Szukaj na tym blogu

czwartek, 31 października 2013

Trochę aktualnych informacji z Chin

http://forbes.onet.pl/chinska-gospodarka-na-zakrecie-plenum-kpch-zezwoli-na-reformy-,artykuly,165576,1,1.html

Jaś Kapela

jako felietonista jest zjawiskiem wykraczającym poza nasze polskie podwórko.
http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20131027/kalicinska-ma-racje

Jak to gazeta

W "Kształcie Rzeczywistości" w... "gazecie kota"
nie może zabraknąć felietonów najciekawszych  felietonistów:
Jasia Kapeli,
Bronisława Łagowskiego, Anne Applebaum,
Jerzego Urbana, Cezarego Michalskiego.
Będę serwował,  w miarę możliwości, powiadomienia i linki.

Rynek przedmiotem czy podmiotem?

Teorie ekonomiczne są narzędziami (E.Mączyńska)
Narzędzia nie myślą, pomagają, usprawniają działanie, ale nie myślą.
Wiara w podmiotowość rynku jest wiarą w myślące narzędzie.

środa, 30 października 2013

Drugie życie Piątka.

"Gazeta Wyborcza" zmienia sie na... lepsze
Jej  słabością od lat.... felieton.
Kobiety, które uprawiały działkę  w  Wyborczej są słabe.
Gdy Tomek  Piątek wyskoczył z Krytyki sięgnął po niego Michnik.
Gratulacje dla obu,
pierwszy ma potencjał.... nieprzeciętnego felietonisty
i nowe pole działania,
a drugi tego  kto przyciągnie czytelników.
W przeciwieństwie do wysoko nakładowej Wyborczej
internetowa, niszowa, witryna  Krytyki ,
ma najciekawsze pióra f. w Polsce.
Sierakowski ma rękę do  talentów
-ma  gwiazdy
z Cezarym Michalskim
i  perełkę felietonu  Jasia Kapelę.

badziewny kapitalizm, idiotyzm pracy w korporacji

 pozorny indywidualizm czy debilizm kultury masowej oraz ogólnie debilizm wszystkich, którzy w takim otoczeniu bezrefleksyjnie egzystują.

Zamiast zdrowej żywności – alkohol, papierosy, kokaina.

 jej ciało będzie nadal żyło, ale jako mięso, nocne zwierzę, któremu odebrano ostatni przyczółek ludzkiej tożsamości.

 Jej otumanione, włóczone od knajpy do knajpy ciało, w nieprzyjaznym mieście, wśród odrażających ludzi, jest ostatnią ostoją jej niezależności. 

młodość i uroda są walutą na seksualnym rynku.

        Kinga Dunin

Brawo

Ośmiu policjantów z czterech radiowozów obezwładniało posła Wiplera.

Jałmużna czy lepsze państwo

.. żeby każdemu wyborcy przed wizytą w lokalu 
wręczać ostrzegawczą ulotkę: 
„Pamiętaj, głosując na partię rozmontowującą usługi socjalne, 
sprawiasz, że gdzieś w Polsce płacze dziecko.
Odpisałeś 1%  podatku dla jednego Mareczka 
... mógłbyś ufundować dzieciom  nieco lepszy świat”. 
Nie wiem, czy to by podziałało, bo to jednak skomplikowana konstrukcja.
                                                            Nieco zmieniona   Gill-Piątek

Dochody gospodarstw domowych

 spadły o ponad 5 proc., 
choć do tej pory z roku na rok rosły.
W poprzednich latach gospodarstw domowych 
skrajnie ubogich ubywało,
po raz pierwszy jest ich o 1 proc. więcej niż w 2011 r.

Sporo gospodarstw domowych żyje dziś 
nieznacznie ponad granicą skrajnego ubóstwa i 
może łatwo wpaść w sferę ubóstwa. 
Po raz pierwszy w "Diagnozie" okazało się, że 
więcej gospodarstw weszło do 
sfery skrajnego ubóstwa w latach 2011--13, 
niż z niej wyszło. 
Dotąd było odwrotnie. To efekt kryzysu.

Widzi pan 

w polityce społecznej odpowiedź na te zjawiska?

- Nie. Jestem zdania, że trzeba dawać ludziom wędkę, a nie rybę. 

Za dużo dajemy zasiłków, 
za mało pomagamy w podjęciu pracy. 
Na aktywizację zawodową i szkolenia 
patrzę z przymrużeniem oka, 
mamy chyba największy w Europie rynek szkoleń. 
Kiedyś zbadano część tego rynku i co się okazało?
 Szkolenia się odbyły, pieniądze wydano, 
a mało kto dostał potem pracę.

                      prof Tomasz Panek

wtorek, 29 października 2013

Nobel z ekonomi

Specjaliści od modeli matematycznych, są bezradni, 
gdy pojawia się wielka bańka rynkowa  - Shiller. 
Kryzys z 2008 roku  zanegował fundamentalną 
dla ekonomii głównego nurtu 
hipotezę efektywnego rynku;
założenie, że rynek jest doskonały 
i zdmuchnie każda bańkę, przywracając równowagę. 
Założenie przyjęte
przez Roberta Lucasa, Nobel 1995 roku za 
hipotezę racjonalnych oczekiwań. 
Pięć lat przed wybuchem kryzysu globalnego,
ogłosił  że problem depresji gospodarczych 
został już całkowicie rozwiązany.
                                Elżbieta Mączyńska
                        z minimalną redakcją kota

Wąska grupa zawłaszczająca kapitał

ma problemy z jego lokowaniem. 
Trudno im to bogactwo kapitałowe wykorzystać w pełni.
[zagospodarowaniem   wolnego  pieniądza zajęły sie  rynki finansowe]  


Świat odczuwa skutki hiperinflacji sektora finansowego.
Skutkującej degradacją klasy  średniej;
-ubożenia w wyniku niskiej dynamiki wynagrodzeń.

 W takiej sytuacji kapitał znajduje ujście 
w inwestycjach spekulacyjnych. 
Spekulacja jest atrakcyjna, jako rodzaj hazardu. 
Hansen pisze o tych zależnościach.
                                                          Elżbieta Mączyńska
                        z minimalną redakcją kota
-joker (zaległość z pod poprzedniego  tekstu PK)
Nie bądź taki jak HP, który co by nie przeczytał to mu wychodzi to samo "pomidor".
Nie napisałem,że teorie ZG są uniwersalne, tylko,że jemu akurat ( z uwagi na predyspozycje)  -są pomocne,
a komu innemu psu o budę...

-Hp  napisał gdzieś,że student pierwszego roku..., ze jeden czynnik nie decyduje o kondycji gospodarki. Pewnie.
Ale już ani on ani żaden  student / absolwent nie napisał, że Polska tylko dlatego otarła się o kryzys,
że stosowano klasyczny keynesizm.
"Stadiony to zakopywanie butelek z pieniędzmi"  Ale..... najważniejsze,że dotacje wymuszały finansowanie
własnymi, dłużnymi, publicznymi pieniędzmi
 i też klasycznie w infrastrukturę, a że drogo  i nieudolnie -bez znaczenia.
-O tym żaden z ekonomistów się nie bąknie, bo to nie poprawne,
 a czego się nie nazwie -tego nie ma,
 a przecież o tym uczyli się może nie koniecznie na pierwszym roku.

-joker teorie są dobre i konieczne ale w ekonomii nie zawsze i nie wszędzie się sprawdzają.
Zobacz jak komunizm rozkwitł w Chinach  i jaki wydajny!

poniedziałek, 28 października 2013

niedziela, 27 października 2013

[Taki jest człowiek]

Nott, który jako wolontariusz  był również lekarzem podczas konfliktu w Bośni mówi, że to, 
jak żyją dzisiaj cywile w Syrii 
przypomina tamtą sytuację, 
kiedy codzienne życie, 
np. wyprawa po jedzenie na drugą stronę ulicy 
mogła zakończyć się śmiercią.
 90 proc wszystkich  operacji, 
które przeprowadzono w szpitalu 
polegało na ratowaniu ofiar snajperów. 
O tym, że strzelcy rozgrywają miedzy sobą makabryczne zawody zorientował się, kiedy większość postrzałów dotyczyła tego samego obszaru ciała. - Jednego dnia mieliśmy 15 pacjentów, z czego ośmioro było postrzelonych jedynie w lewą pachwinę - mówił Notte. - Następnego dnia przywożono rannych trafionych tylko w prawą pachwinę - relacjonował lekarz.
Atrakcyjne dla snajperów 
urządzających  zawody strzeleckie.są 
kilkuletnie dzieci i kobiety w zaawansowanej ciąży.,
Z informacji, jakie dotarły do Brytyjczyka wynika, że 
snajperzy, którzy oddają najcenniejsze strzały 
wygrywają paczkę papierosów.

                                 [ Dedykuję studentowi  z Gdańska 
i pewnemu profesorowi historii]

Dymiące pole bitwy

Der Spiegel
25 paź, 14:29

Pod ko­niec II wojny świa­to­wej na nie­miec­kich uli­cach do­cho­dzi­ło do szo­ku­ją­cych eks­ce­sów i scen peł­nych prze­mo­cy. Nor­mal­ni dotąd oby­wa­te­le nagle za­czę­li się na­wza­jem za­bi­jać. Opu­bli­ko­wa­ne wła­śnie ba­da­nia po­ka­zu­ją, jak do­cho­dzi do tego, że zwy­kli lu­dzie za­mie­nia­ją się w mor­der­ców.

Czesi



Andrej BabiszAndrej BabiszFoto: PAP
zwyciężyła 
Czeska Partia Socjaldemokratyczna
 20,45 proc. głosów.

W Izbie Poselskiej znajdzie się łącznie siedem ugrupowań.

Druga:
ruch polityczny ANO 2011,

18,65 proc. głosów.
na czele którego stoi Andrej Babisz,
Bogaty człowiek z Czech. 


Trzecia:
Komunistyczna Partia Czech i Moraw 
14,91 proc......,
                        
                           Komentujący  czytelnicy W G.W.
...... prezydencka partia „zemanowcy“ uzyskała zaledwie 1,51 %,
 faszystowska partia dsss 0,86% 
i ugrupowanie dążące do wystąpienia z eu 
popierane przez ex-prezydenta klause 0,42%.
pozdrawiam z Czech.
i.......
 na wszystko patrzy się trochę z przymrużonymi oczami:)
Najważniejsze jest, że czeskie państwo jest przyjazne obywatelom, 

policja pomaga i chroni, a nie zastrasza i łupi, 
dzieci w pociągach (do 15 r. ż) zamiast "legitymacja!" słyszą 
"kolik mas let"?
Piwo można pić spokojnie na ulicy 

bez obawy, że wyrośnie jakiś, co "wyrabia statystykę"...
Partie tam się zmieniają, rządzący też, ale zostaje jedno:
PAŃSTWO CZESKIE DLA OBYWATELI, 

a nie jak u nas obywatele dla państwa.

Inny wpisowicz dziwi się:
...jak oni to robią, 
że lekarze zarabiają lepiej a leczenie kosztuje mniej,
górnicy zarabiają lepiej,  a węgiel jest tańszy...







Niemcy nie stawiają pomników....

Moimi oczami:
Tak jak dla Kingi "pomnik" stał sie pretekstem dla tematu "mężczyzna gwałci kobietę" tak dla mnie tekst K.D.
jest pretekstem aby powiedzieć
czym różniła sie okupacja od "okupacji",
które w różnych okresach życia przerabiałem osobiście.
-Lata 41- 43.
Jako dziecko pamiętam atmosferę tamtej okupacji jako okres ciemny: Wyjście na ulice w Warszawie oznaczało
brak pewności powrotu do domu,
bo mogłeś zostać wywieziony do obozu -z ulicznej łapanki,
a na ulicach nawet dziś możesz zobaczyć miejsca gdzie masowo rozstrzeliwano Polaków.
Każdy dzień pobytu Niemców w Polsce oznaczał śmierć 40 000 Polaków (każdy dzień to jeden Katyń).
-Rok 45.
Wkroczenie Armii Czerwonej i pierwsze lata po wojnie, w świadomości dziecka, był to okres jasny,
radosny -intensywnej odbudowy i budzenia się życia.
Nie dla wszystkich ale dla  95% Polaków.
O liczby można się spierać.
W tym czasie Bauman, Jaruzelski, Picasso,
polscy pisarze i większość intelektualistów Zachodu... popierało.
-Rok 56 w Polsce,
moimi oczami -młodego człowieka, to był rozkwit sztuk;
 złoty okres: "Popiół i diament"; teatr. malarstwo, film literatura, reportaż,kabaret,  gazety,
które z przyjemnością już można było czytać.

-Niemki były gwałcone, ale Niemcy nie stawiają pomników,
mogących  przenośność złe emocje dawnych pokoleń na nowe.

sobota, 26 października 2013

nie masz możliwości i motywacji

W dzisiejszym świecie, jeśli nie masz możliwości i motywacji, by skończyć przynajmniej szkołę średnią, jesteś z góry skazany na porażkę w życiu. Stajesz się nieudacznikiem.

Trzeba być geniuszem intelektualnym, wybitnym sportowcem albo gwiazdą rocka, by tego uniknąć, ale tych nie ma zbyt wielu. Przebywasz więc z innymi nieudacznikami. Żenisz się z kobietą, która nie ma na to specjalnie ochoty, ale nie ma dojścia do ludzi sukcesu. W ten sposób powstaje zaklęty krąg porażek, w który wpadają także dzieci.
                                                     Zimbardo

Młody Zimbardo

Jako młody chłopak 
mogłem pójść na studia tylko dlatego, że były darmowe. 
Gdybym miał płacić, musiałbym pracować. 
Mój ojciec był fryzjerem, więc zostałbym fryzjerem. 
Mój dziadek był szewcem, więc może polerowałbym buty, 
a nie jeździł po świecie i uczył. 
Udało mi się tylko dlatego, że w owym czasie 
w Nowym Jorku istniały znakomite darmowe szkoły publiczne 
otwarte dla wszystkich dzieci imigrantów, 
które chciały się uczyć 
i w ten sposób pomóc swoim rodzicom odnieść sukces w Ameryce.
   
W zeszłym roku 375 dzieci w wieku od dziesięciu do dziewiętnastu lat popełniło w Polsce samobójstwo.
Beata Szydło,  fot. Sławomir Kamiński

Kaczyński otacza sie  bandą inteligentnych harcowników
ale w sprawach gospodarczych to jest mniej niż nic,
tuskowcy -nie najlepsi  
-są przy nich orłami.


Samochód nie jest już marzeniem nastolatków?

Młode wilczki

Adamkiewicz, Domogała, Jakubas, Miłek i Piechocki - to pięciu przedsiębiorców, którzy, mimo kryzysu, najszybciej się bogacą.

Zyski Electroluxu

„Uważamy, że rynek branży sprzętu gospodarstwa domowego jest jednym z najgorszych rynków końcowych w obejmowanych naszym zasięgiem dobrach kapitałowych – napisał w nocie Rob Virdee, analityk Espirito Santo w Londynie. – Mamy wciąż do czynienia z globalną nadprodukcją i proponowana wycena producentów sprzętu domowego jest niska”
Electrolux poinformował, że ogłoszone w piątek obniżenie kosztów i zwolnienia pracowników będą miały głównie wpływ na działalność firmy w Europie, Bliskim Wschodzie i Afryce. Według informacji zamieszczonej na stronie internetowej firmy, pod koniec czerwca Electrolux zatrudniał 60 tysięcy osób.
Fabryka produkująca lodówki i zamrażarki w Orange w Australii zostanie zamknięta, a produkcja przeniesiona na Tajlandię, poinformował Electrolux. Jak podała gazeta „Australian Financial Review” spowoduje to zwolnienie około 500 pracowników.
Electrolux oczekuje, że koszty związane z podejmowanymi działaniami wyniosą w czwartym kwartale i w 2014 roku 3,4 miliardy koron.
Zysk przed odsetkami i opodatkowaniem spadł w okresie trzech miesięcy do 30 września o 24 procent do 1,08 miliarda koron w stosunku do ubiegłego roku, poinformował Electrolux. Według uśrednionych szacunków 15 analityków miał wynieść 1,32 miliarda koron.
W Ameryce Północnej firma korzysta na poprawiającej się sytuacji na rynku mieszkaniowym. Electrolux szacował, że popyt na urządzenia gospodarstwa domowego w Stanach Zjednoczonych wzrośnie w tym roku aż o dziewięć procent, wcześniej prognozy mówiły o siedmiu procentach.
- Uważamy, że sytuacja w Ameryce Północnej, jeśli chodzi o sprzęt gospodarstwa domowego jest zupełnie dobra – powiedział w rozmowie telefonicznej McLoughlin. – Poprawa na rynku mieszkaniowym i wzrost gospodarczy wpłyną korzystnie na przyszłoroczny popyt.
Firma Whirlpool Inc. podwyższyła w tym tygodniu swoje prognozy całorocznych zysków, ponieważ producent sprzętu KitchenAid poinformował o lepszych od spodziewanych wynikach za trzeci kwartał. Firma z siedzibą w Benton Harbor w stanie Michigan szacuje, że w Stanach Zjednoczonych sprzedaż w sektorze sprzętu gospodarstwa domowego wzrośnie w tym roku aż o dziewięć procent.
Electrolux chce też zwiększyć potencjał w Azji; przewiduje jednocześnie, że w ciągu następnego półrocza popyt na sprzęt w Brazylii będzie „nierówny”  zarówno z powodu sytuacji makroekonomicznej, jak i zmian wprowadzanych przez rząd zachęcających do programów związanych ze sprzętem gospodarstwa domowego.
- Nie sądzimy, żeby to zmieniło podstawy, które zapewniają dobry, solidny wzrost sprzedaży w oparciu o rosnącą klasę średnią – powiedział o Brazylii McLoughlin. – Wciąż uważamy, że sytuacja w Ameryce Łacińskiej, a zwłaszcza w Brazylii, będzie nam sprzyjała.


Ciekawe, że Łódzkie należy jeszcze do tych lepszych

http://biznes.onet.pl/praca/gdzie-mieszkasz-tyle-zarabiasz-warto-sie-przeprowa,18493,5585003,15357514,fotoreportaze-detal-galeria
Co roku w Polsce na śmietnik trafia 7 mln ton żywności. Do wyrzucanie jedzenie przyznaje się już 39 proc. Polaków i ta liczba rośnie – informuje "Rzeczpospolita".
Fot. ThinkstockFot. Th

piątek, 25 października 2013

Skoro państwo z założenia nie jest dobre, to nie można od niego wymagać aby było dobre

jeden z największych projektów budowlanych w Europie okazał się porażką. Kilku wykonawców procesuje się w sądzie o miliardy euro, które ich zdaniem jest im winna Polska. Dziesiątki polskich firm zbankrutowało, a międzynarodowe koncerny tłumaczą swoje straty kontraktami w Polsce. Sześć europejskich rządów poskarżyło się na sposób, w jaki ich firmy zostały potraktowane w Polsce. Komisja Europejeden z największych projektów budowlanych w Europie okazał się porażką. Kilku wykonawców procesuje się w sądzie o miliardy euro, które ich zdaniem jest im winna Polska. Dziesiątki polskich firm zbankrutowało, a międzynarodowe koncerny tłumaczą swoje straty kontraktami w Polsce. Sześć europejskich rządów poskarżyło się na sposób, w jaki ich firmy zostały potraktowane w Polsce. Komisja Europejska bada, co poszło nie tak.

czwartek, 24 października 2013

O należną powagę instytucjom państwa demokratycznego

A jednak można i powinno się uciszyć Macierewicza
http://wyborcza.pl/1,75478,14832626,Konstytucjonalista__Nie_mozna_uciszac_Macierewicza_.html

Chodzi o powagę i szacunek dla organów państwa.
Zwolennicy zamachu w Smoleńsku mają prawo myśleć jak chcą, ale
określanie organów państwowych takich jak:
Państwowa  Komisja do Badania Wypadków Lotniczych,
prokuratura urząd prezydenta i premiera  organizacjami przestępczymi
zagraża podstawowej strukturze demokratycznej ,
która opiera się na tych instytucjach.
I z tego tytułu ludzie, którzy to robią
powinni zostać objęci  postępowaniem sądowym,
w którym musieliby podać niebite dowody
na potwierdzenie swoich słów.

Ciekawy wykres

(fot. Bank Światowy)
-Mamy w wykresie dziurę lat 1950- 1989 Czterdzieści lat.
Czy w tym okresie spadało, czy rosło?
-W 1989 r spadło wiadomo
-Jak policzono dochód w roku 1500.
-W 2015 osiągniemy poziom roku 1500 . Nieźle !
-Znamienna jest stagnacja w latach 1870-1938

ta ciemna strona

[Oczami forumowicza Onet-u]
- 470 zł realna średnia renta netto.
- 880 zł realna średnia emerytura netto.
- 1.420 - zł - realna średnia płaca netto.
- 1 
700 000 - osób - nie objętych ubezpieczeniem medycznym.
- 5 000 000 - bezrobotnych bez prawa do zasiłku – poza rejestrem, łącznie z emigrantami zarobkowymi.
- 1 900 000 - bezrobotnych pobierających średni zasiłek 534 zł netto
- 320 000 - bezdomnych.
- 2 000 000 - emigrantów wyjazdy w latach – 2007 – 2012.
- 370 000 - dzieci niedożywionych.
-13 500 000 - osób żyjących poniżej min. biologicznego–przyjęto kryteria
ONZ–dzienny wydatek na utrzymanie 1 osoby nie przekracza 2,5 $ USA.
- 93% - przedsiębiorstw państwowych „sprywatyzowanych” – zlikwidowanych.
- 98% - sektora bankowego w obcych rekach, rządowa propaganda twierdzi że jest to 70%.
- 4 600 - zlikwidowanych placówek oświatowych szkoły,przedszkola,żłobki
- 100.000 nowych urzędników w latach 2007-2012r
- 56 000 - samochodów służbowych -dla naczelników, dyrektorów , krawaciarzy itp.
- 4–5 - m-cy średni czas oczekiwania na wizytę u spec. lekarza !!!
- 67 - lat wiek emerytalny.
- 2.000.000.000 zł – koszt wybudowania najdroższego w Europie stadionu w
Warszawie, który nie będzie w stanie po euro2012 zarobić na siebie. - - najdroższe w Europie autostrady i najdroższe opłaty za przejazd nimi.
- - najdroższa energia elektryczna w Europie
- - najdroższe ceny za gaz w Unii Europejskiej
- - najdroższe prowizje bankowe i najwyższy w UE % na pożyczki.
- - najdroższe w Europie opłaty za internet i połączenia telefoniczne
- - najdroższe leki w Unii Europejskiej.
- - najdroższe opłaty za naukę i przedszkola.


[ wina Tuska? Najmniejsza]

Wyrównywanie w kapitalizmie

 warto poczytać trochę
jak na tę sprawę jeszcze niedawno zapatrywali sie Amerykanie i jak to  uzasadniali.
Nie jest to wiedza  niedostępna.
Może chodzi o jedną ze  świętych  zasad kapitalizmu,  często eksponowaną,
że  start i warunki konkurencji  powinny być powszechne,dostępne (chodzi o te wędki i tego pucybuta).
Zgadzam się , że tkwi  w tym nielogiczność,  bo żeby start był jednakowy, to trzeba by wprowadzić
mechanizm wyrównywania warunków startu. Wysokie podatki spadkowe kiedyś próbowały to robić.
Nie  jest to zgodne z ideologią : pracą, pomysłowością itd. i, że się należy, a nieroby mają to co mają.
Ale jeśli dziedziczysz po tatusiu, to możesz przetracić wszystko, bo to Twoje.
Ale to nie jest "moja" nielogiczność,
ona tkwi w niekonsekwencji ideologii kapitalistycznej,
która mówi, że dochodzisz do... tylko własną pracą,
pomysłowością przemyślnością itp.
Ale gdy przychodzi co do czego to okazuje się,
że coraz mniej ludzi przechodzi do klasy średniej,
kierunek jest jakby odwrotny, trzeba sie dobrze urodzić,
w dobrym miejscu,  mieć znajomości i szczęście.
Jeśli to się ma -wcale nie trzeba być orłem.













środa, 23 października 2013

60:40

Najbardziej niezadowoleni są robotnicy niewykwalifikowani (83 proc. z nich), bezrobotni (82 proc.), gospodynie domowe (80 proc.), osoby, które swoją sytuację materialną określają jako złą (79 proc.), rolnicy (78 proc.) i Polacy o niskich dochodach (74 proc.).

Więcej zadowolonych niż niezadowolonych jest jedynie wśród zwolenników PO. Najbardziej krytyczne są osoby, które nie wiedzą, czy pójdą do wyborów (79 proc. opinii negatywnych), a także potencjalni wyborcy PiS (77 proc.).

Krytycznie ocenia sytuację polityczną 55 proc. badanych, gospodarczą - 45 proc.

Z poziomu życia jest zadowolonych 44 proc. pytanych przez CBOS. Tyle samo osób określa poziom swojego życia jako przeciętny.

Według CBOS poprawiła się także ocena sytuacji w zakładach pracy. Ponad połowa respondentów (53 proc.) uważa, że kondycja ich firm jest dobra.

Jednak praca to też największy powód do zmartwień. 66 proc. twierdzi, że w ich miejscowości trudno jest znaleźć jakąkolwiek pracę albo nie ma jej wcale. Wśród pozostałych dominuje pogląd, że choć można znaleźć pracę, to jest ona "nieodpowiednia".

Coraz więcej osób czuje się także zagrożonych bezrobociem. Aż 40 proc. (o 6 pkt proc. więcej niż we wrześniu) obawia się utraty zatrudnienia.

Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo, od 3 do 9 października na próbie liczącej 1066 osób. 

Kapitalizm dla wszystkich czy dla niektórych

Ideologia kapitalizmu głosząca, że
realizacja interesu jednostki realizuje interes ogółu, nie może
zaniedbywać  tego,że:
1.Kapitalizm nie wyskoczył z oka Jowisza jako twór doskonały, co oznacza,że sam z siebie nie jest
ani doskonały, ani nie-doskonały.
2.Kapitalizm dopóty spełnia społecznie pozytywną rolę dopóki działa w warunkach konkurencji.
To oznacz, że jeśli pokazują się instytucje  zbyt wielkie aby upaść, (konkurencja przestaje działać)
wówczas mamy do czynienia z degeneracją kapitalizmu (jeszcze nie dawno Amerykańcy dobrze to rozumieli i wymogu bezwzględnie przestrzegali dzieląc wielkie na mniejsze).
Punkty  1 i 2  tworzą dyrektywę nagminne w Polsce łamaną.
Prywatyzacja w warunkach braku konkurencji jest szkodliwa!
Prywatyzować tylko wtedy, gdy
firma znajdzie się w warunkach konkurencji. Sekwencja odwrotna jest niedopuszczalna
(nie zgodna z duchem kapitalizmu).
3. Prawo spadkowe zezwalające na przekazywanie majątku jest pozostałością Średniowiecznego
podziału na panów i pospólstwo.
Jeżeli te postulaty nie są spełniane wówczas mamy do czynienia z kapitalizmem
promującym grupy interesów i biednieniem społeczeństw.

W związku z powyższym mamy do czynienia albo
z ludźmi nie rozumiejącymi
ducha kapitalizmu albo z lobbystami
promującymi  grupy interesów.
Tych pierwszych łatwo zmanipulować
nawet z ewidentnym naruszeniem ich własnych korzyści.








Statystyka

Jeszcze o sposobie liczenia produktu
przy pomocy tak zmiennego wskaźnika jak- jego wartość.
Dziennikarze ale także ekonomiści często mylą wielkość  produktu z jego wartością.
i  wrzucają to......  do wora pojęć wydajności i produktywności i innowacyjności.
("Marki własne mogą rosnąć także dzięki temu, że coraz silniejsze są sieci handlowe. Wal-Mart czy Tesco są dziś w rankingu najsilniejszych marek świata Interbrands zestawiane z takimi tuzami jak Coca-Cola czy Apple")
Film  wyprodukowany w Polsce i w USA to zupełnie
inne wartości produktu
inny dochód narodowy itp itd  innowacyjność tych dwóch produktów
jest tu bez znaczenia.

NFI spowiedź likwidatora

Swoją wiedzę ekonomiczna stosował  w praktyce,
będąc "likwidatorem"  z NFI,  w imieniu państwa (miały się także zajmować restrukturyzacją spółek, racjonalizacją ...)
 palcem nie kiwnął aby pomóc przetrwać
nie najgorszym firmom  gdy upadały
 ........przetrwać nie najłatwiejszy okres transformacji ustrojowej,
 a sporo (nie wszystkie)  zasługiwało....
 i przy odpowiedniej pomocy mogło przetrwać.
Jak łatwo rozwalić firmę najlepszą,
która akurat straciła nie ze swojej winy płynność.
................ sprawę stawia  prosto:
 udzielanie pomocy w imieniu państwa, to nie była moja rola,
............ale likwidacja jak najbardziej.
 Tylko nieliczne firmy pozbawione pomocy przetrwały.



poniedziałek, 21 października 2013

Czy państwo powinno interweniować?

Czy my sie nie oszukujemy?
70% nowych firm po roku upada (USA). Kryzysy gospodarcze w kapitalizmie były od zawsze.
Ratowanie gospodarki przed kryzysem przy pomocy interwencji  państwa jest sprzeczne z naturą kapitalizmu,
owocuje stagnacją w gospodarce, wzrostem nierówności i demoralizacją kapitalizmu bez odpowiedzialności i ryzyka.
Natomiast tak jak w wielu krajach ucywilizowano upadłość z korzyścią nie tylko dla tych, którym sie nie udało
po to aby mogli wrócić do gry; z korzyścią dla gospodarki
-tak należałoby pomyśleć jak  ucywilizować kryzysy gospodarcze aby to nie był,
dla nikogo, koniec świata i nie realizował się najgorszy scenariusz.

Paradoksy statystyki

Te urocze dziennikarskie skróty myślowe.
Witold Gadomski:"Chiński przemysł zatrudnia 100 mln pracowników,....przemysł amerykański, którego produkcja wciąż jest niewiele niższa od chińskiej, daje zatrudnienie 11,5 mln pracowników."
Wprawdzie zamieszczony na początku artykułu  wykres ma precyzyjny tytuł
ale już w tekście i rozwinięciu  mamy jak wyżej.
W. Gadomski, którego skądinąd zawsze ceniłem najczęściej nie zgadzając się z nim,
pomieszał czytelnikom  nieco... produkcje w ujęciu wartościowym i ilościowym,
a dobrze o tym wspomnieć, bo w ujęciu ilościowym Chiny muszą mieć może nie  dziesięciokrotnie ale  kilkakrotnie
większą produkcje od USA (produkując już prawie wszystko), a to już jest coś co ma znaczenie.
Mamy też... wyjaśnienie skąd się biorą różnice miedzy ciężko i wydajnie pracującym Polakiem, Chińczykiem,
a Amerykaninem, Francuzem i Niemcem.
W ujęciu wartościowym ta sama zabawka wyprodukowana w Chinach i i w USA
ma inną wartość.....i  przy tej samej ilości / jakości okazuje sie być większą produkcją?!
We Francji widziałem podstawowe materiały budowlane czterokrotnie droższe niż w Polsce
co w statystyce objawia się czterokrotnie wyższą wartością, a dalej przy porównywalnej ilości i jakości przekłada sie na czterokrotnie wyższą produkcję (uwaga na skróty myślowe)!
Jak do wielkości produkcji w ujęciu wartościowym wlicza się wyprodukowanie iPada w Chinach i w USA.
Czy przypadkiem w stosunku 1:10?
A może coś pokręciłem?



niedziela, 20 października 2013

Wydajność

Witold Gadomski:"Chiński przemysł zatrudnia 100 mln pracowników,....przemysł amerykański, którego produkcja wciąż jest niewiele niższa od chińskiej, daje zatrudnienie 11,5 mln pracowników."
-Przemysł USA jest dziesięciokrotnie wydajniejszy od przemysłu chińskiego!
-Produkcja w USA w ciągu czterdziestu lat wzrosła dwukrotnie,
natomiast wydajność w tym samym czasie, to licząc chińska miarą, dwudziestokrotnie.
-Czy zagraniczne fabryki mające siedziby w Polsce w Chinach, mają mniejszą wydajność
od podobnych w tamtych  krajach.
-W Chinach lokowana jest praca bardziej pracochłonna, gdyby tę samą fabrykę zabawek przenieść z Chin do USA
.....czy jej wydajność wzrosłaby dziesięciokrotnie?
Jak to jest z tą wydajnością.
Nie ulega wątpliwości, że
na wydajność składa się wiele elementów kultura organizacyjna, prawna, jakość infrastruktury,  
tradycje techniczno-organizacyjno-instytucjonalne itd.
Ale żeby różnice wynosiły jak 1:10?

Najgłupszy z Pampersów

Losy pampersów potoczyły sie różnie.
Z reguły  "dochodzili do rozumu";
z wyjątkiem  B. Rymanowskiego absolwenta prawa(!) U.J.(!);
na niedzielnym porannym spotkaniu z politykami
pada kolejny raz kwestia czarnych skrzynek
z rozbitego w Smoleńsku samolotu.
Wśród szczątków były trzy czarne skrzynki.
Zapisy dwóch zostały skopiowane przez Polaków następnego dnia.
Jedna  została zabrana z miejsca wypadku przez Polaków,
przewieziona  i odczytana w Polsce.
Zapisy wszystkich trzech pokrywają się!
Sprawa zakończona .....dla każdego  myślącego logicznie.
Domaganie się zwrotu dwóch pozostałych miałoby sens,
gdyby zapisy skrzynki będącej w rękach Polaków
różniły sie od tych, które są w rękach Rosjan.
Politycy mogą mówić bzdury,
ale dziennikarz prowadzący spotkanie musi wykazać się
podstawami  logicznego myślenia.

piątek, 18 października 2013

Kryzys gospodarczy....czy na pewno .....

http://www.newyorker.com/online/blogs/johncassidy/2010/01/interview-with-eugene-fama.html
wynika,że ekonomiści  z Chicago ,jeśli dobrze zrozumiałem, nie są pewni co by było gdyby było.....
gdyby rząd  USA nie interweniował i pozwolił upaść bankom.
Takich całkiem poważnych głosów jest kilka i nie koniecznie stamtąd.
Może taki reset przydałby się wszystkim, aktywa urealniłyby się, a gospodarka
wróciłaby  do normy i rozwoju szybciej niż  w sytuacji pełzającego kryzysu.
Kapitalizm dawał nagrody za pracowitość, talent i ryzyko, teraz
te wszystkie cechy jakby przestały mieć znaczenie.
Można sie bogacić zarówno na rozwoju jak na kryzysie.
-Nie musiałoby być tak jak w Wielkim Kryzysie,
bo sytuacja inna i wszystko inne.
Szybsze są nowe uruchomienia. Wszystko przebiega szybciej i globalnie.
A na marginesie jak to jest z rynkami w gospodarczymi  i........ finansowymi.
W gospodarce rynek lepiej alokuje pieniądze;
nieporównywalnie lepiej  od biurokracji  rozeznając niedobory i potrzeby   ludzi i...  jest  racjonalny.
Natomiast rynek finansowy działa jakby  na innych  zasadach,
 -kieruje się owczym pędem.

Zadłużenie USA

Obecny Outstanding Dług publiczny Stanów Zjednoczonych jest :

$ 16,738,183,526,697.32

1 . Chiny, Mainland , 1315900000000 dolarów dolarów
2 . Japonia , 1.111,0 dolarów mld dolarów
3 . Oil Eksporterzy * 266300000000 dolarów dolarów
4 . Brazylia , 255500000000 dolarów dolarów
5 . Carib Bnkng CTR **, 253200000000 dolarów dolarów
6 . Wszystkie inne, 218900000000 dolarów dolarów
7 . Tajwan , 189400000000 dolarów dolarów
8 . Szwajcaria, 187,0 dolarów mld dolarów
9 . Belgia, 171,0 dolarów mld dolarów
10 . Wielka Brytania, 155200000000 dolarów dolarów
              Żródło: http://www.globalresearch.ca/u-s-national-debt-clock-october-2013/5352497

czwartek, 17 października 2013

Niezłe z Onetu

Niestety, rusofobia jest w Polsce postępującą chorobą mózgu, w dodatku przenoszoną drogą płciową na swoje dzieci (u których rozwija się ona w formie kompletnie już fantastycznej i mitologicznej), więc żadne racjonalne argumenty nie mają tu najmniejszych szans przebicia. "Ruski" to w Polsce najpopularniejszy kozioł ofiarny, bodajże jeszcze przed "Żydem", a właściwie to najczęściej występuje w formie hybrydowej, jako "Żydokomuna".

Z Onetu

~Katon : Świat się rozwija a Polska po 89r to ciągle tylko wasalne terytorium na terenie którego inne państwa robią interesy.
Wartość Polski dzisiaj to tylko Położenie geograficzne, tania siła robocza i siła nabywcza lokalnej ludności.
Na Polsce można zarobić wykorzystując jej położenie tanią siłę roboczą i 
i produkując na ich rynek towary.
Polska sama niczego nie produkuje Polska oddał rynek wewnętrzny do zarabiania na nim zagranicy.
To klasyczna kolonia ograbiona ze wszystkiego.
Jedyny problem kolonizatorów to jak z Polski wycisnąć jeszcze więcej.
(Odebrać emerytury, darmową opiekę zdrowotną, darmowy dostęp do edukacji, darmowe autostrady, sprzedać F16, Dream linery, zamrozić płace na niskim poziomie, podnieść podatki itp.

wtorek, 15 października 2013

Rynek i kryzys 2008

Taking a somewhat broader view, the usual defense of financial markets is that they facilitate investment, facilitate growth, help to allocate resources to their most productive uses, and so on. In this instance, it appears that the market produced an enormous amount of investment in real estate, much of which wasn’t warranted...
                                         Mówią,że to państwo psuło rynek ale rynek swój rynkowy rozum przecież ma

Sytuacja mieszkaniowa w Polsce pozostaje dramatyczna.

Liczba mieszkań na 1000 mieszkańców (dane za 2007 r.) wynosi w Polsce 344. Dla porównania: w Czechach jest to 438, Danii – 530. Nasycenie mieszkaniami w Polsce jest o 40% niższe niż średnia europejska. Pod względem wielkości mieszkań Polska plasuje się na 28 miejscu w Europie, ze średnią powierzchnią 70 m kw. Jeśli chodzi o średnią powierzchnię mieszkania na jedną osobę, to w Polsce wynosi ono   ok. 23 mkw/osobę, a w takich krajach jak Włochy, Belgia, Holandia i Szwecja – wynosi 40-48 mkw/osobę. Podobnie niepokojące są dane dotyczące przeludnienia mieszkań – w Polsce dotyczy ono 
około połowy mieszkań, gdy średnia 
w Unii Europejskiej wynosi 17%.

-Że węgiel się nie opłaca.

Tusk gdy doszedł po raz pierwszy do władzy myślał, jak większość
polityków, że on zajmie sie polityką, a rynek gospodarką.
Dlatego gdy zaczęto budować polskie drogi, które należało przygotować na Mundial
nie miał kompetencji aby tej  konieczności sprostać i cel  sprawnie zrealizować.
Rynek nie był w stanie zastąpić - w organizacji i koordynacji.
Przedsięwzięcia w końcu organizcyjno-gospodarczego
-ministrów dobieranych dotychczas pod innym kątem.
Co to ma wspólnego z węglem?
Polska energetyka  jeszcze PRLelowska sypie się, Unia naciska.
Trzeba wybrać:  atom, energia odnawialna,węgiel.
Nie zazdroszczę Tuskowi. Atom bardzo drogi blokuje olbrzymie pieniądze.
Uruchomienia za piętnaście dwadzieścia lat  nie rozwiązują problemów, które
pojawią się za kilka lat. Łupki, które spadły z nieba nie muszą tego nieba otworzyć,
bo znowu Polska nie dysponuje odpowiednio wysokim budżetem na badania i uruchomienia.
Zdanie się na zagranice, to niszczenie środowiska ( nie łudźmy się) i  oddanie się całkowite
w obce ręce z braku własnych atutów, które można położyć na stół.
Energia odnawialna -droga -nie będzie na nią pieniędzy.
Jej brak pogłębi nasze zacofanie
w sytuacji gdy inni odchodzą od atomu.
Czy węgiel jest czy nie jest opcją mimo wszystko najlepszą . -Nie wiem.
Nie wiedzą też decydenci, bo mają zbyt ubogi materiał do analizy.
To tylko wierzchołek góry problemów związanych z podjęciem decyzji skutkujących
na lata i.....  obraną ścieżkę rozwoju.
Angela zwykle daleka od posunięć rewolucyjnych zaszalała
będzie eliminowała atom.  Nie przypadkowo(!) -jako fizyk  rozumie, że
kwestią nie tak odległego  czasu są odkrycia dostępu technicznego do energii,
w której jesteśmy zanurzeni tylko nie potrafimy sie do niej dobrać.
Obranie tego kierunku ustawi Niemcy w czołówce światowej technologii.
Dlaczego HP strzelił sobie w stopę? bo dotknął zagadnienia, w którym zysk jest tylko jednym i to nie najważniejszym z parametrów tej skali procesów gospodarczych, których rynek nie jest w stanie rozwiązać

"Kropka nad I" z panią prezydent po udanym dla niej referendum.

Komentarz Wiesi: bardzo kompetentna, jeśli miała sie czegoś nauczyć, to
zasadniczego nie zmieni, bo  myśli jak szef korporacji,
dalej będzie dobra dla Warszawy ale nie dla Warszawiaków z  Pragi
i mieszkańców okolic Palcu Zbawiciela....,inaczej niż dla
tych, którzy zaludniają  rondo.
Monika  lekko upomniała się i..... odpuściła potraktowanie
Krytyki Politycznej, której miasto nie zapewniło możliwości
prowadzenia działalności,
bo to nie metro, tramwaje, rowery i kwiatki i opcja obca ideowo,
nie to,że mniej nie ważne......, ale miasto to nie korporacja.


poniedziałek, 14 października 2013

http://wyborcza.pl/1,75477,14772653,Gringo_ucza_Majow__czyli_jak_Unia_Europejska_wyciaga.html

Mechanizm

Współczesny kryzys ekonomiczny a problem 20-80

Pod koniec XX w. rozważane były różne scenariusze dotyczące przyszłości świata w XXI w.
Jeden z tych scenariuszy przewidywał że narastająca automatyzacja może doprowadzić do tego, że aby wyprodukować wszystkie potrzebne dobra dla całej ludzkości wystarczy zatrudnienie 20% populacji (łącznie z usługami, nauką itp..). Aby zbilansować podaż i popyt, pozostałe 80% powinno dostać od państwa środki na zakup dóbr i usług pozostając ciągle bez pracy. Inaczej powstałaby nadprodukcja i w efekcie te 20% pracujących też straciłoby pracę (alternatywnym sposobem zbilansowania może być praca wszystkich na 1/5 etatu).
Oczywiście dochodzenie do takiego stanu byłoby stopniowe i być może jesteśmy świadkiem tego procesu w skali globalnej. Wynikiem tego procesu jest narastająca nadprodukcja, z dużym udziałem Chin i Indii. Broniąc się przed groźbą dużego bezrobocia USA przed 2008 r. utrzymywały sztucznie niską stopę procentową i podtrzymywały popyt tolerując udzielanie kredytu osobom bez wiarygodności kredytowej, co musiało doprowadzić do kryzysu finansowego.

Jaki jest (w wielkim uproszczeniu) szczegółowy mechanizm i scenariusz rozwoju tego kryzysu?

Przy wstępnym założeniu stałości średniej płacy i średnich cen produktów automatyzacja prowadzi do obniżenia ilości roboczogodzin potrzebnych do wytworzenia produktów a tym samym zmniejszenia kosztów pracy i zmniejszenia zapotrzebowania na pracowników, co skutkuje zwiększeniem bezrobocia. Dodatkowo, w rynkowej gospodarce zmniejszenie popytu na pracowników doprowadza do spadku płac. Oba te czynniki łącznie powodują obniżenie sumarycznego popytu konsumpcyjnego.
Z drugiej strony zwiększa się zysk przedsiębiorstw. W normalnych warunkach większy zysk przedsiębiorstw byłby inwestowany. Jednak z powodu spadku popytu nie ma sensu inwestować w zwiększanie produkcji i duża część zysków gromadzona jest na depozytach bankowych.
Banki przyjmując depozyty muszą je inwestować udzielając kredytów aby zarobić na spłatę oprocentowania depozytów. Ponieważ przedsiębiorstwa nie potrzebują więcej kredytu, banki udzielają „na siłę” kredytów konsumpcyjnych nawet ludziom pozbawionym dochodu. To chwilowo pozwala na utrzymanie popytu, ale spora część ludzi nie ma wystarczających dochodów potrzebnych do spłaty kredytów. Bilanse banków załamują się i wiele z nich bankrutuje.

Państwo może ratować system bankowy udzielając pomocy bankom w celu uzupełnienia strat w bilansach banków spowodowanych niespłaconymi kredytami. De facto nie jest to pomoc dla banków ale pośrednie sfinansowanie kredytobiorców, którzy nie mają środków na spłatę kredytów. Jeżeli pomoc państwowa pochodzi z budżetu (podatków) doprowadza to do deficytu budżetowego i narastania długu publicznego skutkującego między innymi zmniejszaniem wydatków publicznych, a zwłaszcza zmniejszeniem lub brakiem środków na zasiłki dla bezrobotnych, emerytur i płac pracowników opłacanych z budżetu. To powoduje dalsze zmniejszanie popytu konsumpcyjnego ze wszystkimi powyżej opisanymi negatywnymi konsekwencjami i na zasadzie błędnego koła może doprowadzić do bankructwa państwa.

Jakie są możliwości przerwania tego błędnego koła?

Musi nastąpić redystrybucja dochodu od przedsiębiorstw mających nadmiar środków finansowych, do konsumentów mających sumaryczny dochód niewystarczający do kupienia całości wyprodukowanych towarów konsumpcyjnych. Można to wykonać dwoma sposobami:

Pierwszy sposób, to odpowiednie zwiększenie podatków od zysków przedsiębiorstw.

Drugi sposób to „drukowanie” odpowiedniej ilości pieniędzy zwiększających budżet państwa.

Oba sposoby powodują redystrybucję środków finansowych, z tym, że drugi sposób, określany czasami jako „podatek inflacyjny”, powoduje również redystrybucję „wsteczną” zmniejszając realną wartość zgromadzonych uprzednio środków finansowych na skutek inflacji.

Tak otrzymane dodatkowe środki budżetowe powinny być przeznaczone na zwiększenie popytu kosumpcyjnego, najlepiej na sfinansowanie zasiłków dla bezrobotnych, emerytur i pomocy socjalnej dla ludzi o małych dochodach (m. in. bezpłatna opieka zdrowotna).

Prawdopodobnie optymalny może się okazać system mieszany zawierający oba sposoby redystrybucji w odpowiednich proporcjach. Ilość dostarczanych środków do budżetu powinna być taka aby doprowadzić do zrównoważenia popytu i podaży dóbr konsumpcyjnych przy optymalnym (możliwie dużym) wykorzystaniu potencjału produkcyjnego przedsiębiorstw. O proporcjach udziału obu sposobów redystrybucji powinna decydować wielkość inflacji, która powinna utrzymywać się w pobliżu rozsądnie określonego „celu inflacyjnego”.

Poziom życia wysokorozwiniętych państw cywilizacji zachodniej prawdopodobnie jest bliski osiągnięcia optymalnego poziomu konsumpcji. Dalsze zwiększanie konsumpcji nie zwiększy istotnie jakości życia przeciętnego obywatela, a może niepotrzebnie doprowadzić do degradacji środowiska naturalnego i wyczerpywania się zasobów planety. Dlatego pożądane byłoby ograniczenie wzrostu ekonomicznego w wysoko rozwiniętych państwach. W warunkach coraz bardziej zautomatyzowanej produkcji wymaga to radykalnego ograniczenia zatrudnienia. Sam system wolnego rynku nie jest w stanie doprowadzić do tego bez negatywnych skutków.
Trzeba albo dopuścić do większej stopy bezrobocia (z wysokim zasiłkiem) albo skracać administracyjnie czas pracy (z utrzymaniem wysokości zarobków, aby nie powodować spadku popytu).

Powyższe rozważania dotyczą modelu opisującego system gospodarczy jednego państwa.
Ponieważ poszczególne państwa na świecie znajdują się na różnym stopniu rozwoju, potrzebne jest zróżnicowanie polityk gospodarczych tak, aby zmniejszać różnicę w konkurencyjności państw o wysokim poziomie technologicznym (zwłaszcza automatyzacji produkcji) i państw o niskim poziomie technologicznym. Głównym czynnikiem umożliwiającym skuteczną konkurencję jest niski poziom zarobków w słabiej rozwiniętych państwach (Chiny, Indie, Brazylia, itp.). Skłania to przedsiębiorstwa z krajów rozwiniętych do przenoszenia tam produkcji. Jest to pozytywny proces powodujący rozwój słabszych krajów, ale jednocześnie wpływa to na zwiększanie bezrobocia w krajach rozwiniętych. Kraje wysoko rozwinięte nie powinny walczyć wtedy za wszelką cenę z nadmiernym bezrobociem, ale powinny zapewnić utrzymanie popytu konsumpcyjnego bezrobotnych na odpowiednim poziomie finansując zasiłki „drukowanymi” pieniędzmi. Daje to dodatkową korzyść, bo następujące po zwiększeniu ilości pieniądza obniżenie wartości waluty hamuje nadmierne różnicowanie się konkurencyjności państw o różnym stopniu rozwoju, stabilizując w ten sposób globalny system ekonomiczny. Oczywiście ten mechanizm stabilizujący może działać tylko wtedy, gdy kraje wysoko rozwinięte mają inne waluty niż kraje słabo rozwinięte i wzajemny kurs tych walut ustalany jest na wolnym rynku. 
                autor krak15 z forum P. Kuczyńskiego