Szukaj na tym blogu

piątek, 13 stycznia 2017

Człowiek jest egoistą, wspólnota ten egizm przezwycięża. Świadomość brutalności swoich dziejów jest zdaniem Mikołejki -niezbędna dla zbudowania wspólnoty. .Jest to coś dokładnie odwrotnego od tego co robi PIS


-We Włoszech     "Północ, ma się za lepszą, postępową, zmodernizowaną, 
nie dogaduje się z 
uznawanym za agrarne, ciemne, zacofane Południem. 

-w Austrii, z której wywodziło się - według Centrum Wiesenthala - więcej najsroższych nazistowskich zbrodniarzy niż z Niemiec, 
a piwnice Fritzla nie pojawiły się przypadkiem. 

-we Francji, gdzie ciągle nie opowiedziano o masowej, cynicznej kolaboracji z faszyzmem."
 -w Polsce - "niemego polskiego chłopa:  
zastraszonego, i strasznego w chwilach swojego buntu. Tego, który był dręczony, ale i tego, który rżnął piłą pana podczas rabacji 1846 r. Spisać ją. 
Nie zrobiono tego, milczano, 
budowano - nie tylko za komuny - mit dzielnych kosynierów Tadeusza Kościuszki.
A potem nagle "walnięto wstydem":
o okrucieństwie chłopów wobec Żydów podczas drugiej wojny. Zresztą o prawdziwym okrucieństwie. Ale czy ktoś wysłuchał ludzi z Jedwabnego albo Radziłłowa, z innych miejsc, w których były pogromy? Dał im szansę wysłowienia się, a przez to jakiegoś - może - oczyszczenia?"

- " ... łatwiej jest żyć w takiej Anglii,
gdzie ludzie mają pełną świadomość brutalności swoich skomplikowanych dziejów. 

Albo nawet 
w Niemczech zachodnich, gdzie jakoś tam rozliczono się z nazizmem,
jakoś tam opowiedziano swój los i swoją winę."


Brak komentarzy: