Szukaj na tym blogu

wtorek, 10 marca 2015

Nie słyszeliście za wiele o TPP? -Reich

Nie chodzi już o wybór między wolnym handlem i protekcjonizmem. Wielkie korporacje i Wall Street chcą trochę jednego i drugiego.
 To właśnie część problemu. Będzie to największa umowa handlowa w historii – rozciągająca się na kraje od Chile po Japonię, obejmująca 792 miliony ludzi i 40% światowego handlu – a jest szykowana w tajemnicy. Lobbyści z największych firm w Ameryce i największych banków Wall Street są zaangażowani w ten proces, ale nie amerykańskie społeczeństwo. To przepis na większe wypłaty dla nich, ale nie do końca korzystny układ dla nas, ani nawet dla reszty 

Chcą więcej ochrony, gdy mowa o własności intelektualnej i innych aktywach. Dlatego zależy im na takich zasadach handlu międzynarodowego, które chronią i przedłużają ochronę ich patentów, znaków handlowych i praw autorskich za granicą, zabezpieczają zagraniczne umowy franszyzowe, gwarancje i pożyczki.

Chcą jednak mniej ochrony dla konsumentów, pracownic i pracowników, małych inwestorów i środowiska naturalnego, bo to stałoby na drodze ich zysków. Dlatego zależy im na takich zasadach handlu międzynarodowego, które pozwoliłyby uchylić te zabezpieczenia.

Nie powinno dziwić w przypadku porozumienia przygotowywanego przez korporacyjnych i bankowych lobbystów, że TTP daje im dokładnie tę
 mieszankę protekcjonizmu i wolnego handlu.

Daje Wall Street i wielkim korporacjom ścieżkę, 
dzięki której będą mogły wyeliminować każde prawo i regulację, 
która przeszkadzają im w osiąganiu większych zysków.



Brak komentarzy: