Szukaj na tym blogu

piątek, 25 kwietnia 2014

Mimo ewentualnych chęci

W XXI wieku ani Rosji, ani USA, mimo ewentualnych chęci,
nie stać na okupowanie większego terytorium wbrew woli jego mieszkańców.

Rosjanie zajęli Osetię, ale nie musieli jej okupować, (bo jej mieszkańcy "nie chcieli do Gruzji"
- wchodząc do  Gruzji musieliby ją okupować).
Podobną sytuację mamy teraz   na Krymie i jak wykazały badania
  w płd-wschodniej Ukrainie.
Natomiast Ukraina Zachodnie jest antyrosyjska, pro- zachodnia, więc musiałaby być okupowana.
Czeczenia  chciała się oddzielić od Rosji (naruszając traktat o nienaruszalności granic).
Rosja nie licząc się z wolą mieszkańców  tego terytorium nie dopuściła do tego.
Koszt: tysiące zabitych i pomordowanych, torturowanych  i miliony/miliardy rubli aby doprowadzić do uspokojenia tego rejonu. Udało się, ale to kosztowało i dotyczyło niewielkiego  obszaru.
Ukraina płd-wschodnia to część Rosji która umknęła z pola widzenia politykom  1991 i została mechanicznie na podstawie map wcielona do Ukrainy. ogif gadam jak ruski kot, ale rzecz w tym, że staram się myśleć jak Rosjanin,
bo jeśli zobaczysz psa który może cię ugryźć, to nie liczy się to co ty o tym myślisz, lecz to co sobie myśli pies.
Ameryka lubi interweniować zbrojnie szczególnie w miejscach ważnych strategicznie, lub pachnących naftą.
Narusza granice państwowe,  bombarduje gdzie popadnie, i na kogo popadnie, zabija i torturuje, dla dobra tubylców.
Ale nawet dla  potężnej pod każdym względem  Ameryki okupowanie  Afganistanu (zobacz definicje okupacja) czy Iraku na dłuższa metę jest niemożliwe do utrzymania: ofiary w ludziach koszty i ...beznadzieja na zmianę
 Wnioski: Rosji nic nie powstrzyma przed zajęciem tego co ich, to znaczy, tego co ku nim ciąży,
bo nikt im tego nie jest w stanie zabronić i dlatego, że w ten sposób pozycjonują się od nowa międzynarodowo i wewnętrznie   (dotychczasowa sytuacja  zbyt ją uwierała). Kto chce może ją  nazwać  imperialną
Lecz,................. nie zrobią i kroku tam gdzie ich nie chcą(!),
 bo to co w propagandzie Polsko -zachodniej  wydaje się możliwe w realu jest niewykonalne.
A więc śpij spokojnie "ORMO czuwa"
Jeśli chodzi o zły przykład dla innych, którzy próbowaliby naruszać ustalone  granice państwowe,
 w Europie, mogłoby to dotyczyć granicy Polsko -niemieckiej, dlatego racjonalnie zachowała się Angela potępiając aneksję Krymu. Lecz..... Niemcy pomni kosztów inkorporacji NRD nie za bardzo paliliby się z korektą tej granicy, skoro i tak mogą robić busy w Poznaniu  po znacznie niższych kosztach i skoro  praktycznie Europa jest ich.
I.... to jest rozsądna polityka  z wroga zrobić  gołąbka.
Matematyka strat i zysków  przynosi rozstrzygnięcie.

Brak komentarzy: