Szukaj na tym blogu

niedziela, 17 kwietnia 2016

Magiczne 33% głosujacych

Jak pan myśli, dokąd jesienią 1918 r. sięga władza Rzeszy Niemieckiej na wschodzie?
Nie mam pojęcia. 

- Pod Petersburg i na Kaukaz. I te tereny oni mają zagwarantowane pokojem, który zawarli w Brześciu. Czyli oni na wschodzie tę wojnę wygrali. No i teraz wracają herosi, którzy spędzili cztery lata na froncie, niepokonani, nie ma przecież żadnego aktu kapitulacji, tylko jest rozejm (to fundamentalna różnica między I a II wojną światową), a tu nagle się okazuje, że w traktacie wersalskim, podpisanym w czerwcu 1919 r., zostają pozbawieni nie tylko wszystkich nabytków, które poczynili w czasie wojny, ale i kolonii, i Alzacji, i Lotaryngii, oraz tych terenów, które tracą na rzecz Polski. Czyli oni zostali oszukani.

- Nie wolno być marksistą, zwolennikiem liberalizmu, demokracji, bo to są idee, które cofają Niemcy w naturalnym rozwoju. A naturalny rozwój Niemiec polega na tym, że to ma być państwo rządzone przez Führera, a on się pozbędzie wszystkich brudów, naleciałości, które się nazbierały na drodze do wielkości. I on tę wielkość osiągnie.


 w ciągu siedmiu miesięcy od początku rządów Hitlera bezrobocie spada z blisko 6 mln osób do niecałych 4 mln. A w kolejnym roku o następne 2 mln. Czyli w pierwszym roku jego urzędowania jedna trzecia bezrobotnych wraca do pracy, a z reszty w następnym roku wraca połowa.


Dwukrotnie więc oferują Hitlerowi stanowisko wicekanclerza. A on dwukrotnie przytomnie odmawia. Zgadza się dopiero, kiedy mu proponują funkcję kanclerza. Przy czym prezydent kalkuluje, że u jego boku będzie wicekanclerz Papen, konserwatysta, a poza tym naziści będą mniejszością w rządzie, więc władza i tak pozostanie w rękach tych samych osób. I to się kompletnie nie sprawdza.


- One są poza prawem. 

SA zakłada prywatne obozy - na przykład na obrzeżach Berlina - i tam zwozi wszystkich, których uważa za przeciwników politycznych, bije ich, torturuje, zabija.

 pytanie o poparcie dla Hitlera - w ostatnich demokratycznych wyborach, w listopadzie 1932 r., NSDAP dostaje 33 proc. głosów. A w kolejnych, wciąż na poły demokratycznych, to jest marzec 1933 r. - 44 proc. To jest oczywiście dużo, ale patrząc na to z innej strony, 60 proc. Niemców nie głosuje na Hitlera. "  Włodzimierz Borodziej