tak samo jak w samozwańczym kalifacie funkcjonuje brutalna religijna policja, są kary cielesne i tortury. Według Amnesty International Arabia wykonuje średnio jeden wyrok śmierci co drugi dzień, większość przez ścięcie, często na głównych placach miast. Głowy ku przestrodze nabija się na pale. Na porządku dziennym są ścięcia za cudzołóstwo, apostazję i czary.
Z samozwańczym kalifatem kraj Saudów łączy też zaangażowanie w terroryzm. Zresztą gdyby nie saudyjskie wsparcie, kalifatu pewnie w ogóle by nie było."
-"Wyborcza"
Z samozwańczym kalifatem kraj Saudów łączy też zaangażowanie w terroryzm. Zresztą gdyby nie saudyjskie wsparcie, kalifatu pewnie w ogóle by nie było."
-"Wyborcza"