Szukaj na tym blogu

sobota, 12 listopada 2016

Marka Trump (z Wyborczej) Tak to działa!

Trump Tower, Trump Castle, Trump Plaza, Trump Taj Mahal, Trump Marina. Wino Trump, Trump University, wyścig kolarski Tour de Trump, a nawet steki Trump – prezydent elekt ze swojego nazwiska, ba, ze swojej osoby zrobił markę. Słyszysz „Trump” i wiesz, że będzie na bogato, ostentacyjnie, nieco wulgarnie. Za to, jak przekonuje właściciel, najwyższej jakości, najlepsze na świecie i w ogóle bez porównania z czymkolwiek.

 Jego patentowany szum wokół siebie, 
te wszystkie „fantastyczne”, „niesamowite”, „wspaniałe”, „niewiarygodne” oraz rozmaite synonimy „największego” to niezbędne składniki marki – podsumował Singer.

Donald Trump robi to zresztą świadomie. 
W wywiadzie dla „Playboya” na początku lat 90. tak odpowiedział na pytanie, po co mu jachty, wieżowce, kasyna: – To rekwizyty w przedstawieniu. Show nazywa się „Trump” i jest wyprzedany wszędzie. Dobrze się bawiłem, występując, 
zamierzam dalej dobrze się bawić, i myślę, że 
większości ludzi się to podoba.