Szukaj na tym blogu
środa, 23 lipca 2014
Co po Putinie
Narody to nie mechanizmy, w których wymienisz kółka , trybiki i już masz fiku miku.
Gdyby w Polsce nie powstała baza społeczna
w postaci małych i średnich przedsiębiorstw,
które tworzą około 80% PKB, to znając słabość naszych instytucji,
głupotę i samozadowolenie elit
mielibyśmy podobne dno jak na Ukrainie.
Szansą jest, że przyjdzie ktoś lepszy od Putina w stylu Koreańskiego Parka złapie oligarchów za gardło i po okresie dyktatury powstaną warunki dla demokracji.
Na razie marnie jest.
Nikt za Ukraińców tego co maja do zrobienia nie zrobi.
Złudzenia tylko odwlekają to co jest konieczne do zrobienia.
Załóżmy, że sprawy pójdą inną drogą, może lepszą, niż w Rosji,
że co jakiś czas będzie dochodziło do Majdanu,
Ale taki scenariusz przerabiany przez odległy od Moskwy Egipt
pokazuje, że to nie daje efektu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz