Szukaj na tym blogu

czwartek, 5 listopada 2020

Inflacja w Polsce nie za bardzo groźna

-Chętnie wysłuchałbym dobrze uzasadnionej krytyki tego co poniżej napiszę.
Teza jest następująca: Gospodarka polski  jest odporna na nadmierną inflacje!
Osią tej tezy jest twierdzenie, że  z galopująca inflacją mamy do czynienia wtedy gdy zaczyna brakować na rynku  towarów poszukiwanych przez nabywców.
I wówczas gdy  zostanie zapełniona półka z podstawowym zaopatrzeniem  wg. piramidy @krzysia i zabraknie poszukiwanych przez klientów  usług.
Do podstawowych potrzeb  zliczmy:
- produkcje żywności -chyba w Polsce jest wystarczająca 
-materiały budowlane i wykończeniowe -mamy niezłą ofertę (wiem coś o tym)
-wyposażenie mieszkań  -meble (jesteśmy potęgą) AGD- sporo sie tego produkuje na naszym terenie. Pozostaje elektronika użytkowa  kupowana  za niepolskie   pieniądze.  
-kosmetyki i przemysł odzieżowy -też chyba ma nie najgorzej!
Samochody i dobra luksusowe kupowane z granicą nie obejmowałaby inflacja krajowa.
Może coś pominęłam . Proszę o podpowiedź.
- Kupujemy sporo za granicą za nie polskie ale bilans obrotów jest nie najgorszy , gdyż jesteśmy usługodawcą dla przemysłu niemieckiego. A to umożliwia nam zakup komponentów potrzebnych do funkcjonowania przemysłu zaopatrującego polski rynek. 
Oczywiście podaż może się zmniejszyć z powodu wzrostu kosztów produkcji lub czynników  dezorganizujących dotychczasową produkcje.  Przed złymi politykami nie ma dobrego zabezpieczenia. Teoretycznie można też zaimportować inflacje na co nie ma rady.

Brak komentarzy: