Taką pokazuchą była na przykład sprawa doktora G.,
którą sędzia Igor Tuleya porównał w uzasadnieniu wyroku do praktyk stalinowskich.
Taką sprawą była sprawa Barbary Blidy. Pokazała, jak katowicka prokuratura zależna od ministra Ziobry zbierała na Blidę materiały. Jak
najpierw zamknięto jej przyjaciółkę - bizneswoman prowadzącą rozległe interesy.
Po co? By zeznawała przeciw Blidzie.
Jak nie chciała, to trzeba było aresztować córkę, żeby matka zmiękła.
Karol Modzelewski
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19428297,dyktatura-nie-jest-lekarstwem-na-niesprawiedliwosc.html#ixzz3wSB275nv
którą sędzia Igor Tuleya porównał w uzasadnieniu wyroku do praktyk stalinowskich.
Taką sprawą była sprawa Barbary Blidy. Pokazała, jak katowicka prokuratura zależna od ministra Ziobry zbierała na Blidę materiały. Jak
najpierw zamknięto jej przyjaciółkę - bizneswoman prowadzącą rozległe interesy.
Po co? By zeznawała przeciw Blidzie.
Jak nie chciała, to trzeba było aresztować córkę, żeby matka zmiękła.
Karol Modzelewski
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19428297,dyktatura-nie-jest-lekarstwem-na-niesprawiedliwosc.html#ixzz3wSB275nv