A przecież żaden naród, żadne społeczeństwo nie dzieli się na "bohaterów" i "zdrajców". W zasadzie wszyscy jesteśmy "zwyczajni", chcemy żyć, możliwie nieźle, wykonywać to, do czego się nadajemy, chcemy kochać i być kochani… Boże, do klepania jakich banałów zmusił mnie pan prezydent! - mówi Józef Hen w rozmowie z Onet Kultura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz