"Już pierwsze zdanie otwiera oczy ze zdumienia: Rosja jako "przyjaciel i partner pozyskany przez Reagana u końca zimnej wojny"??". To nie teza ....Dorota, czy przekonanie......
tak było za czasów Gorbaczowa i Jelcyna
i jeszcze za czasów wczesnego Putina.
Rosja zakochała się z wzajemnością w Ameryce, za sprawą Gorbaczowa i Jelcyna, a owocem tej miłości był wieloletni ich festiwal, gwiazdorski, w krajach Zachodu, żeby nie wspomnieć o kumplach młody Bush-Putin. Tak, że Buchanan wie co mówi , bo był blisko. Mówi więc o faktach, do których widocznie nie dotarliście. Dwója!
Jakoś umyka wszystkim to co się stało w 91. Rosja dobrowolnie, "bez żadnych nacisków" podzieliła się nawet nie robiąc żadnej korekty granic, a przecież mogli warunkując zgodę na podział! (może nie?).
Przekonana, że nastąpił koniec historii i , że zwyciężyła demokracja i kapitalizm, i idealistycznie, że
teraz wszyscy będą się kochali.
-Jack,
-Dorota, wiesz, żaden zawód tak mnie nie rajcuje jak zawód robiony przez dobrego prawnika. Widocznie mam to we krwi
bo moi pra, pra, pra, pra dziadowie uprawiali ten zawód, a ja marnie skończyłem jako inżynier choć mogłem jeszcze gorzej
jak jakiś uniwersytecki.
Więc uważaj (Koronny argument Putin KGBista - to ma być argument? w dodatku można go odwrócić na pozytywna stronę), bo to co nazywasz argumentami jest tylko Twoja projekcją, pomieszana z niewiedzą,
a przecież teraz w internecie można wszystko sprawdzić, tym bardziej się dziwię jack'owi, który tę sztukę posiadł w stopniu wysokim, ale widocznie wiedza pisana to nie to samo co doświadczenie osobiste.
Podstawowym źródłem nieporozumień jest brak zrozumienia czym jest i jak kształtuje się państwo.
Rosja i Ukraina po prawie stu latach opresji (więcej , bo trzeba wliczyć carat) nie miały ukształtowanych
instytucji demokratycznych i odpowiadającej im kultury.
Czternaście lat temu Putin znalazł się w sytuacji
podobnej w jakiej jest teraz Jaceniuk (co byście mu poradzili ...?)
Trochę o tym pisałem ale więcej mi się nie chce.
Powiem tylko, że w Polsce, która krócej była w demokratycznym niebycie instytucjonalnym
dalej mamy do nadrobienia bardzo, bardzo, dużo w stosunku do starych najlepiej funkcjonujących instytucji demokratycznych.
Putin zastał bandycki kraj to prawda, a jednocześnie bardzo, bardzo nieszczęśliwy, doświadczony,
i żeby skomplikować sprawę , o wielkim dziedzictwie europejskiej kultury i zwycięzcę drugiej światowej.
I pytanie jak czymś takim rządzić przy pomocy demokracji ? Tak uważał i chciał Gorbaczow, tak robił Jelcyn i otrzymali coś podobnego do tego co teraz jest na Ukrainie.
Alternatywa dla Putina jest Miedwiediew.
Ale trzeba jeszcze popatrzeć nie tylko na to co by się chciało, co by było ładne ale na
możliwości i skuteczność,
a narzekanie na te dwie zołzy do niczego nie prowadzi.
Przecież nie wystarczy sobie pogadać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz