na tym blogu możemy sobie mieć rożne przeciwstawne poglądy:
na Rosję, Ukrainę, interes Polski i na wszystko;
dowolne
i niewystarczające uzasadnione: np. historyczne,
lub oparte o zaufanie/brak zaufania wobec Putina.
Jednak od ludzi, którzy realnie wpływają na rzeczywistość
prowadząc politykę zagraniczną,
decydują o wydatkach budżetowych, będących pochodną tej polityki
.........czy nie należałoby wymagać czegoś więcej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz