Ich? – PiS.
Zwróciliśmy się w stronę prawicy,
bo zawsze gada o mundurowych. Spotkałem się z Andrzejem Dudą i Beatą Szydło. Od obydwojga słyszałem i się zgadzałem, że policjanci są źle traktowani. Przekazywali swój program wyborczy, obiecywali podwyżki, a my przekazywaliśmy to ludziom. Myślę, że służby mundurowe miały duży wpływ na wygraną PiS-u. Zapomnieli mi tylko podczas tych rozmów powiedzieć, że mojemu kumplowi, z którym przez 20 lat na ulicy łby nadstawialiśmy, zabiorą emeryturę. I że ludzie, którzy zaczynali w milicji, nie będą mogli pełnić teraz funkcji kierowniczych, tylko dokończyć służbę na niższych stanowiskach
Została garstka starych milicjantów i
od nich nabieraliśmy nawyków: kiedy zrobić krok do tyłu, kiedy zadzwonić po wsparcie. Uczyli mnie, świeżaka, wszystkiego – kto jest złodziejem, kto handluje lewą gorzałą.
Została garstka starych milicjantów i
od nich nabieraliśmy nawyków: kiedy zrobić krok do tyłu, kiedy zadzwonić po wsparcie. Uczyli mnie, świeżaka, wszystkiego – kto jest złodziejem, kto handluje lewą gorzałą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz