która w każdej chwili może zatonąć, na której nie można się umyć, skorzystać z toalety, normalnie spać, i kazać im na tej łódce spędzić kilka dni, a potem na brzegu, gdy myślą, że to już koniec udręki, a okazuje się, że dopiero początek - ciekawe, jak oni by się zachowywali. Bo trzeba pieszo ruszać w nieznane, bez mycia, jedzenia, a jeszcze słyszysz, że tam, gdzie wreszcie dotarłeś, ludzie cię nie chcą. Gdyby nie wojna, to ci ludzie by tu nie przyszli. Nie w takich ilościach.
Tunezyjczyk
Tunezyjczyk