Szukaj na tym blogu

piątek, 11 lipca 2014

Rynki się rozwijają gdy dopływa na nie gorący pieniądz.

Banał nad którym zbyt często decydenci przechodzą do porządku
dziennego  i przestają go zauważać.
Gospodarka się rozwija gdy obywatele mają w łapie gorący pieniądz.
Ludzie nie mają pieniędzy, producenci przestają dostawać sygnały rozwojowe, pieniądz ucieka z rynków realnych na rynki finansowe.
A cała sztuka przerwania błędnego koła polega na tym aby gorący pieniądz znalazł się w rękach jak największej ilości  potencjalnych nabywców.
Jak zatem zrobić aby ludzie (nabywcy) dostali pieniądz, który natychmiast puszczą w  dalszy obieg.
Pieniędzy nie można rozdawać.
 Pieniądze  dostaje się za wykonanie  czynności
szeroko rozumianej pracy, wykonanie określonych zadań
(na przykład zlecenie morderstwa).
Ciekawe doświadczyła  Brazylia Luli, za czasów jego rządów rozhuśtała gospodarkę  przekazując
favelom pieniądze za bodajże posyłanie dzieci do szkół  i podobne usługi, pomysły.
Ludzie mieli pieniądze, a  gospodarka zyskała lepiej przygotowanych pracowników.
Podobnie w USA powracający z wojny dostawali pieniądze na studia
i zamiast balangować musieli  się uczyć.
A więc jeśli pieniądze dawać to za coś.
Zasada ta dotyczy nie tylko najbiedniejszych ale także najbogatszych.
-Obecny kapitalizm zachowuje się tak  jak zachowaliby się gracze na boisku, którzy wyrzucili sędziego pilnującego przestrzegania reguł gry.
Prezesi upajających korporacji zarabiają krocie bez względu na wyniki.
Nie jest możliwa gra bez arbitra.
Wyeliminowanie państwa z boiska (pod zarzutem, że wtrąca się do gry
jest nadużyciem w stosunku do arbitra i pozbawia gre sensu).
W rezultacie kapitalizm buksuje bo
zajmuje się rynkami finansowymi, które działają
autonomicznie same dla siebie
których hiper rozrost i zyski jakie przynoszą
zdominowały aktywność gospodarki realnej.
Ludzie maja coraz mniej  pieniędzy,
a producenci i usługodawcy
nie znajdując dla siebie szans rozwojowych w realu
uciekają na rynki wirtualne.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nasi decydenci politycy amatorzy na pewno o tym nie słyszeli , więc nie mogą tych zasad brać pod uwagę .... szkoda że animatorzy zmian w Polsce na kapitalistyczny ustrój nie zadbali o wyszkolenie dla obsługi tego projektu zawodowych polityków pro państwowców . Józef Robotnik