Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

"Przyczyną kryzysów jest polityka monetarna (możliwość tworzenia rezerw częściowych)."


Masz infantylny i całkowicie błędny pogląd na naturę pieniądza i sposób jego kreowania we współczesnej gospodarce rynkowej. Odstaw austriacką propagandę i zacznij się interesować realnym światem w którym żyjesz, a zmieni to twoje poglądy. W żadnym razie nie nakłaniam cię do MMT, zainteresuj się JAKĄKOLWIEK literaturą fachową spoza kręgu ideologicznej propagandy, a dotyczącą funkcjonującego realnie systemu pieniądza fiat. Każdy opis obecnie stosowanego systemu pieniądza opartego na kredycie będzie dobry.

Pieniądz fiat NIE JEST tworzony "z powietrza" w sensie w jakim to opisujesz, czyli, że nie stoi za nim żadne konkretne dobro ani ekwiwalent pracy do wykonania. Wprost przeciwnie. Każdy dolar czy złotówka jest przez kogoś pożyczony, a więc jednak stoi za nim konkretne zobowiązanie się dłużnika do zwrotu długu, co jest jednoznaczne z koniecznością wykonania jakiejś pracy. To jak na razie najdoskonalszy (co nie znaczy, że idealny) sposób na powiązanie ilości używanego pieniądza z populacją ludzi i potrzebami gospodarki jaki wymyślono. Na pewno lepszy niż powiązanie ilości pieniądza z rozmiarem kupy żółtego metalu albo cyklem miesiączkowania u pingwinów.

Ewidentnie nie rozumiesz (albo udajesz, że nie rozumiesz) czym jest dług publiczny. To tylko sztuczna metoda kreacji pieniądza fiat, a ta metoda ma nas, obywateli zabezpieczyć przed uznaniową, nieograniczoną i pozostającą poza społeczną kontrolą kreacją pieniądza ex nihilo przez państwo. Ponieważ państwo i tak de facto tworzy swój pieniądz fiat, więc nie może mieć realnego długu wobec samego siebie, to nonsens. Ten całkowicie sztuczny "dług" nigdy nie będzie zwrócony bo nigdy nie był i nie jest to "dług" w potocznym znaczeniu tego słowa. Ten sztuczny sposób kreacji pieniądza, poprzez emisję obligacji, ma na celu sprowadzić kreację do jawnego procesu, będącego pod kontrolą rynku finansowego. Nie interesuje mnie czy ci się to podoba czy nie. Wystarczy, że będziesz to wiedział i rozumiał dlaczego właśnie tak to jest zorganizowane, a przestaniesz pisać bajki o jabłkach.

Banki NIE DZIAŁAJĄ w systemie rezerw częściowych, jak to sugerujesz. To tylko pożyteczna przypowieść na potrzeby dydaktyki. Banki NIE pożyczają pieniędzy z lokat ani ze swoich rezerw. W wielu krajach, w tym w US, nie ma wymaganej obowiązkowej rezerwy cząstkowej. To oczywiste, bo przy pieniądzu fiat bank centralny zawsze może dostarczyć każdemu komercyjnemu bankowi płynność. System rezerw częściowych nie może być przyczyną jakichkolwiek problemów gospodarczych chociażby z tego powodu, że jest tylko ładną, użyteczną bajką. Nie fikcyjny "system", ale konkretna polityka konkretnych państw jest zwykle źródłem problemów.

Obecny system monetarny, jak każdy poprzedni w historii gospodarczej naszej planety, ma swoje poważne wady. Nie takie jednak, jak opisujesz. Podajesz błędne recepty jego uzdrawiania, oparte na fałszywym opisie jego stanu.

Jeżeli faktycznie twoje poglądy na system pieniądza fiat są takie jak prezentujesz, a nie jest to tylko udawana postawa, to zadaj sobie trud analizy swoich własnych argumentów jeszcze raz, tylko z jedna drobna różnicą, dodaj do swoich rozważań o zadłużeniu (publicznym, prywatnym, sektora finansowego, obojętne) DRUGĄ STRONĘ, czyli posiadacza wierzytelności. Dług jest zawsze wobec kogoś, osoby czy instytucji. Nie występuje przecież w oderwaniu od pożyczającego! Zrób to, a połowa twoich tez sama się natychmiast zawali. Powinno ci to dać do myślenia.

To co nazywasz bańką, jest naturalnym procesem zachodzącym w każdym systemie z dodatnim sprzężeniem zwrotnym. Dobra o charakterze majątkowym maja rosnącą zależność cena/popyt, więc gdy cena rośnie, to rośnie także popyt na nie. Na każdym tego rodzaju dobru może powstać bańka. Wystarczy nie interweniować i pozwolić ludziom działać. To nie żadna wada kapitalizmu ani wolnego rynku. Pogoda na ziemi także ma charakter acyklicznych oscylacji a nikt nie nazywa tego "wadą". Ponieważ nie rozumiesz natury baniek, proponujesz nonsensowne lekarstwo, czyli odebrać ludziom pieniądze. To śmieszne, ale może to działać, tak samo jak wymordowanie wszystkich ludzi przecież także rozwiązuje problem baniek. Wydaje ci się, że można zagłodzić spekulantów przykręcając kurek z kasą?? Co za bzdura. Najpierw zdechną ci, co nie mają pieniędzy na spekulacje.

Masz naiwną, oderwana od realiów wizję możliwości państwa. Wydaje ci się, że owe "państwo" może dosypać swoim obywatelom pieniędzy do kieszeni, aby "zrobić im dobrze", może z helikoptera nad miastem? W rzeczywistości nie można zmusić ludzi do brania nowych kredytów a i wpływ BC na banki komercyjne i ekspansje kredytową także jest bardzo ograniczony. Dosypywanie bankom szuflami góry kasy do rezerw też nic nie daje, co byś wiedział, gdybyś zainteresował się jak one naprawdę działają. Zmuszanie pracodawców do podnoszenia płac też jest trudne i politycznie ryzykowne. Zostają wydatki budżetowe, trudne dzisiaj do politycznego przeforsowania, a to dzięki destrukcyjnej pracy propagandowej pożytecznych idiotów i sprawnie prowadzonym akcjom krzewienia niewiedzy i mitów przez instytucje lobbystów, czasem ironicznie i prowokacyjnie nazywanych "obywatelskimi".

Aż dziwne z jaką lekkością snujesz wizje wszechmocnego państwa, nie dostrzegając, że gdyby faktycznie posiadało ono te cechy i możliwości dawania ludziom łatwego dostępu do gotówki, to po każdym potencjalnym kryzysie nie było by śladu w mgnieniu oka, czyż nie? Natomiast dogmatyzm zamyka ci oczy na zwykłe rozwiązanie problemu, czyli regulacje rynku, bo to ingerencja w ideał wolnego rynku, a wolny rynek nie może się przecież mylić? Gdyby taki dogmatyzm panował w elektronice, to do dziś nie skonstruowano by radia.

Nie piszę tego aby gloryfikować czy usprawiedliwiać banksterkę, nawoływać do zwiększenia druku, bronić TBTF, tarp, QE, spekuły, austerity, filozofii TINA, czy jaką tam sobie chorobę wymyślisz, nie próbuj nawet doszukiwać się takich intencji. Po prostu, pierwszy krok aby cokolwiek poprawić, to trzeba to najpierw poznać.

Do poczytania:
http://www.bankofengland.co.uk/publications/Documents/quarterlybulletin/2014/qb14q1prereleasemoneycreation.pdf
http://monetaryrealism.com/the-bank-of-england-debunks-the-money-multiplier/
http://www.businessspectator.com.au/article/2014/3/18/economy/boes-sharp-shock-monetary-illusions
http://www.themoneyillusion.com/
http://neweconomicperspectives.org/

                                           autor jacek (blog P. Kucy\zyńskiego)

Brak komentarzy: