Szukaj na tym blogu

czwartek, 14 sierpnia 2014

Czy każde państwo jest państwem

Źle się dzieje w państwie duńskim, pardon, amerykańskim.
Czego mogłem się spodziewać, nieco intuicyjnie i na podstawie danych mniej kompletnych.
Pewnie   istnieje  podobne opracowanie dotyczące Japonii.
Myślę, że mimo iż PKB stai w miejscu...... nie jest tam  źle.

Dorota, Ukraina, Polska (zrobił się ciekawy zbiór),Jan Sowa (studiował polonistykę, psychologię i filozofię,
doktorat z socjologii i kulturoznawstwa, wszechstronny, związany z Uniwersytetem Jagielońskim,  rocznik 1976)
zmusili mnie do
zastanowienia się czym jest państwo i  parlamentaryzm.
Według  Jana Sowy Polska w osiemnastym wieku nie była już państwem
tylko fantomem państwa. Podobnie jak teraz Ukraina.
Jakie cechy ma państwo
(gdy nie jest atrapą):
1. Sprawne resorty siłowe i egzekucyjne
 (którym obywatele przekazali część swojej wolności)
w zamian za to, że nie muszą
bronić się .... sami
-łatwiej, bezpieczniej i spokojniej -można egzystować pić piwo, oglądać telewizje,rodzić dzieci.
2. Za tym idą podatki -za obsługę trzeba opłacić.

Te funkcje może spełniać
zarówno demokracja  jak dyktatura.

W ciągu stu lat demokracja zatriumfowała.....i poszerzyła zakres zabezpieczeń
do bezpieczeństwa fizycznego
3.doszło bezpieczeństwo socjalne
prawo pracy, zasiłki, służba zdrowia, szkolnictwo, takie różne miłe gwarancje,
obecnie kwestionowane.
-Jak każde dzieło ludzkie demokracja weszła w fazę degradacji.
Narzędzie demokracji jakim jest parlament
z założenia miało być/ i  było  miejscem ucierania się interesów,
miejscem  w którym powstawały kompromisy
( jak to teraz opornie idzie w USA).
A polski parlament
nazwanie go   miejscem powstawania kompromisu,
byłoby  niestosownym żartem
(chociaż trzeba przyznać,że nie tłuką  się jak w ukraińskim)
Sadownictwo i policja w idealnej demokracji
powinny bronić słabszych przed silniejszymi.
W wyrodzonej demokracji  dzieje się  odwrotnie.
Przywileje i rozstrzygnięcia są dla silnych,
obciążenia nakłada się na  na słabych.
Wymieniłem podstawowe funkcje państwa.
Ich brak powoduje, że państwo przestaje  obywateli chronić
A dla sąsiadów  staje się  nieprzewidywalne
co oznacza w dyplomacji  zagrożenie.
Polska wschodnia polityka zagraniczna, budowana  jest na chciejstwie,
a nie na myśli strategicznej, której  nie ma, jak mówił Gudroyc,
-Tak się zapędza   w swoim zapale
aby Ruskim dopieprzyć, że w ogóle nie myśli
co może się z  tego  ukraińskiego gniazda wykluć.


Brak komentarzy: