Szukaj na tym blogu

sobota, 26 lipca 2014

Wydarzenia, które później wydają się po prostu naturalną koleją rzeczy"

klika najbogatszych, najbardziej wpływowych osób w gospodarce i polityce zachodniego świata spotyka się w tajemnicy, żeby planować wydarzenia, które później wydają się po prostu naturalną koleją rzeczy" – pisał już w 1977 roku "Times of London".
Ponad 35 lat później brytyjska prasa pisała wprost: "rachunek za spotkanie z 2013 roku wyniesie 1,8 mln dolarów". Nic dziwnego. Zablokowane drogi, obstawa policji, helikoptery, komandosi, celowo przyciemnione okna w Grove Hotel w Watford. Na miejscu ponad 130 gości, ok. 80 stałych członków, reszta zjawia się na zaproszenie. To musi kosztować. 
Co roku spotkania w innym państwie, 
z dala od skupisk ludzkich i ciekawskich oczu.
Sztucznie wywoływane kryzysy mają spowodować w społeczeństwie ciągły stan przymusu – zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego oraz umysłowego. To pozwoli wprowadzić na stałe stan braku równowagi. Ludzie będą wówczas zbyt zmęczeni, by decydować o swoim losie. Ogłupieni do tego stopnia, że mimo wielu możliwości wyboru, przeważy masowa apatia i inercja.

To jak z Panem Bogiem , jeśli go nie ma to trzeba by go  wymyślić.
Dziwiłbym się gdyby nie było takiej chętki wśród władców pieniądza,
wśród tych, którzy czują się potężni i myślą szerzej.  

Brak komentarzy: