Szukaj na tym blogu

środa, 30 sierpnia 2017

Szkoda że nie mam z kim porozmawiać i czy to jest w ogóle możliwe?

Jan Nowicki versus Piotr Skrzynecki
".......zaczynaliśmy rozmowę wieczorem, jak wracaliśmy z Budapesztu pociągiem, kontynuowaliśmy w południe, jadąc do Krakowa, potem jeszcze całą noc już na miejscu, a potem jeszcze na balkonie przez cały dzień. W końcu zdrzemnęliśmy się godzinę, żeby dalej znów rozmawiać. Rozmowa niesłychanie rozwija, bywa aktem twórczym, podobnie jak lektura. Można coś usłyszeć, wypowiedzieć się. Choć podobno nie z aktorami – tak uważał pan Piotr.

Brak komentarzy: