Ciekawe,że człowiek, który z jednej strony tak mocno stąpa po ziemi
w szerszej płaszczyźnie traci kierunek. Wytłumaczenie może być takie: Sierakowski to człowiek z
Towarzystwa i to go ostatecznie determinuje.
Po kolei. Oczywiście, że przeciętny Ukrainiec chce demokracji, ale to nie znaczy, że Ukraina ma na nią szansę.
Wszystko wskazuje na to, że takiej szansy nie ma.
Dalej gen Polko, który też orłem nie jest ostatnio przytomnie powiedział:
mogliby zająć Polskę w kilka dni,
ale co potem.
Czy taki pomyślunek przekracza możliwości Sławka Sierakowskiego. Aż strach bierze.
Analogie do drugiej światowej w rzeczywistości XXI wieku to też mówiąc łagodnie nieporozumienie.
Od kiedy to historia się powtarza, chyba że jako farsa.
Co do NATO -to jest sojusz Amerykański i..... za "obietnice" uzyskali rozpad CCCP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz