Ale wnioski polityczne wcale nie są tak oczywiste jakby mogło się wydawać
(jakby to ze znanego sylogizmu wynikało).
Dla starożytnych i dla każdego, kto tego nie wie: atomy to są twarde kulki.
Dla ludzi uzbrojonych w niewiedzę..... to są fakty.
Dla tych, których wiedza sięga w głąb, atom to pusta niematerialna przestrzeń,
wypełnia śladową ilością materii.
-Fakt.
Jeżeli kilku ludzi świadkuje jakiemuś zdarzeniu ulicznemu, to ich zeznania
jak najbardziej prawdziwe z punktu widzenia każdego z nich
różnią się w sposób niemożliwy do uzgodnienia.
Trzeba dopiero śledztwa, które określi jak było.
Bez śledztwa każdy będzie uważał, że było tak jak on widział
Nie jest to sytuacja wydumana
Lecz wielokrotnie przerabiana.
Ale żeby rozumieć czym fakt jest, a czym nie, trzeba mieć odpowiednia wiedzę,
sięgająca tak głęboko jak to jest konieczne, aby fakt można było uznać
za przesłankę do dalszego wnioskowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz