Szukaj na tym blogu

wtorek, 12 sierpnia 2014

Nie wziąłeś pod uwagę tego,że Zachód wyraźnie zdeklarował:

będziemy im dawać prztyczki w nos.... ale to wszystko,
"w żadną wojnę z Rosją  nie będziemy się angażować".
Gdyby Rosja rzeczywiście chciała realizować cele podboju terytorialnego, to połknięcie Ukrainy byłoby przystawką.
Ale Ruski chcą szacunku (kto go nie chce), a nie terytorium (nie łatwo utrzymać to co mają ... dwa razy więcej niż USA)
 i to im pracuje gdy pokazali siłę
i jałowość poczynań Zachodu.
W dwudziestym pierwszym  -"sorry mamy taki klimat"-
 nas Polaków nie chronią pakty, tarcze i takie tam, a tym bardziej Amerykanie.
Chroni nas coś bardziej realnego,
coś czego nie zdmuchnie polityka i taki czy inny układ.
Chroni nas brak interesu w tym aby nas zawojować
Podboje terytorialne nikomu się dzisiaj nie opłacają.
Co Ukraina, Polska mają cennego czego by Ruscy nie mieli.
Aneksja Krymu tylko potwierdza powyższe.
Liczą się interesy, sfery wpływów i nafta a nie zdobycze terytorialne.
A strefy wpływów w dwudziestym pierwszym,
nie zdobywa się ale traci
gdy używa się oręża

Brak komentarzy: