ogif,364..........
Zawracasz mi w głowie, ale to dobrze.
Rzecz .....w pojmowaniu tożsamości .
Gdy już zostaniesz nagrany na Pendrive,
sprzężonym na sztywno z tobą,
aktualizowanym online tobą .....to może ......wtedy porozmawiamy.
Popatrz na jednojajowych:
wyglądają tak samo, maja te same geny
ale
to są inni ludzie.
Będziesz mógł mieć swojego awatara,
którego hologram będzie wyglądał dokładnie jak ty , zachowywał się jak ty
ale to nie będziesz ty - tylko doskonała imitacja.
Tak już mają ci, których filmują na żywo. Nic nadzwyczajnego!
To już jest. Hologram tylko zwiększy złudzenie, a wirtualna rzeczywistość
pozwoli na złudną samodzielność imitującego cię awatara.
-Ja akurat przeżyłem kilka żyć -jak w grze komputerowej.
Gdy patrzę wstecz -to widzę, że
za każdym razem był to ktoś bardzo inny,
Oczywiście pozostawało -niezmiennych-kilka cech charakteru i
zapisów administracyjnych. Kiedyś biorąc kredyt natknąłem się na swojego administracyjnego sobowtóra ( data urodzenia,imię, nazwisko , imiona rodziców i coś tam jeszcze).
-Pod względem istotnych cech charakteru jestem podobny do swojej ciotki.
Kaku czynny fizyk odwiedza uczonych całego świata,
łazi po ich laboratoriach, poligonach,
-wojskowych- którzy są najbardziej zainteresowani rzeczywistością wirtualną i
opisuje czym się zajmują i co z tego wyniknie w horyzoncie przewidywalnym.
Biologiczna młodość i długowieczność są już za progiem (nowo narodzeni powinni się załapać)
Ten potencjał nauki już jest w stanie to realizować
-Więc jak widzisz nie ma wbrew pozorom nadzwyczajnego problemu, a to co miało nim być wynika z tego, że poruszamy się w kręgu anachronicznego sposobu widzenia rzeczywistości.
Mentalnie tkwimy w sposobie widzenia rzeczywistości zaprojektowanej
przed datą 11 lutego 1650roku.
Zawracasz mi w głowie, ale to dobrze.
Rzecz .....w pojmowaniu tożsamości .
Gdy już zostaniesz nagrany na Pendrive,
sprzężonym na sztywno z tobą,
aktualizowanym online tobą .....to może ......wtedy porozmawiamy.
Popatrz na jednojajowych:
wyglądają tak samo, maja te same geny
ale
to są inni ludzie.
Będziesz mógł mieć swojego awatara,
którego hologram będzie wyglądał dokładnie jak ty , zachowywał się jak ty
ale to nie będziesz ty - tylko doskonała imitacja.
Tak już mają ci, których filmują na żywo. Nic nadzwyczajnego!
To już jest. Hologram tylko zwiększy złudzenie, a wirtualna rzeczywistość
pozwoli na złudną samodzielność imitującego cię awatara.
-Ja akurat przeżyłem kilka żyć -jak w grze komputerowej.
Gdy patrzę wstecz -to widzę, że
za każdym razem był to ktoś bardzo inny,
Oczywiście pozostawało -niezmiennych-kilka cech charakteru i
zapisów administracyjnych. Kiedyś biorąc kredyt natknąłem się na swojego administracyjnego sobowtóra ( data urodzenia,imię, nazwisko , imiona rodziców i coś tam jeszcze).
-Pod względem istotnych cech charakteru jestem podobny do swojej ciotki.
Kaku czynny fizyk odwiedza uczonych całego świata,
łazi po ich laboratoriach, poligonach,
-wojskowych- którzy są najbardziej zainteresowani rzeczywistością wirtualną i
opisuje czym się zajmują i co z tego wyniknie w horyzoncie przewidywalnym.
Biologiczna młodość i długowieczność są już za progiem (nowo narodzeni powinni się załapać)
Ten potencjał nauki już jest w stanie to realizować
-Więc jak widzisz nie ma wbrew pozorom nadzwyczajnego problemu, a to co miało nim być wynika z tego, że poruszamy się w kręgu anachronicznego sposobu widzenia rzeczywistości.
Mentalnie tkwimy w sposobie widzenia rzeczywistości zaprojektowanej
przed datą 11 lutego 1650roku.