Motto: "jesteśmy gatunkiem łatwo adaptującym się
do zmiennych warunków.
Potrafimy żyć prawie wszędzie.
Można więc sobie wyobrazić różne scenariusze przyszłości
- od wymarcia naszego gatunku,
przez równie przerażające załamanie się ludzkiej populacji oraz
zniszczone środowisko naturalne Ziemi,
po umiejętność znalezienia sposobu na rozwój zrównoważony."
prof. Jan Zalasiewicz
Naszą skończoną przecież planetę zamieszkujemy na jej powierzchni.
Budowane przez nas domy
w większości miast i osiedli najczęściej
nie przekraczają wysokości 15m.
Jeśli zaczniemy budować na wysokość choćby 1500m
pojemność demograficzna Ziemi zwiększy się wielokrotnie.
Ocieplanie się klimatu wymusi przenoszenie się ludnych aglomeracji
takich jak Nowy York do nowych miejsc zamieszkania.
Powstanie zatem potrzeba i konieczność budowy nowych miast.
Nastąpi otwarcie na możliwości
zagospodarowania miejskiego nie jak dotychczas
na powierzchni ziemi ale także w wertykalnie.
Według wizji architektów budowle mają być samowystarczalne
pod względem zaopatrzenia w żywność, energię
infrastrukturę społeczną i utylizacje.
Byłby to zatem pełen cykl metabolizmu społecznego zapewniającego
człowiekowi potrzeby egzystencjalne.
-Mówimy o możliwościach technicznych już będących w zasięgu.
Ciągły rozwój inżynierii materiałowej pozwoli na
budowanie rozrastających się platform w pinie i w poziomie,
na zasadzie łączenia platform w kształcie plastra miodu
nakładanych na pionowe konstrukcje wsporcze.
Powierzchnie tworzone przez platformy dzięki ukształtowaniu
w formie plastra miodu mogłyby rozrastać się na dowolnym zajmowanym obszarze.
W ten sposób uzyskamy powierzchnie do zabudowy
niskiej, piętrowej, mieszkalnej i biurowej,
potrzebnej na uprawy rolne,
na boiska(stadiony) sportowe
i na standardową zabudowę miejską,
jednocześnie uwolnimy niezabudowana powierzchnię ziemi od nadmiernej betonowej obecności człowieka na niej , oddając ją we władanie przyrodzie.
Jerzy Kotowski
do zmiennych warunków.
Potrafimy żyć prawie wszędzie.
Można więc sobie wyobrazić różne scenariusze przyszłości
- od wymarcia naszego gatunku,
przez równie przerażające załamanie się ludzkiej populacji oraz
zniszczone środowisko naturalne Ziemi,
po umiejętność znalezienia sposobu na rozwój zrównoważony."
prof. Jan Zalasiewicz
Naszą skończoną przecież planetę zamieszkujemy na jej powierzchni.
Budowane przez nas domy
w większości miast i osiedli najczęściej
nie przekraczają wysokości 15m.
Jeśli zaczniemy budować na wysokość choćby 1500m
pojemność demograficzna Ziemi zwiększy się wielokrotnie.
Ocieplanie się klimatu wymusi przenoszenie się ludnych aglomeracji
takich jak Nowy York do nowych miejsc zamieszkania.
Powstanie zatem potrzeba i konieczność budowy nowych miast.
Nastąpi otwarcie na możliwości
zagospodarowania miejskiego nie jak dotychczas
na powierzchni ziemi ale także w wertykalnie.
Według wizji architektów budowle mają być samowystarczalne
pod względem zaopatrzenia w żywność, energię
infrastrukturę społeczną i utylizacje.
Byłby to zatem pełen cykl metabolizmu społecznego zapewniającego
człowiekowi potrzeby egzystencjalne.
-Mówimy o możliwościach technicznych już będących w zasięgu.
Ciągły rozwój inżynierii materiałowej pozwoli na
budowanie rozrastających się platform w pinie i w poziomie,
na zasadzie łączenia platform w kształcie plastra miodu
nakładanych na pionowe konstrukcje wsporcze.
Powierzchnie tworzone przez platformy dzięki ukształtowaniu
w formie plastra miodu mogłyby rozrastać się na dowolnym zajmowanym obszarze.
W ten sposób uzyskamy powierzchnie do zabudowy
niskiej, piętrowej, mieszkalnej i biurowej,
potrzebnej na uprawy rolne,
na boiska(stadiony) sportowe
i na standardową zabudowę miejską,
jednocześnie uwolnimy niezabudowana powierzchnię ziemi od nadmiernej betonowej obecności człowieka na niej , oddając ją we władanie przyrodzie.
Jerzy Kotowski