My już jesteśmy cyborgami - mamy swój cyfrowy odpowiednik lub jego część w świecie wirtualnym, w formie e-maili, czy aktywności w sieciach społecznościowych. Korzystając z komputerów, telefonów i aplikacji mamy większe możliwości od prezydenta USA sprzed 20 lat. Jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedź na każde pytanie, możemy się komunikować z dowolną osobą na świecie, robić naprawdę niesamowite rzeczy. Jednak bariera tkwi w braku równowagi w systemie wejścia i wyjścia. O ile ludzkie oczy pełniące rolę wizualnego interfejsu dla mózgu pozwalają agregować ogromne ilości danych, o tyle obsługiwanie telefonu kciukami jest po prostu zbyt wolne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz