W rzeczywistości nierówności zazwyczaj rosną, ponieważ po opodatkowaniu stopa zysku od kapitału (r) przekracza kilkakrotnie poziom wzrostu gospodarek (g). Inaczej mówiąc: dochód z inwestycji jest zazwyczaj większy i rośnie w szybszym tempie niż płace, co oznacza, że bogaci, którzy najwięcej pieniędzy i tak zarabiają poprzez inwestycje i dziedziczenie, stają się jeszcze bogatsi. Jeśli graficiarze przeczytają Piketty'ego, wówczas równanie r>g powinno się pojawić na murach wszystkich miast.
większe nierówności przekazują większą władzę w ręce bogatych, którzy tej władzy użyją do przeforsowania polityki (niskiego opodatkowania zysków z kapitału i spadków, mniejszych ograniczeń finansowania kampanii wyborczych), która wywoła jeszcze większe nierówności – i tak dalej, niczym w błędnym kole.
...."polityczno-ekonomiczną spiralę nierówności, w której wielkie bogactwo daje wielką władzę, używaną z kolei do wzmocnienia koncentracji bogactwa”. Krugman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz