Dorn
"Człowiek nie szklanka, nie wiemy, co politycy mają w środku, ani nie sadzamy ich na kozetkę. Rozumiemy ich za to przez analizę ich działań, bo one mają zobiektywizowany sens – są ekspresją podmiotu i wchodzą w interakcję z rzeczywistością, z czynami innych ludzi. Mamy do dyspozycji całkiem niezłe kategorie rozumienia tych działań: kulturowe, historyczne, polityczne czy logiczne, skupiajmy się więc na tym, co one znaczą, zamiast uciekać w psychologizacje."
"Człowiek nie szklanka, nie wiemy, co politycy mają w środku, ani nie sadzamy ich na kozetkę. Rozumiemy ich za to przez analizę ich działań, bo one mają zobiektywizowany sens – są ekspresją podmiotu i wchodzą w interakcję z rzeczywistością, z czynami innych ludzi. Mamy do dyspozycji całkiem niezłe kategorie rozumienia tych działań: kulturowe, historyczne, polityczne czy logiczne, skupiajmy się więc na tym, co one znaczą, zamiast uciekać w psychologizacje."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz