Szukaj na tym blogu

niedziela, 20 listopada 2016

w niektórych krajach media społecznościowe to najbardziej wiarygodne, a często wręcz jedyne źródło informacji i ich rola jest nie do przecenienia.

 Gdy wolność słowa jest zagrożona, warto uciec tam, gdzie prawo chroni najsilniej, a w USA pierwsza poprawka [zakazująca ograniczania m.in. wolności słowa i prasy] jest praktycznie nie do podważenia. My z tego skorzystaliśmy przy sprawie Snowdena, gdy Wielka Brytania próbowała zablokować publikację tekstów o nim. Stwierdziłem wtedy, że jeśli państwo będzie chciało mnie o to pozwać, niech nas spróbuje pozwać w USA. Nie działa to idealnie w przypadku whistleblowerów, ale media są tam dzięki pierwszej poprawce chyba w najlepszej sytuacji na świecie.