Szukaj na tym blogu

piątek, 4 kwietnia 2014

Z kim Europo?

Miałem telefon z Florydy i krótką ale ważną rozmowę, z zatwardziałym amerykańskim konserwatystą.
Wyobraź sobie,że dmuchaliśmy  w tę samą trąbkę.
I klocki rzeczywistości ułożyły się w  logiczny wzór.
O co toczy się gra? -O nie byle jakie fanty.
Dlaczego korekty graniczne, które Ruscy naiwnie zaniedbali w 91 wywołują tak wielkie nastroje   wojenne,
a raczej dlaczego wywołały tak wielkie propagandowe poruszenie?
Dlaczego tylu ważnych Polaków, którzy dotychczas robili wrażenie rozsądnych uaktywniło się
z jakimiś nie licującymi im  wypowiedziami?
Geopolityka jest następująca:
Czy Europa ma się połączyć z Ameryką, czy z Rosją?
Jeśli połączy się z Rosją,
to nie grozi jej zruszczenie,  to  Rosjanie się zeuropeizują.
-Europa  stanie się graczem numer jeden na świecie,
zdolną do rywalizowania z Ameryką i Chinami
-Europa połączona z Ameryką
będzie amerykańska i zostanie kulturowo i gospodarczo ograna.
Nie ma szans -rozproszona w końcu - z takim wytrawnym,  silnym i zdeterminowanym graczem.
Ja naprawdę lubię i fascynuję się Ameryką, lecz wolę ją  mieć w Ameryce, ale nie w Europie.
Europa zamerykanizowana nie bardzo mi odpowiada.

Gaz i ropa to pępowina łączącą  Rosję z  Europą.
Może być zagrożeniem, może być  szansą.
Liznąłem trochę wiedzy o łupkach  ich specyfiką jest następująca.
Olbrzymie nakłady na starcie
- olbrzymia produkcja, olbrzymie  zyski potem.
Jest jednak szkopuł, nie ma sensu ponosić tych niebotycznych nakładów
jeśli nie ma się zapewnionego zbytu.
Floryda stwierdziła,że Ameryka może i chce zastąpić Ruskich w dostawach ropa/gaz.
Czy tak jest -nie wiem- rzecz do sprawdzenia.

Brak komentarzy: