To fakt, że nieco się nad Brazylią zaciągnęło, ale
to nie może przekreślić
olbrzymiego postępu jaki dokonał się za sprawą Luli.
Ale nawet najlepszy przywódca nie jest cudotwórcą w sytuacji, w której
rozgrywającym jest czas, lub opór bezwładnej materii.
-W "Syndicate" ukazał się ciekawy tekst, którego nie mogę odszukać- o zagrożeniach gospodarek,
które rozwijają się w oparciu o turbodoładowanie inwestycyjne, jak Japonia.
Ale Chiny to inna głębokość gospodarki , ale także komplikacji
Teraz wszyscy Chinom klaszczą, a problemy narastają. Czy KC KPCh da radę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz