....Dotknąłeś istoty tego co określa nasz sposób widzenia świata.
Nasze powszechne, współczesne myślenie, o świecie
ma charakter mechaniczny.
Tymczasem mechanicznie to można wyjąć zepsutą część
wstawić nową i oczekiwać, że to będzie działać.
-Społeczeństwo nie zachowuje się jak mechanizm.
Ma swoje odmienne od innych, doświadczenia, nawyki uprzedzenia,
sięgające głęboko w historię, których łatwo nie ruszysz.
Jesteśmy produktami ewolucji, a nie mechaniki.
Dlatego gdy mówisz 20-30 lat i lepiej - to dobrze mówisz.
Jan Sowa pokazuje, że obyczajowość folwarczna
w której pan był człowiekiem ale pańszczyźniany już nie
(w porównaniu z Zachodem Europy pozostaliśmy daleko w tyle)
dominowała
w Polsce przedwojennej, dawała o sobie znać w PRL-u,
Jej relikty są obecne
w mentalności i strukturze polskiej nauki,
wśród hierarchów KK i
partiach politycznych.
Tkwimy głęboko w naszej historii zarówno w tym co jest dobre,
jak w tym co należałoby odrzucić.
Ale do tego potrzebne jest niezbędne tworzywo
CZAS,który
jak piec wypala trwały kształt
pozytywnych zmian.
Wojny, rewolucje, interwencje zewnętrzne,
nie przyspieszają zmian.....( jeśli już to ich pozory)
lecz je opóźniają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz