Szukaj na tym blogu

sobota, 26 października 2013

Młody Zimbardo

Jako młody chłopak 
mogłem pójść na studia tylko dlatego, że były darmowe. 
Gdybym miał płacić, musiałbym pracować. 
Mój ojciec był fryzjerem, więc zostałbym fryzjerem. 
Mój dziadek był szewcem, więc może polerowałbym buty, 
a nie jeździł po świecie i uczył. 
Udało mi się tylko dlatego, że w owym czasie 
w Nowym Jorku istniały znakomite darmowe szkoły publiczne 
otwarte dla wszystkich dzieci imigrantów, 
które chciały się uczyć 
i w ten sposób pomóc swoim rodzicom odnieść sukces w Ameryce.
   

Brak komentarzy: