Szacuje się, że jeden na dziewięć mostów w USA ma problemy konstrukcyjne, a 42 proc. miejskich dróg jest zakorkowanych, co stanowi dla gospodarki koszt oceniany na 101 mld dolarów rocznie w postaci zmarnowanego czasu i zużycia paliwa. Niewydolne i pogarszające się systemy transportowe dorzucają do tych kosztów ekonomicznych kolejne 90 mld dolarów.
Z perspektywy makroekonomicznej inwestycje w infrastrukturę działają dwutorowo: w dłuższej perspektywie wzmacniają wydajność i konkurencyjność, a w krótszej – napędzają popyt i tworzą miejsca pracy. Według Biura Budżetowego Kongresu wydatki na infrastrukturę to jedne z najbardziej opłacalnych wydatków rządu federalnego, jeśli chodzi o liczbę stworzonych miejsc pracy w przeliczeniu na dolara.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz