Szukaj na tym blogu

niedziela, 21 lutego 2016

Głosowanie ma sens, ale w o wiele mniejszym stopniu, niż się ludziom wydaje.


Hillary Clinton na Uniwersytecie Stanowym Iowa w Ames

Telekomunikacja, przemysł wydobywczy, Dolina Krzemowa, ubezpieczenia - raz jedni, raz drudzy wybierają prezydenta. Ostatniego wybrali finansiści. ThomasFerguson:
Mój pogląd jest krytyką klasycznej teorii liberalnej demokracji 
według Milla i Locke'a. 
Głosowanie ma sens, 
ale w o wiele mniejszym stopniu, niż się ludziom wydaje. 
Żeby zwiększać kontrolę nad państwem, 
obywatele muszą nie tylko głosować, 
lecz także poświęcać własny czas i pieniądze. 
Organizować się. 
Wyborcy niezorganizowani padają ofiarą manipulacji. 
Zaczynają dominować formacje wielkiego kapitału.

Największym zapleczem Demokratów są firmy telekomunikacyjne i Dolina Krzemowa. Dla nich kluczowe są rządowe subsydia dla nowych technologii. A Snowden, ujawniając skalę inwigilacji, pokazał, jak bliskie kontakty ma ta branża z władzą.
- Tradycyjnie najważniejszy 
dla Republikanów jest 
przemysł naftowy. 
Ta branża rozwija się dynamicznie dzięki ropie z łupków. Pojawiło się wielu nowych producentów, boom trwa w Teksasie, w południowej i północnej Dakocie, w Ohio, w Pensylwanii. Nafciarzy interesują przede wszystkim kwestie podatków i polityki ochrony środowiska. W bieżących wyborach o ich głosy zabiega Teksańczyk Ted Cruz.   
Robiłem analizę finansów Obamy w 2008 r., zanim dostał nominację. Mówiło się wtedy, że za jego rywalką Hillary Clinton stoją wielkie pieniądze, a on zbiera datki od zwykłych ludzi. To fałsz. Stało za nim wielu bankierów, za co nie omieszkał się odwdzięczyć. Sekretarzem skarbu został Timothy Geithner, zaufany człowiek Wall Street, a jedną z najważniejszych decyzji na początku prezydentury była rezygnacja z nacjonalizacji Citi Group.

Ten bank chwiał się, dostał od podatników ogromne pieniądze, po czym pozwolono mu wyjść z TARP, rządowego programu wsparcia zagrożonych instytucji finansowych. Rok po wybuchu kryzysu jego menedżerowie wypłacali sobie niebotyczne premie. Tylko USA odpuściły bankom tak szybko.