Szukaj na tym blogu

sobota, 16 sierpnia 2014

Adam Kszczot

Co najwięcej kosztuje 800-metrowca?
- Utrzymanie nerwów na wodzy. Trzeba zapomnieć, że ma się serce, kiedy biegnie się na trzeciej, czwartej, piątej pozycji. A czasami dalej. Cały czas trzeba myśleć o tym, żeby biec ekonomicznie i spokojnie. I nie dać się ponieść emocjom. Jedno niepotrzebne przyspieszenie, jedno zerwanie tempa, może kosztować medal na tych ostatnich stu metrach.

Mam nadzieję, że ta wygrana nie zgubi mnie gdzieś w tym dążeniu do doskonałości. Boję się, że w dalszej części kariery będę zbyt pewny siebie. Mam nadzieję, że to się nie zdarzy.

Człowiek przygotowuje się wiele miesięcy do jednego startu. Jeżeli tutaj popełnisz błąd, to niewiele ci zostaje. Mogą odsunąć się sponsorzy, a można też - w skrajnych przypadkach - przeżyć załamanie psychiczne. Skupienie się na jednym celu jest szalenie męczące.

Wielkie zmiany małego człowieka (śmiech).
[To on powiedział nie każdy tak potrafi]

Brak komentarzy: