Miał na to i pieniądze, i
organizację partyjną, i struktury, żeby ludzi wyprowadzać na ulice.
A tu ludzie wyszli spontanicznie,
nie wyprowadziła ich żadna partia. I
poszli bronić Trybunału Konstytucyjnego i np. mediów publicznych,
choć to bardzo abstrakcyjna instytucja
oraz bardzo sprostytuowane media i przez wiele lat upartyjniane przez kolejne ekipy.
A jednak ludzie poczuli,
że odbiera się im prawa i wolność słowa."
Sierakowski
A tu ludzie wyszli spontanicznie,
nie wyprowadziła ich żadna partia. I
poszli bronić Trybunału Konstytucyjnego i np. mediów publicznych,
choć to bardzo abstrakcyjna instytucja
oraz bardzo sprostytuowane media i przez wiele lat upartyjniane przez kolejne ekipy.
A jednak ludzie poczuli,
że odbiera się im prawa i wolność słowa."
Sierakowski