Szukaj na tym blogu

wtorek, 31 stycznia 2017

Małgorzata Gersdorf: Apel o niezawisłość sądów i sędziów

 "Od niezależności sądów, której  nawet po 1989 r. nie mieliśmy zbyt wiele, przechodzimy aktualnie do etapu drugiego, 
znacznie niebezpieczniejszego 
–[utrzymania] niezawisłości sędziowskiej.

Walka o prawo, o niezawisłość sędziów musi 
toczyć się w granicach prawa, 
być twarda i jednoznaczna, 
jak jednoznaczny jest ustrój państwa.

-O prawo, o sposób jego interpretacji, o jego przestrzeganie, 
o każdy cal sprawiedliwości należy teraz walczyć i 
obowiązek ten – co tu dużo mówić – spoczywa na sędziach.

Aby zwyciężyć, trzeba się przygotować nawet na sądy dyscyplinarne, 
na ryzyko usunięcia z urzędu, na wszystko! 
Trzeba pisać i wygłaszać dobre mowy, 
trzeba głośno i – daj Boże – mądrze 
mówić o imponderabiliach. Nie wolno się bać. (...)


....chcemy, aby obywatel przed sądem czuł się bezpiecznie, wierząc, że sędzia jest niezawisły.

" reform w Polsce mamy chyba już wszyscy dosyć. O nich mówi się jako o wartości samej w sobie." Małgorzata Gersdorf


Kolenda Zalewska



 chciałabym zapytać, kiedy można się spodziewać jakiejkolwiek konferencji prasowej pana prezydenta. Od początku kadencji nie było żadnej. W trakcie szczytu NATO Barack Obama ponad godzinę konferował z dziennikarzami. Polski prezydent wygłosił tylko oświadczenie. Jak to wyglądało, pamiętamy. I czekamy.

polski reeksport

Jak wskazuje Jakub Olipra, analityk z Credit Agricole, to na przykład herbata, kawa i ziarno kakaowca. Reeksport dotyczy też np. cytrusów czy ryżu.
Jesteśmy też ogromnym, trzecim, unijnym przetwórcą i reeksporterem ryb. Rynek wart jest 10 mld euro, z czego 60 proc. odpowiada za handel łososiem. Tuż przed wejściem do UE importowaliśmy z Norwegii 4 tys. ton tej ryby, a obecnie to 150 tys. ton. Nie dla siebie, bo Polacy kupują ledwie 10 proc. tej ilości, a aż 90 proc. eksportują.

Świetne zdjęcia z Wyborczej

Zdjęcie

Najlepsze zdjęcia tygodnia 23-29.01.2017, wybór fotoedytorów

Zdjęcie

Najlepsze zdjęcia tygodnia 23-29.01.2017, wybór fotoedytorów

Varga i Ucho prezesa


Samemu Prezesowi ów satyryczny serial się podobał, Prezes dał znak, że ma poczucie humoru i pozwala z siebie się śmiać, choć przecież tak naprawdę Prezes pozwolił się śmiać ze swych dworzan, aby ich tym bardziej pognębić. Zatem dworzanie także się śmieją, z siebie się śmieją oczywiście, bo to Prezesowi przyjemność sprawia. Dworzanie dla dobrego samopoczucia Prezesa są gotowi rechotać i tarzać się po podłodze, oglądając siebie jako halabardników wyzbytych resztek godności, albowiem upokorzeni wielką satysfakcję sprawiają władcy. Władca ma wówczas dobry humor, a wiadomo z historii, że gdy władca ma dobry humor, to i mianować na jakieś stanowisko może, i egzekucję wstrzymać, życie darowując.
Zresztą do Kaczyńskiego pretensji mieć nie można, on wszak jedynie realizuje swoje dziecięce marzenia o wszechwładzy, on się bawi, buduje zamki w piaskownicy i je potem rozwala łopatką w ataku wściekłości, on ustawia na stole ludziki z kasztanów i żołędzi, toczy nimi bitwy, a jak się zeźli, to jednym ruchem strąca wszystkie na podłogę i depcze histerycznie. Mnie jest to bliskie, w czasach przedszkola i podstawówki też taki byłem, rodzinne przekazy podkreślają, że należałem do dzieci egoistycznych, narcystycznych, złośliwych i obrażalskich, dlatego zapewne współodczuwam z Kaczyńskim. Zazdroszczę mu też, bo nawet będąc mężczyzną w sile wieku, chętnie bym się pobawił w bycie despotą, demiurgiem, a nade wszystko wielkim destruktorem. Bo każde dziecko przecież, nawet to dorosłe, bardziej niż budować lubi niszczyć.

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Elon Musk: Już jesteśmy cyborgami, brakuje nam dobrego podłączenia do mózgu

My już jesteśmy cyborgami - mamy swój cyfrowy odpowiednik lub jego część w świecie wirtualnym, w formie e-maili, czy aktywności w sieciach społecznościowych. Korzystając z komputerów, telefonów i aplikacji mamy większe możliwości od prezydenta USA sprzed 20 lat. Jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedź na każde pytanie, możemy się komunikować z dowolną osobą na świecie, robić naprawdę niesamowite rzeczy. Jednak bariera tkwi w braku równowagi w systemie wejścia i wyjścia. O ile ludzkie oczy pełniące rolę wizualnego interfejsu dla mózgu pozwalają agregować ogromne ilości danych, o tyle obsługiwanie telefonu kciukami jest po prostu zbyt wolne.

O dobre wychowanie działaczy opozycji

Nie łatwa rola posłów opozycji.
-Nie ma nic prostszego jak obrzucić przeciwnika politycznego inwektywami. -Łatwizna! 
Skutkuje zaryglowaniem się strony przeciwnej na argumenty, 
nawet te, które w nią  bezpośrednio nie  godzą.
Natomiast 
zachowanie  grzeczne, a jednocześnie merytorycznie pryncypialne 
zmusza do nadzwyczajnego wysiłku umysłowego 
obie strony konfliktu politycznego. 
Trzeba pamiętać, że polityk reprezentuje nie tylko siebie ale także tych wszystkich wyborców, którzy na niego z rożnych powodów głosowali. Niegrzeczne traktowanie polityka przez polityka obozu przeciwnego jest  wyrażeniem  pogardy nie tylko wobec konkretnego człowieka ale także wobec tych, którzy tego polityka wybrali.
Ponadto
ludzie władzy, którzy piastują określone stanowiska publiczne
mają  mandat urzędu i z tego tytułu należny im się szacunek
Mimo  świadomości, że  jest on należny
- nie konkretnemu człowiekowi ale reprezentowanemu przez niego stanowisku.
Narzucone ograniczenia na zachowania polityków opozycji nie
zwalniają ich od merytorycznej pryncypialności, 
a wręcz ją wymuszają, bo skoro nie można atakować przeciwnika inwektywą, to trzeba nieźle się przygotować aby zrobić to w sposób merytoryczny.
I dalej żeby nie było tak  łatwo być przedstawicielem opozycji, ponadto
-trzeba zachować zimną krew i godną postawę 
wobec inwektyw  arogancji władzy, których ta im nie oszczędzi.
Przestrzeganie tych zasad wymusi selekcję pozytywną posłów, bo trzeba mieć klasę, kulturę i intelekt 
żeby kogoś kto skądinąd na to nie zasługuje 
traktować jednocześnie z szacunkiem i merytorycznie 
-pryncypialnie.
Powyższe zasady zachowań dotyczą polityków opozycji,
w mniejszym stopniu dziennikarzy, 
lecz nie obowiązują satyryków.

AI -polemika

http://tech.wp.pl/futurolog-dr-ian-pearson-dla-wp-komputery-zyskaja-swiadomosc-w-ciagu-10-lat-6085373059187329a
- "Musimy podejść do budowania AI z dozą ostrożności. W przeciwnym wypadku dostaniemy, na co zasłużyliśmy. Ale jeśli do inżynierii zastosuje się miary etyczne, to utrzymamy kontrolę nad systemem."
-Co do tego zgoda. Otrzymamy taką AI jaka sobie zrobimy, a nie...... jaką sama się wyewoluuje.

-"  Joanna Sosnowska - To kiedy komputery zyskają świadomość - w ciągu 50 lat?
- Ian Pearson - Znacznie wcześniej. Zakładam, że wydarzy się to w ciągu 10 lat.
-Błąd.
-Świadomość jest pojęciem emergentnym, a autor wypowiedzi używa go jakby było to pojecie  bezspornie tworzące rzeczywistość.
-"  Obawy o prywatność są już teraz bardzo poważne, i jeśli nie zostaną szybko rozwiązane, to branża internetu rzeczy zniknie, zanim na dobre się rozkręci"
-Istotne stwierdzenie.
-"z pewnością będzie można przenieść umysł do chmury. W 2050 roku będę miał 90 lat, więc wiele życia mi nie zostanie. Ale będę mógł kupić androida i przenieść do niego świadomość i żyć po śmierci mojego ciała. Gdy ciało w końcu zestarzeje się i umrze, nasz umysł będzie mógł trwać dalej."
-"Umysł bez ciała" ...... i  to dalej ma być tym samym  co pierwowzór składający się z ciała i umysłu!?

List

-Borowski, nie param się psychoanalizą, tym bardziej, że  jest dla mnie nieco podejrzana,
 skojarzenie tego posta  z Wyborczą to jakiś odlot, co ma piernik do wiatraka. 
Post złożyłem, sądzę, że zgrabnie, z kilku wyszukanych w internecie, a jego rdzeń wziąłem z   internetowego tekstu zamieszczonego w "Frondzie"
Szukałem  jakiegoś mocnego  przykładu, który by unaocznił, że to co  ideologiczne nie jest jednoznaczne z tym co szlachetne, dobre...itd. Jest mnóstwo innych przykładów, które dowodzą, że ideologia  MOŻE PROWADZIĆ  DO DZIAŁALNOŚCI ZBRODNICZYCH, na skale większa niż działanie  wywodzące się z egoizmu,chciwości, podłości.
A więc to,  że za czymś stoi ideologia nie musi
oznaczać, że można temu ślepo zaufać. 
Dlaczego do Ciebie adresowałem, bo wydawało mi się, że 
Ty poruszałeś ten temat.


niedziela, 29 stycznia 2017

Chiny statystyka

PKB na poziomie 5,88 bln dolarów Chiny pozostają daleko za Stanami Zjednoczonymi, które produkują dwa i pół razy więcej (14,6 bln). Jeśli wziąć pod uwagę liczbę ludności, chiński PKB na jednego mieszkańca wynosi 7,4 tys. dolarów [1], 5 razy mniej niż w Japonii i dużo mniej niż w Tunezji…
Niemniej jednak Chiny mają wielką siłę przebicia – finansową (2,8 bln dolarów w rezerwie), przemysłową (14% produkcji światowej wobec 3% w 1990 r.), handlową (10% światowej wymiany) [2] i wojskową (trzecie miejsce na świecie pod względem wydatków na zbrojenia). To zmienia układ światowy.

 General Electric ogłosił podpisanie umów o koprodukcji i transferze technologii do Chin. Zaspokoi to rynek wewnętrzny i pozwoli reeksportować. Połowa chińskiej sprzedaży za granicę jest zarządzana przez przedsiębiorstwa, którym nie zależy na dowartościowaniu juana, gdyż eksport stałby się bardziej kosztowny. Szef General Electric Jeff Immelt został doradcą ekonomicznym Białego Domu w kwestiach zatrudnienia i konkurencji. Chińscy biznesmeni mogą spać spokojnie.

O słabości rozgrywajacego


Opinia publiczna 
uznała incydent i jego następstwa
związane z wykluczeniem posła z obrad Sejmu za  niekwestionowane zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego 
nad opozycją.
A jest .....dowodem słabości  Jarosława Kaczyńskiego 
Incydent partia rządząca mogła przerwać przywracając zawieszonego posła do procedowania. Pokazując w ten sposób siłę, płynąca z  przewagi pewnej siebie władzy. 
Dlaczego do tego nie doszło?
(zakładam, że JK jest patriotą i że zachowuje się racjonalnie).
Sposób uchwalenia ustawy budżetowej obarczony wątpliwością prawną - to poważna sprawa, brzemienna nieprzewidzianymi konsekwencjami.
Rachunek strat i korzyści przemawiał zatem za próbą rozładowania sytuacji, która jednak nie została podjęta przez władzę.
Co stanęło temu na przeszkodzie. Ponieważ decyzje podejmował JK (podczas obrad w sali kolumnowej) a nie marszałek sejmu.
Zmiana decyzji, mogłaby podważyć wiarę ludzi prezesa w jego nieomylność.
Jarosław Kaczyński swoje niejednokrotnie kontrowersyjne działania polityczne uzasadnia swoja nieomylnością.
I to jest........  najsilniejsze spoiwo partii PIS
Kruchy fundament, bo w momencie gdy wyjdzie na jaw, że jednak Jarosław Kaczyński, jak każdy człowiek, myli się, to wówczas wszystko co zostało zbudowane na jego nieomylności uruchomi lawinę rozpadu partii.


„Prezydent Donald Trump właśnie po raz pierwszy przegrał w sądzie,

a to pierwszy tydzień jego prezydentury” - napisał w oświadczeniu Anthony Romero, szef ACLU. „Sądy rozumieją, że dekret Trumpa może wyrządzić nieodwracalne szkody setkom legalnych imigrantów. Dziś pracowały tak, jak powinny, broniąc nas przed nadużyciami ze strony władzy” - komentował.
Ministerstwo bezpieczeństwa narodowego USA poinformowało w oświadczeniu, że będzie stosowało się do decyzji sądów. Podkreśliło jednak, że w mocy pozostaje prezydencki dekret.

Zbiorowe samobójstwo popełnione pod wpływem ideologii w 1978 roku


Za wielebnym Jim Jonesem poszli: 
biedota, w której obronie stawał, 
bogaci, gdyż jego ideały były szlachetne, 
zamożni i politycy, oddając swój majątek słusznej sprawie

Ci, którzy ocaleli wspominają, że 
Jones zanim zarządził ostateczne, prawdziwe samobójstwo, podczas wieczorków ideologicznych wypróbowywał ludzi w ten sposób, że pytał czy dla okazania solidarności z nim wypiliby truciznę. 
...stawiał przed nimi kubek i oczekiwał na reakcję. Czy gotowi są na śmierć dla niego i czy bezgranicznie mu ufają. Wiele takich prób było fałszywych, aż w końcu nastąpiła wielka ostateczna próba, która zakończyła się śmiercią 900 osób.
Członków sekty łączyła chęć stworzenia idealnego świata, 

który by nie był siedliskiem zła.

sobota, 28 stycznia 2017

Agnieska Holland nizej " Drażni mnie głupota, która zakłada, że życie jest proste. Że wybory są proste, że osądy są proste. Że istnieje tylko dobro i zło, a ja jestem dobry. Teraz taka wizja świata triumfuje.


Wiele rzeczy mi się w życiu nie udało, ale odbieram to nie jako klęskę, tylko jako los.


– nie ma wspólnych autorytetów, wspólnych ustaleń

. Kościół sprzedał się PiS-owi, a to była kiedyś w Polsce instytucja budząca obustronne zaufanie. Żyjemy w paralelnych rzeczywistościach i każda ze stron coraz trudniej znosi tę drugą. Nie mam pomysłu, jak sobie z tym radzić, a sporo ludzi ma oczekiwania, że coś powiem.

Jeszcze parę rzeczy zostało „dobrej zmianie” do zepsucia: sądy, samorządy, prywatne media.


wkurza głupota

. Tych dziennikarzy w TOK FM i TVN 24. I tych polityczek, z którymi sympatyzuję: Basi Nowackiej czy dziewczyn z Razem. Skąd w nich nagle ta pycha, protekcjonalny paternalizm wobec ludzi, którzy coś robią? Dlaczego takie głupstwa krytykowali, a nie widzieli szerszego obrazu?

„dobra zmiana” ma sadystyczne elementy,

ponieważ jej twórca i główny demiurg ma moim zdaniem sadystyczne skłonności. To widać w tym, jak traktuje swoich ludzi.

Jak?

– Wystarczy się przyjrzeć, z jaką satysfakcją i zupełnie bezinteresownie poniża ludzi, którzy i tak są mu całkowicie podporządkowani: panią premier, prezydenta. Mógłby to robić niepublicznie, ale on najwyraźniej napawa się właśnie ostentacyjnym pokazywaniem im miejsca w szeregu. Widać, jaką dziką przyjemność czerpie z obrażania i deprecjonowania ludzi, i to nie tylko tych, którzy mają inne niż on poglądy. Nie jest w stanie – a może i nie chce – powściągnąć uśmieszku rozkoszy w takich sytuacjach

Holland "Prawa przyznane kobietom zaczynają być nie do zniesienia dla mężczyzn, którzy mieli władzę przez stulecia, i dla kobiet, które lękają się wolności.


Holland

 W Los Angeles wszystkie, ale to wszystkie kobiety po czterdziestce coś sobie robią. A te, które zaczęły robić 20 lat temu, dzisiejsze 60-latki, wyglądają potwornie. Siedzę naprzeciwko naprawdę inteligentnej producentki i nie mogę na nią patrzeć, na te opadające mięśnie albo rozdęte usta. One tego u siebie nie widzą. Przypuszczam raczej, że na mnie patrzą jak na taką, która jest jakby zaniedbana, bo dlaczego nic sobie nie robi?

60 proc. dochodów budżetu państwa jest transferowanych do samorządu na realizację ustawowych zadań, oprócz tego gminy realizują opracowywane przez siebie lokalne strategie.


Żuk "domagaliśmy się zmian tzw. reguły wydatkowej,

 która umożliwiałaby gminom szybsze finansowanie projektów realizowanych przy współudziale środków europejskich. Chodziło o to, aby - wobec opóźnienia w dostępie do środków UE - samorządy miały większą możliwość zaciągania kredytów na realizację projektów unijnych i aby nie były one wliczane do limitów długów. Odbyły się rozmowy z ministrami Szałamachą, Kowalczykiem, Błaszczakiem i Morawieckim oraz z premier Szydło. Sam w nich uczestniczyłem. Bez skutku. A potem rząd się skarży, że samorządy zablokowały inwestycje z pobudek politycznych. To jest głęboko nieuczciwe. Przecież samorządy nie mogły więcej inwestować, bo nie pozwalała na to sztywna reguła wydatkowa i pani premier to doskonale wiedziała. Gdyby nas posłuchano, to dziś rząd miałby sukces, bo dodalibyśmy przynajmniej te 0,5 proc. do wzrostu PKB. Samorząd i administracja rządowa mają taką samą funkcję. Są administracją publiczną. To od samorządu w dużej mierze zależy rozwój lokalny i regionalny. Szkoda, że nie jesteśmy traktowani po partnersku. I boję się, że ulegając naciskom swojego zaplecza partyjnego, rząd zacznie traktować samorządy jako przeciwników politycznych. To wielki błąd, bo w samorządach polityki jest naprawdę bardzo mało, a dużo woli do budowania współpracy z rządem, bo to przecież służy interesom mieszkańców.

Minister Anna Zalewska opowiadała o reformie, ale samorządowców i ekspertów nie słuchała.

 Rząd ma prawo do formułowania programów i ich wdrażania, tylko musi się liczyć ze skutkami. Wszystkie badania pokazują, że poziom kształcenia w gimnazjach był niezwykle satysfakcjonujący, tymczasem rząd mówi, że to nieprawda. A przecież mamy wszystko czarno na białym. Są raporty, ekspertyzy. W tej sprawie głos samorządu był ignorowany. Boję się, że skutkiem reformy będzie obniżenie jakości kształcenia. A obecny system oświaty i wysoka jakość kształcenia to jedne z najważniejszych zadań własnych samorządu.

Żuk." Rząd nie jest zainteresowany merytorycznymi debatami.

Mogę to odpowiedzialnie powiedzieć, ponieważ reprezentuję korporacje samorządowe, zarówno Unię Metropolii, jak i Związek Miast Polskich, uczestniczę też w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Jak wiadomo, rządowi zależało na sprawnej realizacji sztandarowego programu 500 plus, a nie byłoby to możliwe bez zaangażowania samorządów. Więc na spotkanie wspomnianej komisji przyszła pani premier, byli obecni ministrowie. A potem już się przestali nami interesować.

Krzysztof Żuk:administracja rządowa nie jest przygotowana do strategicznego zarządzania.

"Wygląda na to, że administracja rządowa nie jest przygotowana do strategicznego zarządzania. ... jedynym człowiekiem w rządzie, który próbuje budować strategię, jest wicepremier Mateusz Morawiecki. Jednak czas płynie, a chcielibyśmy, aby w tym roku te plany były już operacjonalizowane. 

Jak sie wracało do domu?

Rankiem można było wrócić do domu „na sucho” – śmieciarką lub „na mokro” – polewaczką.

aktor Jan Świderski, który po nieprzychylnej recenzji znokautował krytyka Jana Kotta


teoretycznie lokal dostępny był dla posiadaczy legitymacji aktorskich, kart klubowych oraz ich gości,

 ale pomocna bywała odpowiednia ilość gotówki lub odpowiednia uroda.

na rzucone przez Jana Himilsbacha hasło: „Inteligenci wypier...

” Holoubek  podniósł się od stolika i odpowiedział „Nie wiem jak wy panowie, ale ja wypier...”, 

Czy tylko z biedy?

- Ta bohema wzięła się z biedy. Nie mieliśmy własnych domów, więc siedzieliśmy razem w SPATiF-ie. Nie mieliśmy telefonów, więc tam czekaliśmy na propozycje – tak aktor Daniel Olbrychski wspominał czasy, gdy w knajpie Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru i Filmu zbierała się towarzyska śmietanka stolicy.

Bywanie w SPATiF-ie dla wielu było oznaką prestiżu, choć w specyficznym, PRL-owskim wydaniu. „Dopiero perspektywa Nowego Jorku, gdzie cyganeria, alkoholicy i narkomani podzieleni są porządnie według wysokości konta w banku, pozwala zrozumieć niezwykłość tamtej knajpy” – pisał w „Wyborczej” Janusz Głowacki.

Czy to sobie wyobrażałeś?

Wartość całego eksportu kwiatów z samej Kenii jest szacowana na 6-7 mld dol. rocznie. W 2010 r. sami Holendrzy sprowadzili z Kenii 3 mld róż.

Przeciętny kenijski pracownik zarabia na farmie róż równowartość około 100 dolarów miesięcznie. Wbrew powszechnemu w Europie przekonaniu, że skoro kraj jest biedny, to życie musi być tam tanie, w Kenii wiele towarów kosztuje znacznie drożej niż w Polsce.

choroby, jakie są związane z pracą na farmie: choroby kręgosłupa, zapalenia płuc i pylica wywołane pracą w chłodni i w magazynach, zatrucia pestycydami, którymi zlewa się kwiaty w szklarniach. Po kilku latach pracy na farmie taki pracownik jest ludzkim wrakiem. Nie ma, oczywiście, prawa do emerytury czy renty. 
Ziemie środkowego płaskowyżu Kenii należą do najżyźniejszych na świecie: słońce świeci tam przez cały rok, nie jest zbyt gorąco (temperatury rzadko przekraczają 30 stopni z powodu dużej wysokości).

80 proc. róż sprzedawanych w Polsce wyrosło w Afryce


Snyder niżej: _"On przeformułował cały język polityki. Sam jest chodzącym skandalem


Oni sami też tego jeszcze nie wiedzą. -Snyder .........................................." zadanie dla młodego pokolenia. Ale

ono zostało wychowane w przekonaniu, że historia się skończyła, że nie ma zagrożeń dla demokracji amerykańskiej, a ono może się zająć jedynie własnymi sprawami. Jeśli młodzi Amerykanie uznają, że zostali zdradzeni, i zajmą się tylko własnym życiem, demokracja przegra. Ale jeśli zechcą walczyć, to demokracja ma szanse. Nie wiem, co zrobią. Oni sami też tego jeszcze nie wiedzą.

W USA jest dużo ośrodków siły politycznej.

 Wielu ludzi z dużymi pieniędzmi, którzy są przeciw Trumpowi; byleby chcieli finansować ruch opozycji. Jeden stan Kalifornia waży więcej niż niejeden kraj – i jest przeciw. Stany mają o wiele więcej siły niż samorządy w Polsce. Nowy Jork, w którym mieszka i pracuje 3 proc. Amerykanów, też jest przeciw. Ośrodki opozycji już są, i to ma wielkie znaczenie. Amerykanie lubią o sobie myśleć, że są buntownikami i rewolucjonistami

-Czyżby?

Z Kaczyńskim można się nie zgadzać, nie akceptować jego polityki albo wizji ustroju, ale on myśli o Polsce. Jestem pewien, że jest patriotą. Trump nie jest patriotą w żadnym sensie. Nie czuje żadnej lojalności wobec swojego kraju. To narcyz i nihilista doskonały. Nie ma żadnych wewnętrznych zahamowań i ograniczeń.

zniesiono ograniczenia w finansowaniu kampanii wyborczej i bogaci mogą dawać, ile chcą i komu chcą. To wynaturza demokrację amerykańską, oligarchizuje ją


-A Polacy?

-Amerykanie muszą się zdobyć na wiele nietypowych zachowań, jeśli chcą ocalić amerykańską demokrację.

-Ja też tak myślałem! -Zobaczymy siłę lub bezsilność amerykańskich instytucji

Niektórzy mówią, że instytucje demokracji amerykańskiej okiełznają Trumpa, nie pozwolą mu wszystkiego zniszczyć.

– To możliwe. Ale ten człowiek nie szanuje żadnych instytucji. One istnieją i działają wbrew jego woli. Myśli wyłącznie o sobie i swoich interesach. Ani słowem się nie zająknął o amerykańskiej demokracji. To u nas rzecz niezwykła!

?

Internet podzielił Amerykanów na dwa wrogie plemiona polityczne jeszcze bardziej, niż dzieliło ich rzeczywiste doświadczenie życiowe. [?]

W sondażach prowadziła Clinton, ale w świecie internetu przez cały czas wygrywał Trump. Niby nie miał sztabu wyborczego, pieniędzy, ludzi do pracy, ona miała wszystko, ale w cyberprzestrzeni panował on. 

Lepiej pasuje do naszej epoki informatycznej, w której rzeczywistość cyfrowa jest silniejsza niż realna.

Miliarderem czy hochsztaplerem

Przy tym wcale nie jest biznesmenem, tylko gra biznesmena w telewizji. Nic pewnego nie wiemy o jego majątku, bo przecież nie ujawnił swoich dochodów ani tego, jak płacił podatki. Bankrutował sześć razy. Prawdopodobnie wcale nie jest miliarderem, chociaż teraz może się nim stanie.

Przedstawiał się jako obrońca szarego człowieka,

rzecznik protekcjonizmu w gospodarce, a ją malował jako rzeczniczkę establishmentu, choć nie ma to nic wspólnego z prawdą. Dawał do zrozumienia, że za Clinton stoją nie wiadomo jacy oligarchowie, tymczasem sam jest czystej wody oligarchą.

Życie ww innym świecie. Bez oświecenia, bez reguł uprawiania polityki.


Kto to?

Trudno oceniać go po słowach, bo on nie traktuje słów przez siebie wypowiadanych jak normalny człowiek. Ogromna większość tego, co mówił w kampanii i co mówi nadal, to kłamstwa. Ale nie można powiedzieć nawet, że kłamie, bo on w ogóle nie uznaje rozróżnienia między prawdą i fałszem. Używa słów tylko o tyle, o ile są one wygodne. Jego słowa tworzą alternatywną rzeczywistość.
sygnałem, że nie liczą się zasługi, tylko splamienie służbą w Ludowym Wojsku Polskim, była dymisja rektora komendanta Akademii Obrony Narodowej gen. Bogusława Packa 

czwartek, 26 stycznia 2017

Uroczystość

Beata Szydło: „To dla mnie niezwykły zaszczyt i przywilej, że mogę zabrać głos podczas tej wspaniałej gali, w tym niezwykłym dniu. Ta uroczystość, na której zostaje przyznana niezwykła nagroda, niezwykłe wyróżnienie, niezwykłemu człowiekowi”.
Andrzej Duda: „To dla mnie niezwykły zaszczyt i przywilej, że mogę zabrać głos podczas tej wspaniałej gali, w tym niezwykłym dniu. Ta uroczystość, na której zostaje przyznana niezwykła nagroda, niezwykłe wyróżnienie, niezwykłemu człowiekowi”.
Piotr Zaremba: „Mogę tylko panu Jarosławowi Kaczyńskiemu w imieniu tygodnika „wSieci”, portalu wPolityce.pl, naszego małego medialnego ośrodka, podziękować. Za to, że dał prawdziwy wybór Polakom. […] Za to, że zapewnił komfort wyboru mnie osobiście. Że dał nadzieję na świat i bardziej skomplikowany i lepszy”.
I wreszcie sam laureat, Jarosław Kaczyński, odbierając statuetkę, nie pozostawił wątpliwości co do rangi wydarzenia: „To najważniejsza z nagród, jakie przyznaje się dziś w Polsce”.

Polska straciła na sankcjach wobec Rosji straciliśmy zarówno w 2015 jak i 2016, po około 2,5 mld dolarów – Łukasz Białek.


środa, 25 stycznia 2017

Jeśli chcesz działać globalnie, to internet jest po prostu najlepszym narzędziem.


Łatwiej będąc małym?

Na całym świecie banki tworzą fundusze inwestycyjne, venture capital czy akceleratory, które inwestują bezpośrednio w fintechy. Duże organizacje rozumieją, że innowacja to trudna rzecz, kiedy firma jest tak wielka. To się oczywiście da zrobić, ale dużo łatwiej jest eksperymentować na zewnątrz, w start up’ie, który liczy tylko kilka osób. 

wtorek, 24 stycznia 2017

Jak żyć? Rady Brendy Barnes

Po udarze w 2010 roku Brenda Barnes napisała do swoich dzieci list, w którym przykazała im, jak żyć, aby odnieść sukces na polu osobistym i zawodowym

 

"Dziesięć lekcji od waszej mamusi"

– tak Brenda Barnes zatytułowała list, który zostawiła swoim dzieciom po udarze w 2010 roku:
1. Pracujcie ciężko i uczciwie.
2. Ceńcie rodzinę, bo zawsze przyjdzie wam z pomocą. Możecie się sprzeczać, ale dbajcie o to, aby mieć dobre relacje.
3. Więcej słuchajcie, mniej mówicie.
4. Bądźcie hojni dla rodziny i przyjaciół – to do was wróci.
5. Dzielcie się z potrzebującymi, wspierajcie organizacje charytatywne. Mamy możliwości, których inni nie mają, wykorzystujmy je, aby pomagać.
6. Nie bądźcie aroganccy. Ludzie widzą arogancję i nie lubią jej.
7. Traktujcie wszystkich jednakowo i z szacunkiem (niezależnie od tego, gdzie pracują i ile zarabiają). Bądźcie wymagający (wymagajcie od siebie i od innych), miejcie silne charaktery, ale nie bądźcie surowi.
8. Bądźcie optymistami. Szukajcie pozytywów. To sprawi, że będziecie szczęśliwsi, a ludzie będą lubili z wami przebywać.
9. Korzystajcie z życia (w rozsądny sposób). Nigdy nie wiecie, jak się ono zakończy. Cieszcie się chwilą, nie skupiajcie się na tym, co minęło.
10. Nie przejmujcie się drobnostkami, wasze emocje i energia są ważne i potrzebne do większych, ważniejszych rzeczy.

Trzeźwa notatka z 2008 roku "Poprawność patriotyczna" w odniesieniu do Rosji

W notatce czytamy, że "w minionym okresie, ale zwłaszcza podczas rządów PiS, wskutek niepogłębionych analiz i ocen, a także nierzadko demagogicznych sądów, upowszechnianych przez media, utarł się określony kanon postrzegania i przedstawiania Rosji i Ukrainy oraz celów polskiej polityki w odniesieniu do obu tych krajów. Kanon ten, noszący wszelkie znamiona tabu, można nazwać 'poprawnością patriotyczną', gdyż jego naruszenie grozi politycznymi i medialnymi atakami, oskarżaniem o sprzeniewierzenie się 'interesom narodowym' itp.".

Jak dalej czytamy, "zasadnicze wyznaczniki powyższego kanonu sprowadzają się do następujących aksjomatów":
  1. "Rosja jest 'odwiecznym wrogiem' Polski";
  2. "Kreując się na odrębny biegun cywilizacyjny i dążąc do odbudowy strefy wpływów szczególnie na obszarze poradzieckim, Rosja niezmiennie wchodzić będzie w konflikt w Polską";
  3. "Nasza polityka wobec Rosji - z jednej strony, i pozostałych państw poradzieckich - z drugiej, ma charakter gry o sumie zerowej".
W notatce podkreślono, że "wszystkie wyżej przedstawione twierdzenia 'mają w potocznym oglądzie wygląd logicznie, historycznie i politycznie uzasadnionych". "Są to jednak tzw. prawdy pozorne czy półprawdy, z uwagi przede wszystkim na zawężenie współczesnego kontekstu politycznego, tj. niepełne uwzględnianie faktu naszego członkostwa w UE i NATO" - twierdzi autor notatki.

Eksport globalny

RankCountryExportsDate of
information
% of GDP[2]
 World$17,779,000,000,000[3]2014 est.
 European Union (excluding intra-EU trade)$2,259,000,000,000[4]2014 est.
1 China$2,143,000,000,000[5]2015 est.22.1
2 United States$1,510,000,000,000[6]2015 est12.6
3 Germany$1,309,000,000,000[7]2015 est.46.8
4 Japan$622,000,000,000[8]2015 est.17.9
5 South Korea$548,800,000,000[9]2015 est.45.9
6 France$510,500,000,000[10]2015 est.30.0
7 Hong Kong$505,700,000,000[11]2015 est.201.6
8 Netherlands$476,500,000,000[12]2015 est.82.5
9 Italy$450,100,000,000[13]2015 est.30.1
10 United Kingdom$436,200,000,000[14]2015 est.27.2
11 Canada$411,000,000,0002015 est.31.5
12 Mexico$381,000,000,000[15]2015 est.35.4
13 Singapore$377,100,000,0002015 est.176.5
14 Russia$341,500,000,0002015 est.29.5
15 Taiwan$335,500,000,0002015 est.
16 United Arab Emirates$333,300,000,0002015 est.97.4
17  Switzerland$303,500,000,0002015 est.62.9

Antoni Macierewicz stwierdził, że powstanie warszawskie było inspiracją dla Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego do odbudowy wojska i państwa polskiego.


poniedziałek, 23 stycznia 2017

Watson. Kto to?

Jak każda sztuczna inteligencja, IBM Watson doskonali się z każdym kolejnym przypadkiem. 
Na co dzień Watson leczy i diagnozuje pacjentów w 16 klinikach onkologicznych. W trzech szpitalach przeczesuje historie milionów pacjentów, by uczulić się na pierwsze symptomy raka. W kilku innych pełni funkcję doradcy lekarza śledzącego naukowe publikacje.
– Liczymy, że będzie kiedyś najlepszym onkologiem świata – twierdzi szefowa koncernu Ginny Rometty. By to przyspieszyć, rok temu IBM kupiło za miliard dolarów firmę Merge Healthcare dysponującą bazą 30 miliardów (!) zdjęć medycznych.
 Watson?  w trzy sekundy jest w stanie przeczytać 200 mln stron.
Gdyby dane spływały na bieżąco, interwencja byłaby nieporównanie szybsza i trafniejsza. Służba zdrowia przestawiłaby się z leczenia na prewencję. A to oznaczałoby niewyobrażalne korzyści.
Funkcję biologicznych czujników mogłaby pełnić inteligentna biżuteria, a więc wszystkie opaski, okulary, obrączki, kolczyki, które określamy mianem wearable technology, a które wciąż jakoś nie mogą się upowszechnić.
 – nasycenie chmury bazą historii leczenia milionów pacjentów oraz udoskonalenie algorytmów rozpoznawania mowy, bo tak właśnie autor aplikacji wyobraża sobie korzystanie z niej. 

Trzeci element wg. kota

oczywista jest zależność: niskie płace -wysokie bezrobocie. 
Jednak w gospodarce, która jest bardziej złożona od ekonomicznych modeli teoretycznych nie zawsze to tak prosto działa. Dużo zależy od sposobu prowadzenia pragmatycznej polityki gospodarczej.
Zgadzając się co do tego, że  Niemcy mocno przesadziły z eksportem, co powoduje negatywne skutki nie tylko dla innych krajów ale także dla nich,
 to  właśnie oni pokazali jak  trzymać w ryzach płace, po to aby być konkurencyjnymi w ekspansji eksportowej.
W Chinach płace rosną ale pozostają nadal chińskie, a nie europejskie, mimo że zaczyna im brakować  pracowników.
 Szukasz daleko, zapędziłeś się aż do PRL-u, zamiast odnieść się  do dość prostej logiki, bez odwoływania się do egzotycznych wyjaśnień.

-Posiadanie własnej waluty stwarza możliwości polityce gospodarczej. Ogranicza ją zadłużanie w walutach obcych.
Trzecim istotnym elementem  w polityce gospodarczej jest to na ile jest ona zdolna konkurować na rynku światowym. 

Chciałbym nie mieć racji, uwierzę i przyznam, że jej nie mam - jeżeli znajdziesz błąd w takim oto prościuchnym  łańcuchu przyczynowo -skutkowym.
-Nie możemy wyizolować się od rynku światowego.
Potrzebne są nam  waluty światowe aby na nim prowadzić wymianę.

-Na rynku globalnym kupujemy komponenty i surowce,
oraz te towary, których w Polsce nie wytwarzamy.

-Jasnym jest, że 
na wymagającym  rynku klienta sprzedamy tylko ten towar, którego na rynku  brak lub -konkuruje ceną. 

Ponieważ nie produkujemy najnowszych generacji smartfonów,  samolotów i unikalnych maszyn.......jedyna nasza przewaga konkurencyjna to tania siła robocza.

w USA jest to już trzecia przyczyna zgonów – w zeszłym roku kosztowała życie 40 500 Amerykanów. A mówimy o kraju, który na służbę zdrowia wydaje rekordowe 8700 dol. per capita (17,2 proc. PKB).


Globalny deficyt pracowników służby zdrowia wynoszący dziś 7,2 mln etatów, w 2035 r. pogłębi się do 13 mln. A pacjentów przybędzie, bo napędzi ich demografia: już teraz w Japonii co trzeci mieszkaniec skończył 60 lat. 

niedziela, 22 stycznia 2017

Rapacvki. ".. odwieczny problem wpływu polityków na służby

, nie tylko specjalne, ale też mundurowe. Zmienia się rząd i politycy chcą mieć swoich szefów służb. A to jest błędne myślenie. Bo co to znaczy swój? Że ma zamiatać sprawę pod dywan, kiedy politycy z danej opcji kradną? No nie, to musi być zawodowiec, który potrafi dać po łapach każdemu, bez względu na legitymację partyjną

emerytury skazanym za zabójstwo liczy się po 0.7% za każdy rok odbywania kary pozbawienia wolności, a funkcjonariuszom tzw. państwa totalitarnego po 0.0%.


sobota, 21 stycznia 2017

Istotną rzeczą jest kanał, którym państwo wprowadza do obiegu pieniądze.

Może np. jak PIS dać do łapy 500+ , kupując sobie  w ten sposób wyborców i ciepłe słowa nie tylko lewicy ale te same pieniądze (ileś milionów rocznie ) można było przeznaczyć na przedszkola, żłobki, dentystów w szkołach i tym podobne sposoby pomocy rodzinie.
Nie podwyższało  by to  wolumenu zarobków,  jednocześnie podnosiło skuteczniej poziom życia najbiedniejszych rodzin .


Donald Trump. Chciwy i napalony gówniarz, który siedzi w każdym z nas

Trumpa nie pogrąża nawet taśma, na której chwali się, że „łapie kobiety za cipki”, bo mu wolno, bo jest gwiazdą. Używa na niej słowa „grab” (łapać, chwytać, zabierać), tego samego, którym w przemówieniach opisuje swój pomysł na Amerykę: „Będziemy brać, brać, brać” (grab, grab, grab). Łapanie za cipki jest spójne z przesłaniem chciwości. Wyborca wie, że tak jest i tak musi być. Sam chciałby być bogaty, być gwiazdą, zdobywać te wszystkie kobiety. Któż by nie chciał? Żona wyborcy też to wie i też głosuje na Trumpa.

http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,21272128,donald-trump-chciwy-i-napalony-gowniarz-ktory-siedzi-w.html
Trump nie chce nikogo mordować, nikogo nawracać, niczego podbijać. Całe jego życie to gromadzenie mamony. Mówi o tym otwarcie i zapowiada, że tak też będzie rządził Ameryką.

Trump jest wprawnym graczem systemu, w którym oszustwo to część reguł.

Dwa lata przed pęknięciem bańki Trump nauczał studentów swojego uniwersytetu za pośrednictwem audiobooka „Jak zbudować fortunę”: „Mam nadzieję, że rynek nieruchomości się załamie, bo wtedy mogę zarobić. Jeśli masz dostęp do dużej gotówki, tak jak ja, wykorzystujesz krach i kupujesz jak opętany”.
Gdy Hillary Clinton przypomina te słowa w pierwszej debacie prezydenckiej, Trump odpala bez mrugnięcia: „Tak się robi interesy”.