Szukaj na tym blogu

wtorek, 23 lutego 2016

- Daras najpierw trzeba sobie odpowiedzieć.... co jest lepsze: ewolucja czy rewolucja.

Rewolucja to nieszczęście.
Polskie ćwierćwiecze narobiło wiele głupot i szkód 
ze skostniałą i arogancką  platformą
-miało jednak charakter  ewolucyjny
i to jest walor nie do przecenienia jeśli uzna się, że
ewolucja jest lepsza od rewolucji.
Tak,
ciepła woda w kranie jest lepsza od potopu, który zostawia po sobie bałagan.
Ewolucja zapewnia powolne -co bywa nieznośne -naprawianie.
Bo
tylko na tej drodze powolnego naprawiania można coś osiągnąć
w  rzeczywistości kłębiącej się powiązaniami
i nie dającymi  się przewidzieć skutkami podejmowanych  działań.
Co powoduje
sytuacje paradoksalne i nieznośne:
naprawiając jedno -psujesz drugie.
Rewolucja ustawia sobie rzeczywistość
jako
coś prymitywnie prostego , a to tak nie działa.
I oznacza burzenie
i
i budowanie  od nowa, czegoś co wnet zaczyna przypominać
twarz tego, kogo się zwalczyło.