Do naszego instytutu filozofii przyjechał (lata 70.) stypendysta
francuski i stał się gorliwym czytelnikiem „Forum”, gdzie znajdował
dobrze wyselekcjonowane artykuły czy ambitne eseje, których musiałby
szukać w wielu tygodnikach zachodnich. Ten charakter „Forum” utrzymywał
się jeszcze przez jakiś czas po śmierci Gerharda, za redaktorstwa
Michała Hofmana. Mógł polski czytelnik zaznajamiać się z „duchem czasu”,
z przemianami, jakim podlegała Europa. Później, już w III RP, „Forum”
stawało się coraz ładniejsze pod względem graficznym, ale utraciło
atrakcyjność intelektualną, cały swój ideologiczny „seksapil”, nie miała
redakcja wyczucia, co ważne, a co banalne w prasie zachodniej. Lukę
przez pewien czas i do pewnego stopnia zapełniał Robert Krasowski swoją
znakomitą „Europą”.