Szukaj na tym blogu

środa, 30 sierpnia 2017

Szkoda że nie mam z kim porozmawiać i czy to jest w ogóle możliwe?

Jan Nowicki versus Piotr Skrzynecki
".......zaczynaliśmy rozmowę wieczorem, jak wracaliśmy z Budapesztu pociągiem, kontynuowaliśmy w południe, jadąc do Krakowa, potem jeszcze całą noc już na miejscu, a potem jeszcze na balkonie przez cały dzień. W końcu zdrzemnęliśmy się godzinę, żeby dalej znów rozmawiać. Rozmowa niesłychanie rozwija, bywa aktem twórczym, podobnie jak lektura. Można coś usłyszeć, wypowiedzieć się. Choć podobno nie z aktorami – tak uważał pan Piotr.

– Około 25 proc. przewozów międzynarodowych w Europie wykonują ciężarówki z polską rejestracją

, branża transportowa jest bardzo istotna dla polskiej gospodarki; daje 12 mld zł wypływów do budżetu i zapewnia miejsca pracy dla 100 tys. osób.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Ewakuacja!”

, ktoś włącza syrenę alarmową. Stefaniak biegnie, padają przed nim kolejne drzewa. – Nie bałem się, że umrę, po prostu byłem tego pewien. Drzewa leciały kilkanaście centymetrów ode mnie.

... rzecznik Polskich Łowców Burz. I zapewnia, że Łowcy Burz alarmowali o nawałnicy: – Tylko nikt nie słuchał.

Jak można się tłumaczyć, że nie wiedzieli, gdzie nas szukać, skoro informowaliśmy o obozie i straż pożarną, i kuratorium oświaty, i urząd gminy? Mamy umowę na wywóz nieczystości. Przyjeżdżali. Wywozili. Zjawił się też na kontrolę sanepid w asyście policji. To nie był wyjazd na dziko. Legalny obóz, o którym wiedziały wszystkie służby!

poziom świadomości społecznej jest zawsze proporcjonalny do nakładów na ten cel.”


Żyjemy w kraju, który nie przeznacza dużych sum na programy edukacyjne obejmujące propagowanie postaw antyksenofobicznych,


„Mamy do czynienia z umysłową ociężałością, która w ogóle nie analizuje argumentów…



niedziela, 27 sierpnia 2017

Warto zapamiętać!

poziom świadomości społecznej jest zawsze
proporcjonalny do nakładów na ten cel.”

Jesteśmy biologicznymi zwierzętami . Czym jest biologia z punktu widzenia filozofii? I czy nam zagraża sztuczna inteligencja?

Na pierwsze pytanie nauka odpowiada ...-Jesteśmy bardziej niż nam się wydaje, a moim zdaniem teraz bardziej niż kiedykolwiek,
gdyż wkroczyliśmy w świat kultury masowej, a kultura wysoka, która nas odróżnia od świata zwierząt zeszła na margines.
(Na drugie-) 
-Biologia, to sposób na zatrzymanie zmiany.
Istnienie  trwałe jest niemożliwe, bo wszystko podlega nieustannej zmianie
a biologia to  próba zanegowania tej  niemożliwości
od najprymitywniejszego pierwotniaka poczynając na człowieku kończąc.
Rozwiązaniem zastosowanym w biologii
 jest ciągłe przystosowywanie bytu osobniczego i potomnego   do zmian zachodzących w środowisku.
-Realizowane  imperatywem  chronienia życia 
celem jego przedłużenia.
Stąd biorą się zachowania osobnicze zmierzające do podtrzymania życia i do rozmnożenia potomnego.

W istocie imperatyw ten 
nie realizowany jest jako wynik ewolucji..... lecz jest  jej przyczyną.
Ba!Towarzyszy  narodzinom biologii!  

Dlatego  dopóki człowiek nie wyposaży  sztucznej inteligencji w ten imperatyw dając początek  podobny do biologii, dopóty AI nie będzie dla niego zagrożeniem. 

Twierdzenie, że  AI  na pewnym etapie samorozwoju będzie próbowała podporządkować sobie ludzi  jest   antropomorfizmem, a raczej biomorfizmem. 
Popularne  twierdzenie, że  biologiczny imperatyw  zachowania i przedłużenia życia  wystąpił na drodze ewolucyjnej jest błędne!
To czy AI  uczyni nas swoimi niewolnikami zależy wyłącznie od nas. Nie ma tu zatem ewolucyjnego  automatu.




prof. Joanna Tokarska-Bakir: "Mamy do czynienia z umysłową ociężałością, która w ogóle nie analizuje argumentów...


Żyjemy w kraju, który nie przeznacza 
dużych sum na programy edukacyjne 
obejmujące propagowanie postaw antyksenofobicznych,
a
 poziom świadomości społecznej jest zawsze 
proporcjonalny do nakładów na ten cel."
-Ktoś wyciągnął niegdysiejszy wpis...... z "gazety kota"

Seks

Płace minimalne w Europie

-Rumunia, Bułgaria poniżej 300 euro 

-Czechy -407 euro, Węgry 412 euro
Słowacja,  Polska, Estonia,  circa 450 euro
- Portugalia, Grecja -powyżej 600 euro
-Słowenia 805 euro,  Hiszpania -826 euro.

W Wielkiej Brytanii jest to 1397 euro,
 we Francji 1480 euro, w Niemczech 1498 euro, w Belgii 1532 euro, w Holandii 1552 euro, w Irlandii 1563 euro
i w Luksemburgu 1999 euro.

sobota, 26 sierpnia 2017

" Kaczyński to kameleon. Był już antyklerykałem i klerykałem, neoliberałem i socjalistą. Teraz sprytnie wziął sobie i socjalizm, i faszyzm jednocześnie, w ich najbardziej atrakcyjnych i najlepiej sprzedawalnych formach. Dopóki kontroluje temat uchodźców i socjal, ma w Polsce polityczny monopol. 
-mówi Sierakowski

Ekwador

To nie jest tak, że Manieczki są pod Poznaniem, tylko Poznań jest obok Manieczek.

trance – w Niemczech czy w Holandii ten gatunek właściwie zanikł, jest reliktem, a w Polsce on jest jego ambasadorem.

DJ Peran van Dijk powiedział, że gra trance – w Niemczech czy w Holandii ten gatunek właściwie zanikł, jest reliktem, a w Polsce on jest jego ambasadorem. Powiedział też, że widział w Polsce ponad 100 wsi, czyli więcej niż niejeden Polak. Jeździ z Amsterdamu do polskiej wsi.
"Wałęsa jest bohaterem narodowym i szkalowanie go przez obecne władze PiS świadczy o małości jego przeciwników, którzy nie ponieśli nigdy żadnych ofiar, ani nie znaleźli się w niebezpieczeństwie. -mówi Joanna Penson
Więc co mamy teraz w Polsce za ustrój?
-" Rządy monopartii o nacjonalistyczno-szowinistycznym posmaku. I moim zdaniem to jest niebezpieczne! Nie może być tak, że rząd jest tylko dla jednej grupy, a wszystkie inne grupy odrzuca, obraża i wyzywa. Niebezpieczna jest próba zmiany świadomości Polaków. Ale to działa, bo to nie jest przyniesione z zewnątrz, ale jest nasze, polskie. To jest szkodliwy nacjonalizm, ale niestety bardzo chwytliwy. Polacy nigdy nie byli specjalnie otwartym narodem, a teraz nowy rząd próbuje nas jeszcze bardziej zamknąć, odciąć od świata, od Zachodu, cofa nas do ciemnych czasów. Nie odpowiada mi taka szowinistyczna polityka, podpierająca się na dodatek Kościołem! Żadna polityka nie ma prawa anektować Kościoła. A obecna władza PiS ciągle się pokazuje w kościele, bo twierdzi, że ona i Kościół to jest to samo. -mówi Joanna Penson

Jak to jest gdy człowiek umiera

Człowiek podłączony do sieci staje się maszyną

korygowani na bieżąco przez algorytmy, coraz bardziej wydajni pracownicy – maszynami. Granica jest coraz mniej wyraźna. Witaj w fabryce przyszłości.

Podłączeni do sieci

Obok regularnej pracy chronionej prawem coraz bardziej popularny jest niestabilny i elastyczny model zatrudnienia, w którym pracownicy – jak np. w Uberze – muszą być cały czas podłączeni do sieci.

Kontrola

 podczas mycia rąk, jak w start-upie HyGreen projektującym system monitoringu higieny dłoni dla pracowników służby zdrowia. HyGreen montuje przy umywalkach sensory rejestrujące mycie rąk i zużycie mydła. Kiedy np. myje je pielęgniarz, sensor odczytuje jego kartę identyfikacyjną i zapisuje informacje o jego tożsamości, czasie i miejscu czynności. Jeśli ktoś nie umyje rąk po wyjściu z toalety i zbliży się do łóżka pacjenta, sensor zamontowany przy łóżku wyśle mu przypomnienie i sprawi, że jego identyfikator zawibruje. Ta prosta interwencja zdejmuje odpowiedzialność z pracownika i jest usprawiedliwiona ochroną zdrowia. Pytanie jednak, czy na jakimś poziomie – którego jeszcze nie znamy – nie upośledza, nie czyni 

http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,22278730,inwigilacja-w-korporacjach-uwazajcie-pracownicy-duzych-firm.html

środa, 23 sierpnia 2017

Niżej ...profesor Maciej Chorowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju


każdy będzie mógł do nas przyjść z pomysłem, który niekoniecznie zmieni świat, ale poprawi konkurencyjność firmy. Chciałbym, żeby połowa środków NCBR szła na programy horyzontalne, dla wszystkich; a druga na sektorowe. Na razie na te drugie przeznaczamy ok. 40 procent.


tak naprawdę my jesteśmy dla wszystkich, dlatego że nie ma takiego produktu, którego nie można by było poprawić.


To wygląda sensownie

 Chcemy uniknąć takiej sytuacji, że nie dostrzeżemy projektu genialnego, który może doprowadzić do przełomu naukowego. Należy wychwycić takie brylanty. Z drugiej strony powinniśmy wyeliminować ewidentne oszustwa. I finansować projekty po prostu dobre, takie 5 na 5 w obu skalach. Uważam też, że należy obniżyć próg wejścia, ale tak zdefiniować kamienie milowe, żeby pierwsza transza finansowania była stosunkowo niewielka, np. 100 tys. zł. Po osiągnięciu pewnego zamierzonego rezultatu można przekazać milion złotych, a dopiero później dać na przykład 10 milionów, a nie odwrotnie.

Mamy 20 miliardów [!]złotych i chcemy je wydać w polskich firmach

na najbliższe cztery lata, z czego 4/5 to środki z Unii Europejskiej. Naszym celem ustawowym jest zwiększanie innowacyjności polskiej gospodarki.

... w stosunkowo krótkich horyzontach czasowych, przy bardzo sformalizowanych procedurach. I powoduje, że merytoryczne uzasadnienie wydatków często jest traktowane zbyt pobieżnie

To był taki trochę radosny zasiew, że dajemy każdemu, kto ładnie nam opisze, co chce zrobić, i uzasadni wartość naukową projektu. Ten etap zostawiamy za sobą

Konflikt nuklearny

Miliony ton pyłów rozwiane wysoko w atmosferze zasłoniłyby Ziemię przed słońcem i spowodowałyby globalne ochłodzenie. W ciągu kilku lat po zakończeniu konfliktu klimat ochłodziłby się o 1,25 st. C - temperatura Ziemi spadłaby poniżej tej sprzed wybuchu rewolucji przemysłowej. Nawet dekadę później globalne ochłodzenie sięgałoby -0,5 st. W wyniku osłabienia obiegu wody w przyrodzie opady zmniejszyłyby się o 10 proc.
http://wyborcza.pl/7,75400,22224341,jakie-skutki-mialaby-dzisiaj-wojna-atomowa-miedzy-korea-pln.html
Amerykański remake "Historii miłosnych"?
Chcieli rozwinąć wątek księdza do pełnego filmu. Wyjaśniłem, że ja nie chcę, bo już to przecież opowiedziałem. Polańskiemu też proponowali, żeby zrobił drugi raz "Nóż w wodzie", z Liz Taylor i Richardem Burtonem, a on im powiedział: "Ale ja to już zrobiłem!" (śmiech) Pamiętam też słowa tego producenta: "Piękny film, ale nie wolno takiego tematu tak tanio robić…"

wtorek, 22 sierpnia 2017

Polemika nie tylko z nią

-Piszesz  od rzeczy usiłując wypowiedzi Janusza Głowackiego przypisać akurat mnie.
Gdybyś była nieco uważniejsza to powinnaś wiedzieć, że rzadko  
używam słów uznanych za wulgarne. A jeśli je używam to kropkuję. Nie jestem zatem ani jak  Piłsudski , jak  Himilsbach, ani tym bardziej jak Głowacki. 
Natomiast nie tylko nie próbowałbym wykropkowywać słów artystów, jakie by nie były,
ale uważam taki zabieg za naganny.
Nie  dałem powodu  do przypuszczenia , że  porównuję siebie do 
".. nie jesteś Głowackim, Gombrowiczem, Mrożkiem, Jeffersonem ani Himilsbachem (interesujące zestawienie, nawiasem mówiąc)". Moje ambicje literackie są niewielkie (są- zgoła inne) Mam ucho na dobry styl ale to nie znaczy, że sam go posiadłem. To czym się kieruję   to  formułowanie myśli przy pomocy najmniejszej ilości słów, a jaki to daje skutek nie mnie oceniać.
 Mogłaś zakwestionować umieszczenie JG  w tradycji  Gombrowicza i Mrożka. Ale Ty unikasz merytorycznej dyskusji.
a samodzielne myślenie  uważasz za czynność wstydliwą. Pozostaje kwesta czy właściwym było przypomnienie i umieszczenie na blogu PK  wypowiedzi  zmarłego JG.
Moim zdaniem było  właściwe.
Ps. Mam jeszcze jedną a zasadę: wyrażanie poglądów banalnych powinno być karane śmiercią. Wgląda na to, że Ty odwrotnie samodzielne, merytoryczne, myślenie uznajesz za niedopuszczalne na publicznym blogu.




Kiedyś człowiek porównywał się z 50 innymi osobami ze swojej wioski i wydawał się sobie ładny. Dzisiaj, na Instagramie, porównuje się z 500 najpiękniejszymi ludźmi na świecie – a ich atrakcyjność precyzyjnie odmierzają lajki

co znaczyłoby „podstawowy”?

 Czy z biologicznego punktu widzenia byłoby to 2500 kalorii i woda? Czy bardziej – dostęp do edukacji i służby zdrowia? Czy dochód podstawowy będzie wszędzie opłacał naukę czytania i pisania, czy też programowania? Czy wraz z rozwojem medycyny – kiedy spowolnimy starzenie i zhackujemy DNA – skorzysta z tego 10 miliardów ludzi, czy podzielimy się na biologiczne kasty? 
automatyzacja pracy najmocniej uderzy w kraje rozwijające się. Kiedy zaczniemy drukować T-shirty na drukarkach 3-d, płacąc za wzory w plikach, czym zajmą się ludzie w Bangladeszu? Kiedy obsługę klientów przejmą boty, jak przetrwają pracownicy call center w Indiach? 
w obecnym kształcie pozwalają firmom technologicznym na prywatyzowanie wiedzy – czyli na coś zupełnie odwrotnego do wynagradzania tej wiedzy wytwarzanej przez wszystkich, wiedzy, która uzasadnia dochód podstawowy.

ciężko wskazać i wycenić pracę indywidualną.


niematerialna praca będzie polegać tylko na wytwarzaniu wiedzy.


Społeczeństwu należy się

Warufakis argumentuje, że np. smartfon sprzedawany przez spółkę wchodzącą na giełdę, w jakiejś części (komponentów czy oprogramowania) stworzono dzięki powszechnej edukacji, grantom badawczym i wiedzy generowanej przez ogół obywateli. Gdyby nie badania na użytek wojska finansowane z budżetu państwa nie byłoby Internetu. Gdyby nie stypendium z Narodowej Fundacji na rzecz Nauki w USA nie rozwinięto by mikroprocesorów. Tych źródeł nie można bezpośrednio wskazać w strukturze danej firmy, ale może społeczeństwu jako całości – obok akcjonariuszy – należy się fragment zysku. W dyskusjach jednak bardziej prawdopodobny, bardziej nośny wydawał się „podatek od robotów” Gatesa.

W przeszłości

 znalezienie nowej pracy wymagało niewielkiego przekwalifikowania – rolnik mógł się zatrudnić w fabryce produkującej traktory. Po przeniesieniu produkcji do krajów rozwijających się, pracownik fabryki mógł zatrudnić się jako kasjer. Za 20 lat jednak kierowca tira nie zostanie programistą ciężarówek autonomicznych. Nie będzie mógł też uczyć programistów jogi.

Algorytmy dobre na prawie wszystko

 w dalszej perspektywie mogą kolonizować zawody – niższego szczebla – prawników, lekarzy, ale też inżynierów i programistów. Widać to najlepiej w liczbie pracowników technologicznych korporacji: Facebook, dzięki oprogramowaniu Cyborg zarządzającemu jego serwerami może zatrudniać jednego technika do obsługi 20 tys. komputerów. Kiedy Apple w 2011 r. wybudowało za miliard dolarów gigantyczne centrum danych w Północnej Karolinie zatrudniło w niej około 50 osób. Youtube przejmowany przez Google za 1,6 miliarda dol. zatrudniał 65 osób – wychodzi jakieś 25 milionów na osobę (oczywiście większość zarobili founderzy). Kiedy Facebook kupował Instagram parę lat później za miliard dolarów – było to już 13 pracowników i po 77 milionów na osobę. W 2014 r. kiedy przejmował WhatsApp z 55 pracownikami za 19 miliardów na jednego pracownika to było już 345 milionów.
Aut

. Nie chorują, nie śpią, nie jedzą lunchu ani nie zakładają związków zawodowych.

 Roboty-ośmiornice wyposażone w kamery mogą już precyzyjnie zbierać dojrzałe owoce i oddzielać je od zepsutych. Maszyny mogą gotować i podawać fast food albo sortować towary na gigantycznych halach. Nie chorują, nie śpią, nie jedzą lunchu ani nie zakładają związków zawodowych.

Mogą też wygrać z człowiekiem w szachy, w telewizyjnym teleturnieju Jeopardy! (odpowiednik polskiego Va banque) czy w starożytną, chińską grę Go. Mogą być „kreatywne”, uczą się na podstawie prób i błędów, komponują muzykę i piszą artykuły dla „Forbesa”. W 2009 r. na Cornell University samouczący się robot Eureka z podwójnym wahadłem w ciągu kilku godzin „odkrył” drugą zasadę dynamiki Newtona.

Jak kontrolować trolling?

„New York Times” stosuje potrójny system rekomendacji komentarzy pod artykułami. W jednej zakładce znajdują się komentarze wyróżnione przez samą redakcję, w drugiej przez innych internautów, a w trzeciej pokazane są wszystkie opinie – ale na samej górze znajdują się wypowiedzi internautów zweryfikowanych. Czyli tych, którzy zbudowali sobie dobrą reputację wcześniejszymi komentarzami i których nowe komentarze w ogóle nie są poddawane moderacji, tylko są od razu publikowane pod artykułem.

Norweska telewizja publiczna NRK na swojej stronie internetowej testuje jeszcze inny system. Aby skomentować artykuł, czytelnik musi najpierw odpowiedzieć na trzy pytania dotyczące jego treści. Pytania wymyśla autor artykułu, odpowiedź na nie zajmuje ok. 15-20 sekund.
Troll to osoba wypowiadająca się nie po to, by uczestniczyć w dyskusji dla merytorycznego celu, lecz by wywołać określone emocje, a czasem siać dezinformację.
najwięcej fabryk trolli. 
Królują Stany Zjednoczone, Rosja, ChinyBrazylia i kraje arabskie.
na początku lipca w więzieniach i aresztach siedziało ponad 54 tys. domniemanych puczystów. Za rzekome (prezydencki dekret nie wymaga przedstawienia oskarżonemu dowodów) związki z organizacją Gülena pracę straciło 140 tys. urzędników i nauczycieli, 9 tys. wojskowych, 8 tys. wykładowców akademickich i ponad 4 tys. sędziów i prokuratorów. Kolejnych 100 tys. osób jest zawieszonych w obowiązkach i nie wie, czy kiedykolwiek wróci do pracy.
Nie widać też końca czystek. 

Skandal!na portalu


Są takie małe rybki, które  gdy  do akwarium  wrzuci się czerwone papierki usiłują  z papierkami kopulować -bo  wabi je kolor, a inteligencja nie pozwala odróżnić czerwonego papierka od czerwonej samiczki
Reagowanie na słowa bez uwzględnienia kontekstu jest zachowaniem  podobnym.
Mimo kilkakrotnych zmian ustrojowych wojny, okupacji i sztucznej inteligencji   dulszczyzna trzyma się mocno.
19 sierpnia 2017 roku zmarł Janusz Głowacki jeden z najbardziej znaczących dla Polski współczesnych pisarzy. 
Wpisujący się w pewien charakterystyczny nurt pisarstwa: Alfreda Jarrego, Gombrowicza, Mrożka; cytatologia rozpięta między Thomasem Jeffersonem i Janem Himilsbachem.

Dla tych, którzy nie wiedzą lub nie chcą widzieć co maja przed nosem:
-Decydujący jest kontekst, a nie poszczególne słowa jakie by nie były. 
Do zrozumienia kontekstu potrzebna jest pewna doza wiedzy i inteligencji.
-Bulwersujący post składał się  WYŁĄCZNIE ze słów użytych przez zmarłego pisarza w wywiadzie zamieszczonym w "Gazecie Wyborczej", a kontekstem było przypomnienie,
że nie ma już wśród nas kogoś nietuzinkowego.




poniedziałek, 21 sierpnia 2017

w centrum handlowym Złote Tarasy w Warszawie.

 W takim kinie filmy ogląda się w goglach Samsung Gear VR, a siedzi się na obrotowym fotelu. Repertuar to przygotowane w 3D filmy przyrodnicze i popularnonaukowe. – Chcemy, żeby VR stał się rozrywką rodzinną  – mówił "Wyborczej" Marcin Duda. Ceny? Bilet ulgowy 15 zł, normalny 20 zł. W weekendy 4 zł więcej.
według portalu VRhunters w Polsce działa 16 takich salonów VR, ale w rzeczywistości może to być nieco więcej. Wkrótce ich liczba może dobić do setki.

Częściej robimy wieczory panieńskie. To panie wiodą prym

–, jeśli chodzi o wykorzystanie VR – mówi Mateusz Kozłowski, współwłaściciel salonu Cybersowa z Białegostoku (od półtora roku na rynku).

Wirtualne można

 rzeźbić, tworzyć muzykę, wizualizacje, eksplorować kosmos, wejść na Mount Everest – mówi Grażyna Walczak. Do jej punktu przychodzą studenci i wykładowcy Akademii Sztuk Pięknych, którzy eksperymentują w 3D i tworzą multimedialne wizualizacje. Wirtualna awangarda.

– Możemy zorganizować stanowisko VR na imprezie firmowej. Ostatnio byliśmy na sympozjum farmaceutów. Oglądali, jak wirtualne krwinki reagują z nowymi cząsteczkami leków – mówi Balcerzak.

To jest skok w inną rzeczywistość.

– Chce pan wiedzieć w czym tkwi tego siła? To jest skok w inną rzeczywistość. To nie jest powolne przejście, nie etapami, ale pstryk i jest się w innym świecie. Na Bahamach, na orbicie, na księżycu. 15 minut w świecie wirtualnym jest w stanie po ciężkim dniu zresetować każdego – mówi Grażyna Walczak.

To się sprzedaje!

Jak podaje Deloitte, w 2016 roku liczba sprzedanych na świecie okularów VR wyniosła 2,5 mln, a wartość rynku (sprzętu, aplikacji) przekroczyła 1 mld dol. W 2020 r. ma to być 14 razy więcej.

Strach przed wirtualną rzeczywistością

Winda wjeżdża na 40. piętro wieżowca, a ty musisz wejść na wystającą nad przepaścią deseczkę. Dojść do jej końca i wrócić. Najodważniejsi mogą skoczyć. – I mimo że wszystko jest tylko wirtualnie, to 30 proc. osób w ogóle nie wychodzi z windy. A z tych, którzy już wyjdą, tylko co drugi decyduje się skoczyć – mówi Grażyna Walczak, która razem z mężem otworzyła w październiku ubiegłego roku w Łodzi Virtualion.

Kalkulator , który wyliczy ci "wszystko"

i stoi Omni Calculator. Stworzona przez krakowski start-up aplikacja i strona internetowa, na której znajdziemy ponad 280 różnych kalkulatorów obliczających niemal wszystko. Od rat kredytu hipotecznego i idealnej wielkości telewizora pasującego do naszego pokoju po prawdopodobieństwo zgubienia skarpetek w pralce oraz wydajność i koszty używanych przez nas past do zębów.

Pokazały się inteligentne ławki

Nowoczesny dom......Fibaro

Przed tobą sama otwiera się brama, w domu automatycznie zapala się światło, „coś” uruchamia piekarnik z jedzeniem w środku, a ekspres sam przygotowuje kawę. Przyjeżdżasz więc na gotowe, a w razie potrzeby wszystko kontrolujesz na odległość przez telefon komórkowy.
Urządzenia wykonawcze Fibaro dzielą się na trzy typy. Pierwsze, współpracują ze wszystkimi urządzeniami działającymi na zasadzie włącz-wyłącz, np. oświetlenie, furtka, ekspres do kawy. Inne służą do zmiany natężenia np. oświetlenia, czy nawiewu wentylatorów. Trzeci typ to urządzenia współpracujące ze wszystkimi instalacjami, które otwierają się i zamykają – rolety lub bramy garażowe.
Odpowiednikiem ludzkich zmysłów w wyposażeniu inteligentnego domu będą czujniki. Czujnik ruchu z wyglądu przypomina oko. Najprostsze jest zarządzanie oświetleniem – gdy ktoś wchodzi do pokoju, system może sam zapalić światło, gdy wychodzi – zgasić. A gdy czujnik natężenia światła wskaże, że zapada zmrok, „oko” wysyła sygnał do centrali, czyli „mózgu”, który podejmuje decyzję o automatycznym opuszczeniu rolet.
W ofercie Fibaro jest też czujnik zalania, który informuje o awarii w łazience, przesyłając wiadomość na telefon. Czujnik może być zintegrowany z automatycznym zaworem, który w takiej sytuacji odetnie dopływ wody, minimalizując ewentualne szkody.
Równie praktyczny jest czujnik dymu. Telefon zaalarmuje nas, gdy wykaże ryzyko pożaru.

Wszystkie urządzenia komunikują się między sobą bezprzewodowo, a centrala wysyła informacje przez internet np. w czasie gdy jesteśmy na plaży w Kołobrzegu. Dzięki tej komunikacji możemy np. otworzyć drzwi kurierowi by zostawił paczkę, a potem je zamknąć, oglądając zdarzenie na nagraniu online. Możemy nawet ustawić dom w tryb wakacyjnej symulacji obecności. System zapali wieczorem światło, spuści rolety. Potencjalny złodziej nie wie, że w domu nikogo nie ma.

niedziela, 20 sierpnia 2017

 na Trumpa – poza czującymi, że są niedoceniani, białymi Amerykanami – głosowali też Kubańczycy, Portorykańczycy i
 Polacy. Wszyscy byli przeciwni przyjmowaniu emigrantów
 – bo jak oni już tu przyjechali, to nie chcą, żeby im się ktoś dodatkowo wpieprzał. Zresztą Polacy w USA zawsze głosują na Republikanów, uważają, że Demokraci to komuniści.

"Jeśli chodzi o sztukę, to jestem stalinistą! Wszystkich do rąbania lasu! Natychmiast!”.


Wie pani co, ja bardzo nie lubię wywiadów. Pani by chciała, żebym się cały czas oburzał na to, co się dzieje dookoła, że to okropne, straszne, łamanie wszystkich zasad i praw?
prezydent Stanów Zjednoczonych Thomas Jefferson uważał, że „w sprawach dotyczących władzy nie wolno ufać ludziom i trzeba im związać ręce konstytucją”. ? propos konstytucji – Polska jest demokratycznym państwem prawa i chuj.

„UBU: Naprzód zreformujemy sprawiedliwość, a potem weźmiemy się do fynansów.


Za Głowackim

– Himilsbach miał receptę, jak żyć. Mówił, że trzeba dużo pić i jebać, żeby się z nędzy wygrzebać.
A w „Rejsie” Stanisław Tym, jako kaowiec, mówi: „Najpierw musimy sformułować zarzuty, jakie mamy, i po sformułowaniu tych zarzutów dopasować do tych zarzutów osobę, która by nam odpowiadała”. Całkiem obco to nie brzmi.

ci, których wybrało 18 procent Polaków uprawnionych do głosowania, a zachowujących się, jakby dostali 100 procent?

– Co pani jest taka drobiazgowa? Mnie już ostatnio w Polsce nic nie zaskoczy. No, owszem, trochę się boję przyzwoitości, bo nie jestem przyzwyczajony. Ale Oscar Wilde sugeruje, że zawsze powinno się wybaczać wrogom. Nic nie sprawia im większej przykrości.
"Taki SMS dostałem, że minister zwrócił się do NATO, prosząc o broń nuklearną, uspokajając, że to tylko na użytek wewnętrzny."
Rochefoucauld napisał w XVII wieku: „Ludzie nigdy nie wybaczą komuś, kto ich przewyższa”.

Głowacki: "– Rozum jest bezradny,

 tu rządzą uczucia, kompleksy, a zwłaszcza namiętności. „Miej serce i patrzaj w serce”, „Hej, kto Polak, na bagnety!”, „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz”, „Polacy, nic się nie stało”. Nie jakieś gdakanie inteligentów, że się łamie konstytucję. Konstytucja nie nakarmi naszych dzieci i jest nudna. To już Mrożek kiedyś zauważył, że gdyby do konstytucji wpisać słowo „kurwa”, to może by ona kogoś zainteresowała.

Przyspieszony rozwój państw ...................analiza porównawcza

Polska sadząc po praktyce krajów szybko rozwijających się i tych, którym się nie bardzo udało  prawdopodobnie byłaby  dzisiaj efektywniej  rozwinięta gdyby kapitalizm wprowadzała komuna, a nie POPIS. 

Korea Płd., ..... Singapur,  Tajwan, Chiny, Etiopia   kraje, które weszły na drogę przyspieszonego rozwoju   dzięki dyktatorom których napędzała ambicja  wprowadzenia swojego kraju na tory gospodarczego rozwoju. Także powojenny rozwój Japonii i Niemiec  zaczynały  pod opresja reżymów okupacyjnych.  
Kraje, które nie przeszły przyspieszonego  rozwoju pod rządami autorytarnymi (Ukraina, Rosja, Egipt) nieudanie kończyły 
próby  zrywu demokratyczny.  

chiński model polityczno-gospodarczy. Składa się na niego gospodarka planowa i system jednopartyjny, nietolerujący opozycji. 

Etiopia przeszła głęboką metamorfozę

 i stała się zupełnie innym krajem. Pokryła go sieć dróg, linii kolejowych, zbudowano nowoczesne fabryki, elektrownie wodne. W Etiopii żyje sto milionów obywateli, kraj odnotowuje 10-procentowy wzrost gospodarczy rocznie, według oficjalnych statystyk stopa bezrobocia wynosi 17 procent.
W Addis Abebie kursuje nowoczesna kolejka naziemna, która bije na głowę niemiecki odpowiednik w Kolonii. Przemierzając Etiopię wszędzie widać ludzi w nieustannym ruchu. Ledwie wstanie świt, spieszą do szkół, fabryk, na pola. Oto kraj wychodzący naprzeciw wyzwaniom przyszłości.

 Wokół Addis Abeby powstają parki przemysłowe, kraj pokrywa sieć dróg. Klimatyzowane autobusy zawożą robotników do fabryk, gdzie szyją koszulki i składają telefony komórkowe made in Etiopia. 
 w Etiopii uprawia się najlepszą kawę na świecie i to jedyny kraj afrykański, który nigdy nie został skolonizowany przez Europejczyków. Na cudzoziemców mówi się ferangi, czyli obcy. Wyjątek stanowią Chińczycy, którzy na dobre zadomowili się w Etiopii.

"Nie elity należy zmieniać, ale sam system.

 To dzisiejszy kapitalizm tak po prostu działa, a nie jakiś psujący go „ubekistan”."

To tylko efekt działania złych ludzi, złych rządów i złych korporacji.

"... tam nikt oficjalnie nie dąży do wojny i wyzysku. 
To tylko efekt działania złych ludzi, złych rządów i złych korporacji. Jeśli wyeliminujemy tylko zło, to system będzie uczciwy.
W gruncie rzeczy to bardzo pisowska narracja. System jest całkiem w porządku, państwem może rządzić prawo i sprawiedliwość, tylko są źli ludzie – byli ubecy, liberałowie, lewica, niemieccy zdrajcy. 
Jeśli oczyścimy z nich świat, zostaną nasze etyczne anioły i zapanuje porządek."

– Ostatnie ćwierć wieku to rządy kapitalizmu w wydaniu neoliberalnym,

 w którym dominują indywidualizm i konsumpcja. Wierzymy, że mamy wolność budowania swojej tożsamości, ale tylko w granicach wolnego rynku, prawa własności i wzrostu gospodarczego. To oznacza, że np. kobieta, owszem, może być wyemancypowana, ale swoje prawa nabywa tylko i wyłącznie za pomocą pieniądza, który pozwala kupić jej odpowiedni styl życia. A więc tak, wolność przede wszystkim, ale dają ją pieniądze.

Kłopoty z ekonomią narzędziem do przewidywania wzrostu.


Te same czynniki powodujące wzrost mogą powodować kryzys w zmienionym środowisku gospodarczo -społecznym. 
To co w Polsce wywołało rozwój ......w Grecji wywołało kryzys.
Kolonizacja(co nie było dobre) polskiej gospodarki przez kapitalizm zachodni podczas transformacji,  ustrzegła nas przed  jej oligarchizacją  na wzór ukraiński i umożliwiała powstanie konkurencji np.  miedzy zagranicznymi bankami lub operatorami sieci komórkowych, wprowadzając zdrowy (konkurencja), a nie zdegenerowany (zmonopolizowany ) kapitalizm.  
Gospodarka współczesna jest na  tyle złożonym i trudno sterowalnym  układem wzajemnych  związków i oddziaływań, że 
ludzki mózg nie jest w stanie przewidzieć  skutków poszczególnych działań polityczno-ekonomicznych. 
Co nie znaczy, że pewne wskazania sprawdzają się lepiej niż inne.  
Jeszcze bardziej  rzecz komplikuje  to, że .. równowaga układu, umożliwiająca rozwój zależy w równym stopniu od czynników  fikcyjnych, jak realnych. 
Bo układ w dążeniu do równowagi   jest wrażliwy na wielkość oddziaływań ,
a nie na ich racjonalny  sens.  


Wynajem w Polsce na tle

przeanalizowano sytuację na rynkach mieszkaniowych największych miast 18 państw Unii Europejskiej i Izraela. Z raportu wynika, że 
najwięcej na wynajmie można zarobić w duńskim Odense (8,9 proc.) oraz w stolicy Węgier – Budapeszcie (7,9 proc.). 
Polskie miasta ujęte w tym zestawieniu plasują się w czołówce. Najwyższą lokatę spośród polskich miast uzyskał 
Wrocław, który ze zyskiem netto (a więc relacji rocznych przychodów z najmu minus koszty eksploatacyjne do kosztów zakupu nieruchomości) na poziomie  7,4 proc. uplasował się na 6 miejscu spośród 35 badanych miast. Zaraz za Wrocławiem jest 
Łódź, gdzie wg Deloitte można rocznie zarobić 7,2 proc.[!?] 
Na 9 miejscu uplasował się Kraków  6,6 proc.[!?]
Warszawa  6 proc. netto.


Piotr Kuczyński przyczyny wzrostu


To jest dwadzieścia kilka miliardów złotych, które poszło do kieszeni ludzi plus spory wzrost płacy minimalnej, spory wzrost emerytury minimalnej i stawki godzinowej. To wszystko spowodowało, że taka fala, ja tu mówię wręcz o tsunami pieniądza, która poszła do kieszeni konsumenta i spowodowała wzrost gospodarczy.

Jego zdaniem na taki stan wpływa kilka czynników:


Wykorzystanie środków unijnych plus dobry układ od strony politycznej, bo w przyszłym roku mamy wybory samorządowe, za dwa lata parlamentarne, to wszystko będzie powodowało nakręcenie koniunktury, bo wiadomo, samorządy będą chciały pokazać, że coś robią, więc zaczną inwestować, rząd będzie chciał pokazać, że dużo zrobił, też będzie inwestował i to wszystko będzie powodowało wzrost inwestycji i wzrost koniunktury gospodarczej przynajmniej przez najbliższe dwa lata.
Na początku tego roku pojedynek osiągnął punkt kulminacyjny, kiedy to wierny rządowi sąd najwyższy zaczął anulować postanowienia parlamentu, a nawet odbierać posłom wynagrodzenia. Sąd próbował wydrzeć dla siebie zadania i kompetencje przysługujące zgromadzeniu narodowemu. Opozycja mówiła o zamachu stanu, wybuchły protesty społeczne. Jak dotąd ich bilans to 121 ofiar śmiertelnych i 2000 rannych.

instytucje skupiały się na bezsensownych walkach wewnętrznych. Była to nowa wersja starej obietnicy, że rewolucja nigdy się nie kończy.

Rewolucja niesie ze sobą wszakże także zmianę paradygmatu. Obwieszczając jej nadejście, Chávez wprowadził w Wenezueli innowację: z zasady wykluczył jako możliwość polityczną zmianę władzy, będącą przecież podstawą demokracji. Od teraz dla Cháveza polityka nie polegała na przejęciu rządów w kraju na określoną kadencję. Chodziło mu o to, by zmienić bieg historii. Dla niego prezydentura nie była urzędem, a funkcją militarną. Mówił o stanowisku, z którym władza związana jest na wieczność.
14 lat później Chávez urzeczywistnił większość swoich zamiarów. Zmienił konstytucję i przekształcił państwo wedle swoich wyobrażeń. Można było go ponownie wybierać w nieskończoność. Przetrwał próbę puczu i strajk generalny. Wysokie ceny ropy pozwoliły mu na zniszczenie znacznej części sektora prywatnego i oplecenie całego regionu swoją siatką dyplomatyczną. Założył nową jednostkę wojskową o nazwie "milicja", która podlegała bezpośrednio jemu. Za granicą wielu postrzegało Cháveza jako mit w trakcie konstrukcji. Miał wszystko. Albo prawie wszystko, bo opuściło go zdrowie. Chávez nigdy nie sądził, że zdradzić go w ten sposób może jego własne ciało.W końcu 
swój osobisty epos bohaterski, którego mu brakowało, Chávez skonstruował w oparciu o chorobę. Zręcznie instrumentalizował politycznie zachorowanie na raka i stworzył wokół siebie aurę sakralną. W ten sposób "Rewolucja" stała się projektem quasi – religijnym. Założenie, że w demokracji rozmaite siły polityczne zmieniają się u władzy, było już nie tylko zdradą, lecz stało się wręcz herezją.
4 lutego 2016 roku następca Cháveza, Nicolás Maduro, oświadczył publicznie, że jego rząd nie dopuści do tego, by opozycja przejęła władzę "ani na dobre, ani na złe"




sobota, 19 sierpnia 2017

Trafnie zdiagnozował alienację białej klasy robotniczej i dobitnie wyartykułował trafiające do niej polityczne postulaty

Nie ma powodów, by nie wierzyć Bannonowi – choć Trump uciekał od przyznania tego, to on był architektem jego wyborczego zwycięstwa. Trafnie zdiagnozował alienację białej klasy robotniczej i dobitnie wyartykułował trafiające do niej polityczne postulaty: ekonomicznego nacjonalizmu i konieczności ograniczenia imigracji. Im bardziej prezydent chciał umniejszyć jego rolę (mówiąc, że Bannon dołączył do sztabu na bardzo późnym etapie), tym bardziej amerykańskie media i polityczni komentatorzy byli zgodni, że ta rola była decydująca. Do tego stopnia, że magazyn „Time” poświęcił mu okładkę, a w tekście nazwał pociągającym za sznurki wielkim manipulatorem i drugim najpotężniejszym człowiekiem w kraju.

piątek, 18 sierpnia 2017

Z sieci:

Lasy na bardzo bogatych glebach, potężne dęby, buki, graby, jesiony, lipy, daglezje i wszelkie możliwe gatunki w różnym wieku - wszystko leży. Niestety duża powierzchnia liści działa jak żagiel - drzewa nie są łamane, a wywracane z korzeniami. Być może komuś to nie pasuje do teorii, ale ruszcie 4 litery, obejrzyjcie i wtedy wciskajcie ludziom te bzdury i wydumane teorie. 

Ale strażacy dobrze pracują

Powiat Sępoleński i Koronowski

Ocieplenie klimatu to bajka

Konigort nieopodal Rytla

cOS TAKIEGO!

Teren gminy Dziemiany

tEGO W pOLSCE NIE BYŁO

Teren gminy Dziemiany

DE bARABERO:: . Nie nazywać nienawiści patriotyzmem.


Kaczyńskiemu maksym DE bARBARO

"Człowiek karmiony wściekłością tą wściekłością później zionie."
 O dojrzałości świadczy m.in. gotowość do dialogu. Z „Innymi” i ze sobą.
Brecht pisał: „Człowiek ma większą skłonność ku dobru niż ku złu, ale warunki nie sprzyjają mu”.

de Barabero: . Pytanie, jak to zrobić, żeby z wojownika sprawiedliwego nie zamienić się w wojownika, któremu smakuje zemsta i którego cieszy poniżanie przeciwnika.

Gniew jest potrzebny. Pytanie, jak to zrobić, żeby z wojownika sprawiedliwego nie zamienić się w wojownika, któremu smakuje zemsta i którego cieszy poniżanie przeciwnika.

– Postpolityka to bolesna okoliczność. Polityk bada, czego ludzie chcą, potem im to obiecuje, a następnie robi swoje

 Polityk bada, czego ludzie chcą, potem im to obiecuje, a następnie robi swoje

de Baraberi: – Polakom niewiele trzeba, by poczuć się skrzywdzonym.

 Szczególnie tym, którzy po 1989 roku mają gorzej.
 W każdym razie tak to odczuwają. Bo satysfakcja z życia nie bierze się z tego, czy „mam lepiej niż pięć lat temu”, 
tylko z tego, czy mam lepiej od sąsiada.

może przesądzić o tym, na kogo zagłosujemy. Zielona dyskwalifikuje. „bo ładny”. ,,,,,,de Barabaro:

Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że polityka to gra w „Uwiedź mnie”. Cwalina i Falkowski, autorzy „Marketingu politycznego”, dowodzą, że nawet kolor koszuli Problem w tym, że emocje, które nami kierują, są często nieświadome. Na przykład ktoś ma potrzebę bycia zaopiekowanym, więc głosuje na tego, kto obiecuje, że mu tę opiekę zapewni. Ktoś inny czuje się pokrzywdzony i wściekły na świat, więc głosuje na tego, kto będzie reprezentował jego agresję.

czwartek, 17 sierpnia 2017

Fabian Drzyzga

Chciałem wyjechać, bo miałem już przesyt polskiego środowiska i polskiej ligi.
Naszego piekiełka?
- To nie piekiełko, a wieczne narzekanie i szukanie dziury w całym. Nasz naród już taki jest. Za granicą jest inaczej, co słyszałem od chłopaków którzy grali w innych ligach, a zresztą widać to nawet jeżdżąc na wakacje do innych krajów.

Fabian Drzyzga

Gdy spędza się tam 5-6 tygodni idzie popaść w depresję, dlatego kiedy mieliśmy wolny weekend czy mogliśmy wreszcie wyjechać na turniej, to było to dla nas bezcenne. Są różne sposoby na przetrwanie tego trudnego czasu, ale w pokojach jesteśmy tak podobierani, że wszyscy się lubią i nikt się jeszcze nie pozabijał.

Prof. Bogdan de Barbaro: – Przejmuje mnie narastanie wrogości do Innego,

 którym może być przecież każdy z nas, bo każdy znajduje się w jakiejś krzywdzonej mniejszości.
Ja na przykład jestem, albo za chwilę będę, w mniejszości pod tytułem „stary”. Ktoś, kto się niezdarnie porusza, jest Innym. Żyd, Rom, człowiek na wózku, chory psychicznie, mówiący po niemiecku w polskim tramwaju – to Inni.
"terapeuci pracują na podstawie wielu teorii i nieraz to, co w jednym stowarzyszeniu albo modalności jest dobre, w innym może być uznane za niepożądane. Różnimy się także w sprawie procesu stawania się terapeutą: tego, jak powinno wyglądać szkolenie, kto i jak powinien egzaminować kandydata na psychoterapeutę."

de Barbaro Trudność sprawia nie tworzenie więzi, ale poluźnianie jej, umiejętne zakończenie związku i wchodzenie przez pacjenta w dorosłość.

 Więź to niezbędny element terapii. Pacjent musi być w pewnym sensie uzależniony od terapeuty, by móc przerabiać np. relacje z rodzicami. Nie chodzi więc o to, by więzi nie było, ale by była zdrowa. Psychoterapeuta nie powinien jej erotyzować, powinien trzymać się zasad etycznych.

Jeśli student będzie przeżywał mnie jako swojego krytycznego rodzica, to każdą najmniejszą uwagę na temat swojej pracy może odbierać jako krytykę totalną. de Barbaro

I to tworzyłoby zamieszanie i relacyjne nieporozumienie.

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Polska w tzw. delegowaniu pracowników do pracy za granicą jest liderem UE. Nasi pracownicy stanowią ponad jedną piątą wszystkich delegowanych pracowników w Unii. To ok. 600-800 tys. osób.


Polscy fachowcy mają świetną reputację, są wręcz rozchwytywani. Rynek europejski wymusił więc dla nich tak duże stawki. Muszę płacić zatrudnionemu przeze mnie Polakowi tyle samo, co zarabia Francuz, bo inaczej mój pracownik pójdzie do konkurencji.
Również niewykwalifikowanym pracownikom płacę według lokalnych, zagranicznych stawek. Na Korsyce mam panie sprzątające, które pracują na największym tamtejszym kempingu. Czyszczą sanitariaty przez 7 czy 8 godzin z przerwami w ciągu dnia. Zarabiają 1,5 tys. euro netto na rękę. Zakwaterowanie mają za darmo.

Francuska sprzątaczka też zarabia 1,5 tys. euro, ale sama płaci za mieszkanie.

Obecnie za pracowników delegowanych płacę niższy polski ZUS. Dzięki temu mam niższe koszty pracy i mogą płacić europejskie pensje.

Polska deleguje dziś ok. 600 tys. pracowników. To są miliardy ze składek do polskiego budżetu. Dodatkowo delegowani pracownicy odprowadzają do Polski podatek dochodowy, podobnie jak firmy takie jak moja, które ich zatrudniają.

Cała gra Francuzów o wprowadzenie dyrektywy odbywa się jednak pod pretekstem obrony nieszczęśliwego polskiego pracownika, który jest niby wykorzystywany i zarabia grosze. I oni chcą mu pomóc. Tylko że to fałsz. Już pokazałem panu, że u mnie Polacy zarabiają tyle samo co Francuzi.
 Polska jest kosmetyczną potęgą. Pod względem produkcji jesteśmy w wielkiej szóstce kosmetycznego rynku UE. 
 Tak silnej pozycji lokalnych producentów w połączeniu z konkurencją produkujących w Polsce globalnych graczy nie ma w żadnym kraju tej części Europy
najbardziej prestiżowych targach kosmetycznych na świecie Cosmoprof Worldwide w Bolonii. W tym roku wystawiało się 147 polskich producentów – to więcej niż liczba wystawców z Hiszpanii czy Niemiec.

wtorek, 8 sierpnia 2017

Najstarsze drzewo, jakie dziś rośnie na świecie, ma 9 tys. 550 lat.

 To świerk znajdujący się w szwedzkim regionie Dalarna. Naukowcy z Uniwersytetu Umeå na terytorium rozciągającym się na południe od Laplandii do Dalarny odkryli blisko 20 świerków o wieku ponad 8 tys. lat. Ich wiek określono za pomocą analizy izotopów węgla. 

Najstarsze polskie drzewo ma ponad 1200 lat i rośnie na Dolnym Śląsku w Henrykowie Lubańskim. To cis pospolity, który swój wiek zawdzięcza edyktowi króla Władysława Jagiełły. W 1423 roku zabronił on wycinania cisów. 
Narkotykowi bossowie w Meksyku używają farm botów do grożenia śmiercią na Twitterze dziennikarzom opisującym ich procedery. 

Prawo i sprawiedliwość

Prawo jest po to aby jak po drabinie zdobyć i utrzymać władzę, ale nie po to aby je przestrzegać.
Sprawiedliwością jest to co ja uważam za sprawiedliwe.

Wolnoć Tomku w swoim domku...Resort

W 2016 r. w resorcie zatrudniono 22 nowych ekspertów. Minister Ziobro tłumaczył NIK, że wzrost zatrudnienia był spowodowany m.in. „potrzebą zatrudnienia pracowników ze specjalistyczną wiedzą lub doświadczeniem”.
Według NIK nie potwierdzają tego jednak kwalifikacje nowo przyjętych. Trudno mówić o „pracownikach ze specjalistyczną wiedzą i doświadczeniem”, gdy 13 nowych ekspertów nie miało wymaganego trzyletniego stażu pracy. „Dwóch z trzech ekspertów zatrudnionych w Departamencie Legislacyjnym nie posiadało żadnego stażu pracy, legitymowało się praktykami w kanclerzach prawniczych, sądach, prokuraturze”

Resort odpowiedział, że nie może ujawnić nazwisk, bo nie pełnią oni funkcji publicznych i ich dane podlegają ochronie.

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

dziś kluczowe: Dorn"...

 projekt reform państwa, np. sądownictwa. I przejrzystą ofertę tego, co i jak zrobimy z burdelem, który nam zostawi PiS. Plan naprawy Polski, a nie pogróżki, że pogonimy was, powsadzamy i z powrotem będzie fantastycznie.

Dorn....

 Nie będzie zatem wymiany ciosów na dystans, tylko walka w zwarciu wyglądającym na serdeczny, braterski uścisk, gdzie kombinuje się jak partnerowi wyłamać palec czy odbić nerkę.

Dorn....

Europejski fundusz obronny wiązać się będzie ze współpracą przemysłów zbrojeniowych i wielką falą modernizacji europejskich armii w latach trzydziestych. Jej losy decydują się właśnie teraz. My – na to wygląda – nie zamierzamy się przyłączyć.  Za piętnaście lat będzie to oznaczać całkowite podporządkowanie Ameryce i, przy okazji, doprowadzenie do stanu nędznej wegetacji polskiej zbrojeniówki.

Dorn....

Polskie PKB per capita wzrosło w stosunku do średniej unijnej, a może być dużo większa niż z algorytmu wynika z racji antyeuropejskiej polityki, którą Polska pod rządami PiS prowadzi. Ponadto taki podział: „kto jest za setkami miliardów euro reparacji od Niemiec, ten jest za Polską, czyli PiS, który takie żądanie wysuwa, a kto jest przeciw PiS, ten jest przeciw miliardom dla Polski, czyli jest przeciw Polsce wspólnie z Niemcami i Tuskiem”, choć jest prymitywny, to wydaje się atrakcyjny na użytek wyborów, zwłaszcza że PiS dysponuje potężną machina do ogłupiania Polaków, czyli mediami publicznymi.

Dorn....

I to jest dla mnie wielka zagadka. Odtwarza się na naszych oczach Europa karolińska, a z racji położenia najbardziej zainteresowani tym, żeby ona miała doczepkę wschodnią w postaci Polski, są znowu Niemcy. To jest niby oczywiste – i można by na to różnie zareagować, prowadzić taką czy inną grę. Tyle że ja nie widzę tu gry, nie widzę sensu w tym, co robi ośrodek władzy. Przecież najbardziej prawdopodobne jest to, że po kolejnym wsadzeniu kija w szprychy usłyszymy od Europy karolińskiej, a powiedzą to Francuzi, a nie Niemcy: jak nie to nie. Skoro wy po raz kolejny wsadzacie kij w szprychy wózka, którym chcielibyśmy się wozić razem z wami, to wyciągamy konsekwencje: od dziś omijamy was szerokim łukiem, nie będziecie mieli okazji nam bruździć.

Dorn//

 generalna koncepcja polegała i polega chyba na tym, że będziemy wsadzać kij w szprychy, a potem Niemcy niech sami do nas przyjdą z ofertą. Hołd pruski: przeżyjmy to jeszcze raz. Będziemy psuć wszystkie niemieckie gry, aż w końcu nie będą mieli innego wyjścia.

Dorn... Nie mam nic przeciwko podlizywaniu się jako takiemu, ale w tym przypadku nie było ono bardzo skuteczne.

mamy wspólny interes z Niemcami. Sądzę, że elementy tej koncepcji występowały u ministra Sikorskiego, choć za dużo było u niego podlizywania się Niemcom. Nie mam nic przeciwko podlizywaniu się jako takiemu, ale w tym przypadku nie było ono bardzo skuteczne.

Dorn Niemcy

UE w jego [Kaczyńskiego] optyce to narzędzie Niemiec, zwłaszcza po 2008 roku, odkąd Niemcy są już wyraźnie najsilniejsze. On nie widzi tego wymiaru krępowania Niemiec przez instytucje europejskie. Nie widzi też tego, jak głęboko Niemcy – jako naród, ale też jako jednostki – zinternalizowały swoją europejskość. Przecież maja z tego same korzyści

Dorn

"Unia Europejska jest rozwiązaniem problemu Bismarcka,  który po wojnie prusko-francuskiej bardzo się bał stworzonej przez siebie siły. Jego największym koszmarem była antyniemiecka koalicja europejska – wszyscy przeciwko Niemcom, bo Niemcy stały się zbyt silne i wszystkim zagrażają. Dlatego już po zjednoczeniu żonglował coraz większą liczbą piłeczek, żeby ten koszmar oddalić, zawierał różne „traktaty reasekuracyjne”… Jak zabrakło Bismarcka, to zaczęło być niedobrze. Po dwóch wojnach światowych dopiero UE rozwiązała ten problem –  tzn. Niemcy mogą być potężne, ale jednocześnie są otoczone różnymi amortyzatorami. Dzięki nim sąsiedzi nie muszą się obawiać, że Niemcy wyprowadzą jakiś miażdżący cios…"

Co siedzi w głowie Putina

Dorn
"Człowiek nie szklanka, nie wiemy, co politycy mają w środku, ani nie sadzamy ich na kozetkę. Rozumiemy ich za to przez analizę ich działań, bo one mają zobiektywizowany sens – są ekspresją podmiotu i wchodzą w interakcję z rzeczywistością, z czynami innych ludzi. Mamy do dyspozycji całkiem niezłe kategorie rozumienia tych działań: kulturowe, historyczne, polityczne czy logiczne, skupiajmy się więc na tym, co one znaczą, zamiast uciekać w psychologizacje."

jak odróżnić bota od człowieka....... test kota

Turing wymyślił test  dla maszyny, 
której 
nie da się odróżnić od  człowieka.
Ponieważ wkroczyliśmy, nieświadomi,   
w epokę botów,
kot proponuje test  
na odróżnienie.......... człowieka od bota.
Jeżeli "to coś",a wiec nieelegancko , każdy z nas,  
jest w stanie przyjąć i zanalizować "życzliwie'
 argumentacje strony przeciwnej 
wówczas nie jest -jak bot.

Cyberprzestepczość

Przed ekstradycją do USA broni się także Piotr Lewaszow, uważany przez amerykańskich śledczych za jednego z największych na świecie hakerów wykorzystujących spam do celów przestępczych.
Lewaszow, który ukończył elitarne studia komputerowe w Związku Radzieckim, uchodzi nawet za jednego z twórców cyberprzestępczości.

niedziela, 6 sierpnia 2017

O kim to?

a....jego „totalny brak godności i manier, brutalność i wulgarność” 

Applebaum.....[połowa użytkowników Twittera to boty ]

stworzyliśmy trzęsawisko nierzeczywistości, świat, w którym nie wiemy, czy emocje, jakie odczuwamy, są manipulowane przez ludzi czy przez maszyny. Świat, w którym – kiedy wszystkie wiadomości znajdą się online, co się stanie na pewno – wkrótce nie będziemy mogli rozróżnić tego, co jest rzeczywiste, od tego, co jest wyobrażone. Czy to nie tej właśnie dystopii od tak dawna się boimy?

Jak takie rzeczy robia Rosjanie to robi sie wielki krzyk na cały świat , jak Amerykanie, to w Polsce nikt na takie duperele nawet nie zwróci uwagi poza jedną Amerykanką


Applebaum.....Amerykanie z alternatywy prawicowej – wylansowali na Twitterze z hashtagiem „#astroturfing” (co niezbyt przypomina polskie słowo) skoordynowaną kampanię botów usiłujących przekonać Polaków, że demonstracje przeciw rządowi to spisek i mistyfikacja, a demonstrujący są obcymi albo w ogóle cudzoziemcami opłacanymi za udział w protestach. Dochodzenie przeprowadzone przez Laboratorium Ekspertyz Cyfrowych Rady Atlantyckiej ujawniło perfidię tego przedsięwzięcia: zaprogramowano sztuczną kampanię na Twitterze, by obsmarować prawdziwy ruch społeczny przez nazywanie go... sztucznym.