#45
Wybacz krzys z tego że rozmowy zaczęły się przed 1994 i wynika tylko tyle, że były prowadzone. Nie pokazałeś żadnego mocnego dowodu na potwierdzenie Twoich spiskowych teorii, że " Należało dostosować rzeczywistość gospodarczą do niemieckich żądań." To są fake newsy, które wykorzystuje PIS w celu wzbudzenia nastrojów antyniemieckich aby tym łatwiej wyprowadzić Polskę z Europy.
Przy braku mocnych dowodów należy stosować brzytwę Ockhama. W tamtym czasie transformacji Niemcy nie musieli na nic naciskać, po co mieliby to robić, to myśmy aplikowali, a nie oni.
To nie był tylko Leszek Bee ale Syryjczyk ze swoim "niech rynek wszystko zweryfikuje" , "przedsiębiorstwo jest tle warte ile ktoś jest gotów z anie zapłacić", a nawet socjalista Kuroń, który mi osobiście powiedział, że gdyby widział inna alternatywę to by sie przeciwstawił. Potężna fala myśli neoliberalnej przechodząca przez Europę wymiotła inaczej myślących ekonomistów i polityków nawet w Szwecji. Ani Niemcy , ani ówczesna Unia nie musieli ani namawiać, ani niczego żądać.
A z tym co dalej piszesz, że " Bez demontażu nie dałoby się wydusić roszczeniowo nastawionych robotników. Ich opór byłby zbyt trudny do pokonania" - to masz pełną rację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz