Szukaj na tym blogu

czwartek, 19 stycznia 2017

Pochwała nierówności.


Nie powstałaby nauka, sztuka literatura , architektura i takie tam , gdyby w okresie 
niewolnictwa i feudalizmu  i kapitalizmu dziewiętnastego i częściowo dwudziestego wieku wszyscy mieli po równo ( a w dwudziestym pierwszym niemożliwy by był skok cywilizacyjny Chin).

-Z prostego powodu  dla wszystkich by nie starczyło.
Przy tamtym poziomie technologii było  to niemożliwe!
Żeby zajmować się nauką, zabawą , sztuką i czymkolwiek innym, nie możesz się martwić o to czy ty i twoja rodzina pójdą głodni spać, czy będą mieli się  w co ubrać i gdzie mieszkać.
Dlatego przez wieki były  nierówności, które trzeba było jakoś usprawiedliwić , a najlepiej nadąć im formę sakralną. Czy zwróciliście uwagę jak bardzo nobliwi  byli, jak się nosili, przedstawiciele "błękitnej krwi",i monarchowie. 

To były czasy niedoboru. Ale to się zmieniło. Teraz  bogacze błaznują.  A biedni  zaglądają im 
do ich bogatego życia i chcą mieć tak jak oni. 
I słusznie, bo teraz technologia (produkcja masowa i robotyzacja) umożliwia, że to co było kiedyś osiągalne dla nielicznych teraz może być dostępne dla każdego .
Czasy niedoboru skończyły się (na jakiś czas )
i ludzkość weszła  w erę nadmiaru. W sferze dóbr podstawowych, a nawet cywilizacyjnych,
zaspokojenie potrzeb ludzi jest już możliwe! Alleluja!  

Ale powoli, rzeczywistości jest mało plastyczna i bezwładna 
i  to co możliwe nie musi  być realne.
Sprawę komplikuje fakt, że już nie ma "bezludnych wysp" w gospodarce, jest jedna -globalna.  I na tym wielkim rynku każde z państw jeśli chce mieć dobry bilans ze światem ( a to jest warunek sprowadzenia nierówności do cywilizowanego poziomu) musi wyrobić sobie przewagę konkurencyjna na tyle mocną, aby mieć nadwyżkę w handlu.
-Realnie! Dotyczy państw, które spełniają dwa warunki
maja własna walutę oraz dobrze rozwinięty eksport z nadwyżka bilansową. 
Niemcy,  czy Japonia (kilka innych państw eksporterów)  mogą  i powinni sobie pozwolić na to co umożliwia  technologia. Chiny już to robią.
Państwa te z uwagi na przewagi technologiczne   są konkurencyjne.
Polska takich przewag nie ma, może na razie konkurować jedynie
tanią siła roboczą.
Jest to jedyna nasza przewaga konkurencyjna, która umożliwia zachowanie  dodatniego bilansu handlowego. 
Panowie z PIS nie szalejcie w rozdawnictwie, podnosząc zarobki aby się ludowi podlizać, bo stracimy - na razie- jedyny atut rozwojowy.
(Robert Biedroń,  zwraca uwagę na to, że finansowanie przyszłości z deficytu ma sens wtedy , gdy jest dobrze lokowane.)

-Rozdawnictwo ( 500+, 380zł mundurowym itp inne inicjatywy wydatkowe ) 
nawet w szczytnym celu niwelowania nierówności  są niewłaściwą formą ich likwidowania, bo obniżają naszą konkurencyjność.
Generowanie dodatkowego popytu (impuls rozwojowy)
nie zrównoważyć  szkód wynikających z obniżenia przewagi konkurencyjnej  niskich płac.   

Brak komentarzy: