Pojawiła się zatem potrzeba utworzenia sceny publicznej, na której politycy będą mogli pokazać swoją rzekomą moc, udowodnić chęć działania, pokazać siłę determinacji. Tak wyglądała właśnie baza, na której wyrosła współczesna ksenofobia. Politycy ci zaczęli wykorzystywać nastroje niepewności i podkreślając, że globalizacja jest nieunikniona, dodawali jednocześnie, że w obrębie granic są w stanie skutecznie oprzeć się jej najbardziej dokuczliwym przejawom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz