Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 30 listopada 2020

Korzystna kopnfiguracja i nierwykorzystane szanse

 #103 Nie przyczepiłem się ale jak wymyślasz scenariusz, to traktuj to na  poważnie, jako zadanie nad którym trzeba popracować, a nie pisać byle co bez zastanowienia. Bez scenariuszy, jak bez oczu, traci się orientacje, co jest, a co nie jest ważne.

W mojej polemice z @jackiem i z tobą jest podobny motyw. Zgadzamy się,  przynajmniej deklaratywnie , że państwa  w stosunku do innych kierują się swoimi interesami. 
Dlatego niezwykle ważne jest dokładne określenie zarówno swojego interesu państwowego jak państw, które mogą nam  nam zagrażać lub z nami korzystnie współpracować. 
Polska, moim zdaniem, a mogę je obszernie uzasadnić, znalazła sie  w niezwykle korzystnej konfiguracji, bo interesy niedawnych jej wrogów Nieniec i Rosji pokrywają się z interesami Polski.
Radko można mieć szczęście na taką konfiguracje a my właśnie na taką trafiliśmy.
Niewybaczalną głupotą jest  przeoczenie i .....nie wykorzystuje tej szansy.
To jest teza -Uzasadnienie będę rozwijał na miarę głosów krytycznych.



niedziela, 29 listopada 2020

Geny i edukacja

 https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,176063,25257022,wychowanie-jest-bez-sensu.html?&_ga=2.169433249.1619098587.1605882954-1053387205.1600445042#S.main_topic-K.C-B.5-L.1.maly

Bruno- Wierzę (choć to niewłaściwe słowo), że za wyjątkiem Polski (która ciągle nie ma świadomości państwowej

-to znaczy nadrzędności interesów państwowych nad fobiami) państwa o ugruntowanej historii państwowej  (mogą mieć chwilowy odlot jak USA Trumpa) kierują się swoimi racjonalnymi interesami państwowymi. Rosja działając tak -jak napisałeś - podcięłaby gałąź na której siedzi. Czy nie obiło Ci się o uszy, że Niemcy są zdeterminowane na doprowadzenie nitki gazowej pod Bałtykiem  omijającej Polskę, bo razem z Rosją uznały, że nie można być zależnym od takich nieobliczalnych państw jak Ukraina i Polska. A to znaczy, gaz rosyjski będziemy otrzymywać nie z Rosji lecz z Niemiec. 

Natomiast jak najbardziej zgadzam sie że powinniśmy  przygotowywać sie do wojny, (bo przyszłość jest płynna) ale nie licząc na łaskę USA lecz tworząc realną siłę obronną. Dałeś się podpuścić propagandzie pozorów, że jak w Polsce będą Amerykanie to będziemy bezpieczni. 
Będzie bardziej niebezpiecznie niż wtedy gdyby ich nie było, bo to usypia nasze własne działania 
Na podstawie znajomości historii wiem, a nie wierzę, że Amerykanie niezależnie  od ich stosunków z Chinami  pójdą na otwartą wojnę z Rosja tylko wtedy gdy stwierdzą, że USA jest przez Rosję zagrożone. Na razie mają interesy aby prowadzić z nimi wojnę propagandową, w której my im pomagamy za friko.
W przygotowaniach do wojny wzorem powinna być dla nas Finlandia.



piątek, 27 listopada 2020

"W NYC była każda subkultura, którą kochałem.

  Mogłem dzień i noc grać w szachy. Mogłem iść do klubu komediowego. Mogłem zacząć dowolny biznes. Mogłem spotykać ludzi. Miałem rodzinę, przyjaciół, możliwości. Niezależnie od tego, co się ze mną działo, NYC było rozpiętą siatką, na którą mogłem spaść i się odbić. Teraz jest martwe" - napisał w sierpniu w głośnym eseju nowojorczyk James Altucher. 


środa, 25 listopada 2020

Akcesja Polski do Unii

 #45

Wybacz krzys  z tego że rozmowy  zaczęły się przed 1994 i  wynika tylko tyle, że były prowadzone. Nie pokazałeś żadnego mocnego dowodu na potwierdzenie Twoich spiskowych teorii, że " Należało dostosować rzeczywistość gospodarczą do niemieckich żądań." To są fake newsy, które wykorzystuje PIS w celu wzbudzenia nastrojów antyniemieckich aby tym łatwiej wyprowadzić Polskę z Europy.

Przy braku mocnych dowodów należy stosować brzytwę Ockhama. W tamtym czasie transformacji Niemcy  nie musieli na nic naciskać, po co mieliby to robić, to myśmy aplikowali, a nie oni.

To nie był tylko Leszek Bee  ale Syryjczyk ze swoim "niech rynek wszystko zweryfikuje" , "przedsiębiorstwo jest tle warte ile ktoś jest gotów z anie zapłacić", a nawet socjalista Kuroń, który mi osobiście powiedział, że gdyby widział inna alternatywę to by sie przeciwstawił. Potężna fala myśli neoliberalnej przechodząca przez Europę wymiotła inaczej myślących ekonomistów i polityków nawet w Szwecji. Ani Niemcy , ani ówczesna Unia nie musieli ani namawiać, ani niczego żądać.

A z tym  co dalej piszesz, że " Bez demontażu nie dałoby się wydusić roszczeniowo nastawionych robotników. Ich opór byłby zbyt trudny do pokonania" - to masz pełną rację.


Obiektywna prawda czasu

 -Bruno rozmawialiśmy o ignorancji i zwróciłeś uwagę na relatywizacje , gdy stwierdziłem, że wszyscy jesteśmy ignorantami. A więc pogadajmy. Żeby to miało z mojej strony sens trzeba założyć, że prawda 

( podążająca za  nią ignorancja), jak zielony groszek, ma swój okres ważności. Mamy obiektywną prawdę swojego czasu i żeby było mniej przyjemnie ten czas nie-jest z góry określony. 

Na obiektywną prawdę z ograniczonym czasem obowiązywania składa się n(t) wyróżnionych istotnych elementów, które podlegają ocenie (czy są czy nie istotne). Dopiero uwzględnienie wszystkich istotnych elementów  sprawia, że doszliśmy do prawdy. 

A więc rzecz sprowadza sie do tego, że  dochodzimy do prawdy jak do  ideału, a na dodatek tak rozumiana prawda może ulec dezaktualizacji. W tej sytuacji łatwo można stać się  ignorantem.   

 

Europa i tak trzymać!

 -jacek 

Mówiłem,ze będę rzecznikiem Europy używając Twoich narzędzi.

Europa to wielowątkowy twór , w którym biorą górę raz te raz inne tendencje. 

  Jak wiesz od zawsze byłem Twoim fanem i życzliwie przyglądałem się Twojej   walce z debilnym  austerity w Europie.  Tak sie w tej walce zapamiętałeś, że jakbyś nie zauważył,że ta walka została wygrana , a Ty dalej walczysz, chyba że teraz już nie z nią lecz kapitalizmem. Lecz na razie nic innego konkretnego nie ma na stole. 

Zauważ,że Warufakis zdeklarowany socjalista jest zdeklarowanym Europejczykiem, mimo że Gracja została przez nią poharatana.

I jeszcze to Polska pod parasolem europejskim rozkwitała nawet w czasie "debilnego austerity", które było stosowane równolegle z jak najbardziej socjalistyczną dystrybucją pieniędzy Unijnych na infrastrukturę polskich miast i miasteczek. Gdyby nie ta socjalistyczna inicjatywa to my sami w swoim nacjonalistycznym  kapitalizmie nigdy byśmy tego nie dokonali. Doceń!

Tak się zafiksowałeś w swojej niechęci do idei zjednoczeniowej, że lekceważysz europejską idee założycielską  -żeby w Europie nie doszło nigdy więcej do wielkiej wojny. I  zacząłeś ciągnąć za włosy argumenty,że jednak jakieś wojny w Europie po zjednoczeniu były. 

I na koniec podważanie idei europejskiej , która raczkując  dopiero się w praktyce urzeczywistnia jest wodą na młyn dla..... 

Kapitalizm zawsze będzie dążył do preferencji zysku ponad wszystko ale jednak daje sie okiełznać jasno wytyczonej polityce przy sprzyjającym jej okolicznościom. 




wtorek, 24 listopada 2020

"czy w Polsce mogło być lepiej czy gorzej gdyby nie przystąpiła do Unii?

 Skoncentrujmy sie na nim 
Wydaje mi sie, że podążam za Twoim sposobem myślenia gdy powiem (co nie jest odkrywcze), że dążenie do maksymalizowania zysku jest w kapitalizmie  emergentem.   Za tym idzie dość proste stwierdzenie, że w tej kapitalistycznej grze  przegrywają słabsi gracze, że oczywistym jest, że wygrywają silniejsi. Przyjrzyj się sytuacji Polski z przed przystąpienia. Jako nowicjusze i słabeusze byliśmy łupieni aż furczało. Chyba nie muszę rozwijać tego tematu bo dostępnego  materiału  książek, artykułów analiz,  jest w nadmiarze. Przejmowanie naszego rynku i  likwidacja potencjału produkcyjnego to było to co było naturalne i oczywiste. Byliśmy bezbronni, takie wręcz kolonialne  pola do zagospodarowania.
Przystąpienie do Unii dało nam prawa, parasol ochronny, możliwości współdecydowania małe ale ogromne w porównaniu z poprzednią sytuacją i co najważniejsze otworzyło nam rynek europejski
oraz możliwości zaistnienia  w łańcuchu dostaw i pieniądze. Wyliczyłeś,że tamci zrobili na nas więcej niż dostaliśmy i co z tego jeśli  nie było widać lepszej opcji. Że dalej nasze technologie są prymitywne, a te high-tech to niemieckie?! To są fakty, a na własną high -tech nie mieliśmy szans 
bo nie mieliśmy  polityki jaką robili Chińczycy i której do dziś nie mamy, 



  


Adam Leszczyński rywalizacja o podział jest grą o sumie zerowej. Żeby ktoś miał więcej, to komuś trzeba odebrać.

 ludzie rywalizują o ograniczone zasoby, a centralnym konfliktem, który nadaje mu dynamikę, jest konflikt o podział dóbr. A jeśli mamy do czynienia ze społeczeństwem o bliskim zera wzroście gospodarczym, to i rywalizacja o podział jest grą o sumie zerowej. Żeby ktoś miał więcej, to komuś trzeba odebrać.

poniedziałek, 23 listopada 2020

Ludzie warujecie.

 Dożyliśmy czasów, w których gospodarka realna w skali obrotów finansowych  stała sie marginesem  wobec operacji na RF.

Dożyliśmy czasów , w których fikcje rozpowszechniane przez ludzi pokroju Trumpa czy Kaczyńskiego 

są dla ludzi bardziej bliskie od rzeczywistości realnej.

Psucie planety i warunków do życia mierzone jest entuzjastycznie wzrostem PKB.



Polskie rolnictwo w Unii Zamknięcie granic unijnych sprawi, że – jak przewiduje europoseł Kalinowski – „udusimy się pod własną produkcją”. Nagle na polskim rynku znajdzie się znacznie więcej, niż jesteśmy w stanie przejeść,

 Przed wejściem do Unii Polska była importerem netto żywności, od 2004 jesteśmy już eksporterem netto i z każdym rokiem ten bilans się poprawia, a obroty rosną i dziś stanowią ok. 13 proc. całego polskiego eksportu. Polska stała się potentatem w produkcji wielu artykułów rolnych – np. drobiu, wołowiny, pieczarek, wielu warzyw i owoców. Zdaniem niektórych ekspertów korzyści, jakie Polska osiąga z tego tytułu, są już wyższe od bezpośrednich transferów pieniężnych z Unii.

niedziela, 22 listopada 2020

Wrażliwcy

 https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/my-wysoko-wrazliwe-i-nasz-swiat/sj9m4n5,2b83378a

sobota, 21 listopada 2020

skróty klawiaturowe

 https://lenovozone.pl/blog/przydatne-skroty-klawiszowe/

Polemika z .....

 MARNE JEST używanie epitetów "oszołom", " wyznawca teorii spiskowych" wobec kogoś kto posługuje sie uzasadnieniami, a takich jest niewielu. Dla których wypowiedź kończy sie na "uważam,że.." a potem do rzeczy już nic... - tylko obrona  -nie tezy lecz swojego  ego.

-jacek wnosi na nasze forum kulturę wypowiedzi i  jest sukcesorem nowego spojrzenia na politykę pieniężną dominującą przez trzydzieści lat, od której teraz nastąpił radykalny odwrót. Łatwo nie docenić wykonanej przez niego  pracy przy wgryzaniu  się w zarezerwowany dla wtajemniczonych język rozliczeń bankowych. @ogif dziwił się dlaczego Gospodarz  nie atakuje go równie mocno  tak jak tych , którzy maja inne od niego poglądy. Nie dziwię, bo @jacek wnosi do dyskusji pewien materiał, z którym można dyskutować.

Wspominałem już, że istnieje "obiektywna prawda trzech elementów", która różni się od "obiektywnej prawdy czterech elementów".
@jacek uważa, że kapitalistyczne dążenie do maksymalizacji zysków niweluje oddziaływanie  innych czynników,moralnych, politycznych, ideologicznych, geopolitycznych.
-Ja się z nim nie zgadzam. 
@jacek może jednak znowu okazać sie tym mającym racje  jeśli przestanie istnieć kapitalizm.

 

 






czwartek, 12 listopada 2020

Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży towarów rynkowych?

Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż  towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.  

Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat  polityki gospodarczej.  

  -Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem  i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.

 -(j)acek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.

Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)  aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.

Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.

A  ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji:  wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.

Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej  do obniżenia tych kosztów.

Jeszcze raz podkreślam, nastąpiła zmiana paradygmatu  (odwrócenie sekwencji).
-Podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji   myślenia i działania w  polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach. 

  


 Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż  towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.  

Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży  towarów rynkowych? 

Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat  polityki gospodarczej.  

  -Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem  i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.

 -jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.

Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)

 aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.

Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.

A  ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji 

wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.

Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej  do obniżenia tych kosztów.

Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu  (sekwencji)

-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji   myślenia i działania w  polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach. 

  


Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż  towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.  

Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży  towarów rynkowych? 

Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat  polityki gospodarczej.  

  -Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem  i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.

 -jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.

Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)

 aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.

Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.

A  ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji 

wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.

Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej  do obniżenia tych kosztów.

Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu  (sekwencji)

-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji   myślenia i działania w  polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach. 

  

  



 



 

Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż  towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.  

Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży  towarów rynkowych? 

Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat  polityki gospodarczej.  

  -Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem  i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.

 -jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.

Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)

 aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.

Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.

A  ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji 

wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.

Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej  do obniżenia tych kosztów.

Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu  (sekwencji)

-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji   myślenia i działania w  polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach. 

  



 



 

Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż  towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.  

Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży  towarów rynkowych? 

Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat  polityki gospodarczej.  

  -Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem  i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.

 -jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.

Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)

 aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.

Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.

A  ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji 

wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.

Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej  do obniżenia tych kosztów.

Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu  (sekwencji)

-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji   myślenia i działania w  polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach. 

  



 

Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.

owoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat polityki gospodarczej.
-Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.
-jacek napisałeś: „Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje.”-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.
Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)
aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.
Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.
A ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji
wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.
Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej do obniżenia tych kosztów.
Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu (sekwencji)
-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji myślenia i działania w polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach.

 


 



 




 


@kratownik  nie ma racji  w dylemacie jajko czy kura 
W wyniku  zmian klimatu wielkie wymieranie życia (powyżej 90% populacji)  miało miejsce kilka razy wtedy gdy jeszcze nie było nas na Ziemi  - to na skutek  aktywności wulkanów syberyjskich to na skutek  upadku meteorytu w Zatoce Meksykańskiej. 
Gdy zaludniliśmy planetę
  -"Przed 4000 p.n.e. Sahara pokryta była po raz ostatni sawanną (na satelitarnych zdjęciach Sahary bez trudu można odnaleźć wyraźne ślady wyschniętych koryt rzek - na fotografii obok dolina wyschniętej rzeki na pustyni Negew w Izraelu). 
Pod koniec III tysiąclecia p.n.e. kolejne ochłodzenie spowodowało kolejną fazę suszy, która doprowadziła do upadku Egipskie Stare Państwo (katastrofalnie niskie wylewy Nilu i kryzys gospodarczy), wywołała wędrówkę Amorytów do Mezopotamii i upadek imperium akadyjskiego, oraz najprawdopodobniej wymusiła kolejną falę wędrówek ludów zamieszkujących wysychające stepy między Morzem Czarnym i Uralem. Kolejna wielka susza ok. 1200 pne doprowadziła do głodu w państwie Hetytów i ostateczny upadek ich imperium."
-Na skutek zmian klimatycznych upadły wielkie imperia Khmerów na jednym kontynencie  i Majów na drugim. Gigantyczne budowle  sakralne i opustoszałe miasta, jako miejsca nie nadające się do  życia  pozostawione przez mieszkańców zostały  porośnięte przez  tropikalny las. 

-Syria -w latach 1966-2000 dokonał sie postęp społeczny,
 gdy rządził rozwiązujący problemy kraju -utalentowany przywódca Hafiz al-Assad

Upowszechniono elektryczność i dostęp do wody bieżącej. W 1990 przynajmniej do szkoły podstawowej uczęszczało blisko 100% chłopców i większość dziewcząt, zaś 80% dzieci w wieku 10 lat było piśmiennych. Te posunięcia wywołały wyż demograficzny
W 2000r  zmarł Hafiz al-Asad i  prezydentem został jego syn Baszszar o mentalności Kaczyńskiego lub Łukaszenki - utrzymać sie przy władzy  za wszelką cenę. 
W roku 2008 i 2009 wystąpiła susza, ucieczka z  z głodujących wsi,  uaktywnili sie islamiści, a Baszszar znał tylko jedno rozwiązanie -siłowe.
I to:
https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/raport-globalnie-ocieplenie-a-rewolucja-w-syrii-82

niedziela, 8 listopada 2020

Miasto jako sposób organizacji życia mieszkańców

 https://wyborcza.pl/Jutronauci/7,165057,26155870,chinskim-marmurom-dziekujemy.html#S.jutronauci-K.C-B.4-L.1.maly

czwartek, 5 listopada 2020

Inflacja w Polsce nie za bardzo groźna

-Chętnie wysłuchałbym dobrze uzasadnionej krytyki tego co poniżej napiszę.
Teza jest następująca: Gospodarka polski  jest odporna na nadmierną inflacje!
Osią tej tezy jest twierdzenie, że  z galopująca inflacją mamy do czynienia wtedy gdy zaczyna brakować na rynku  towarów poszukiwanych przez nabywców.
I wówczas gdy  zostanie zapełniona półka z podstawowym zaopatrzeniem  wg. piramidy @krzysia i zabraknie poszukiwanych przez klientów  usług.
Do podstawowych potrzeb  zliczmy:
- produkcje żywności -chyba w Polsce jest wystarczająca 
-materiały budowlane i wykończeniowe -mamy niezłą ofertę (wiem coś o tym)
-wyposażenie mieszkań  -meble (jesteśmy potęgą) AGD- sporo sie tego produkuje na naszym terenie. Pozostaje elektronika użytkowa  kupowana  za niepolskie   pieniądze.  
-kosmetyki i przemysł odzieżowy -też chyba ma nie najgorzej!
Samochody i dobra luksusowe kupowane z granicą nie obejmowałaby inflacja krajowa.
Może coś pominęłam . Proszę o podpowiedź.
- Kupujemy sporo za granicą za nie polskie ale bilans obrotów jest nie najgorszy , gdyż jesteśmy usługodawcą dla przemysłu niemieckiego. A to umożliwia nam zakup komponentów potrzebnych do funkcjonowania przemysłu zaopatrującego polski rynek. 
Oczywiście podaż może się zmniejszyć z powodu wzrostu kosztów produkcji lub czynników  dezorganizujących dotychczasową produkcje.  Przed złymi politykami nie ma dobrego zabezpieczenia. Teoretycznie można też zaimportować inflacje na co nie ma rady.

ostrzeżenie Osta

 Wywiad -Dawid Ost w "Przeglądzie" nr. 45 (lubię go i dość wysoko cenię)

-"Prawica dość długo sie uczyła, jak unowoczesnić starą politykę faszystowską, 

 .. nie pkazywać obrzydliwej twarzy.

 ...[być] akceptowalna dla szerokich grup   

....przyciągać umiarkowamych wyborców, nie gubiąc radykalnej agendy..."

-Jesli druga strona nie nie postara się rozwiązać [ narosłych w Ameryce ] problemów, które przyczyniły sie do wygranej Trumpa.... -"to ściągną sobie na głowę Trumpa bis [,który] może byc gorszy niż on"

Uderzające jest fotograficzne  podobieństwo polityczne tego co sie dzieje w Ameryce i tego co doświadczamy w Polsce.
Z zasadniczym ywyjątkiem myśmy na globalizaczji skorzystali 
biali robotnicy Ameryki zostali sponiewierani.
-Lepiej żeby opozycja póki jest w haosie nie brała władzy , bo jeśli 
nie rozwiąże problemów Polaków to będziemy mieli Kaczyńskiego bis tylko gorszego.

wtorek, 3 listopada 2020

Abp biskupie Jędraszewski nie ładnie kłamać i.... grzech.

 Kościół polski w osobie abp Jędraszewskiego produkuje fake newsy, a media, a nawet politycy opozycji  tego nie nie zauważają.
Jakoś nie słyszę aby ludzie mieniący sie ateistami podnosili fakt, że  Kościół w sprawie nienarodzonych stoi na pozycjach antynaukowych 
Jędraszewski -"człowiek zaczyna istnieć jako człowiek od chwili poczęcia – tak o tym wyraźnie mówi współczesna nauka, zwłaszcza genetyka. "
-Genetyka nic takiego nigdzie nie mówi ! To ,że zarodka ludzkiego może powstać tylko człowiek , a nie kot lub szympans nie oznacza, że genetyka odkryła boską naturę człowieka. Teoria ewolucji wyraźnie określa miejsce człowieka w drabinie ewolucyjnej . Kim  jest człowiek z punktu widzenia biologii? Nasze pochodzenie wg. biologów wywodzi sie ze świata zwierząt. Zarodek nie jest człowiekiem tylko zarodkiem, byłby nim wg. nauki tylko wtedy gdyby ta odkryła w człowieku duszę daną przez Boga , ale na razie na to się nie zanosi. Można oczywiście wierzyć, że boska dusza w człowieku mieści się  już w zarodku ale co wówczas z tymi tysiącami zarodków, które giną w sposób naturalny. Natura jest rozrzutna ale Bóg powinien bardziej uważać.


poniedziałek, 2 listopada 2020

Polityka zaczyna sie tam gdzie zostanie odrzucony czarno biały scenariusz.

Przewidując, że  czy z Trumpem czy  Bidenem polityka amerykańska ulegnie trwałym zmianom Merkel postanowiła wykorzystać nowe otwierające się możliwości. Niemcy pokazują jak powinno się uprawiać nieco już zapomniany sposób na uprawianie  polityki. Deklaracje o wiecznotrwałych związkach  przyjaźni, wspólnych interesach i zagrożeniach składane po to aby się trzymać z dala Amerykę od tego  co sie dzieje na naszym kontynencie. 

-Prawda to coś niejasnego . Czyżby? -Fake newsy dają świadectwo istnienia prawdy. Gdyby jej nie było nie byłoby fake newsów.

 Prawda jest ukryta, zakopana, dojście do prawdy wymaga pracy, wysiłku , do prawdy trzeba się dopiero dokopać.

niedziela, 1 listopada 2020

aborcja w konstytucji jest inaczej niż w wyroku TK -prof. Sadurski

 https://wyborcza.pl/7,75968,26464835,nie-wzywajcie-imienia-konstytucji-nadaremno.html#S.DT-K.C-B.1-L.1.duzy