Szukaj na tym blogu

wtorek, 30 sierpnia 2011

Kawałek opisu Polski


Spokojny  |30.08.2011 18:43:15
Polska młodzież protestować raczej nie będzie.
 Kiedy się mieszka na zachodzie sporo się posiada,
 żyje się we względnie bezpiecznym świecie i nie ma się za
sobą doświadczenia całkowitej klęski idei życia w ekonomicznej wspólnocie.
Można w takiej sytuacji wierzyć, że taka wspólnota jest możliwa.
Kiedy się żyje w Polsce, wierzy się w egoizm i to,
 że każdy kto nie umie zadbać o swoje jest frajerem.
Polska młodzież nie będzie protestować, ale chętnie poczeka na
protesty licząc na to, że kiedy ktoś zaprotestuje może go zamkną i zwolnią z
pracy, dzięki czemu pojawi się kilka wakatów. Większość ludzi tutaj wciąż
wierzy, że wolny rynek to gospodarcze optimum. Jeśli czują ból na tym rynku, to
nie traktują tego jako objaw choroby systemu, tylko jako nieuchronną bolesność
leczenia. Spytani o globalne przyczyny swojej trudnej sytuacji nie odpowiedzą,
że to przez to że nie ma socjalnych zabezpieczeń. Stwierdzą, że to przez to że
zbyt długo w tym kraju była komuna. Dlatego protesty traktują w gruncie rzeczy
jako głupotę. Zaprotestują jeśli przestaną wierzyć w kapitalizm. Póki co wierzą
w niego, a problem z jego nieetycznością załatwiają sobie bełkocząc co pewien
czas o tym, że JPII jest dla nich wzorem. To w zupełności wystarcza.
Takie
środowiska jak KP serwują mix dwu rzeczy. Lewicowe pomysły na ekonomię i
polityczna poprawność w zakresie równości płci, ras, wyznań, kultur itd.
Pierwsza część nie współgra z kapitalizmem i jako taka się nie przebija do
świadomości odbiorców w ogóle. Ponadto jest kiepsko promowana, bo większość
lewicowców to humaniści i w dyskusjach o ekonomii wypadają nieprzekonująco.
Druga część współgra z kapitalizmem doskonale, bo pokrywa się z jego
podstawowymi założeniami - możesz mieć co chcesz, zasługujesz na realizację
własnych pragnień, masz prawo sięgać po to o czym marzysz i nikt nie może tego
ograniczać, masz prawo szukać przyjemności we wszystkim co ci tę przyjemność
sprawia. To się przebija łatwo do mainstreamu. Współcześnie łatwiej jest w
mediach lansować polityczną poprawność niż lewicowe diagnozy ekonomiczne. Ale
polityczna poprawność w oczach młodych ludzi jest praktycznie nieodróżnialna od
wszelkich poprzednich form zakłamania, na przykład od pruderii z lat
pięćdziesiątych. Jeśli ktoś chce walczyć z fałszem i szokować (a młodzi mają
ucho do fałszu jak nikt i jak nikt lubią szokować) zostaje faszystą. Dlatego
prędzej niż protestów przeciw śmieciowym umowom spodziewałbym się w Polsce
wystąpień młodych ludzi którzy będa twierdzili, że np. nie lubią przedstawicieli
innych ras

3 komentarze:

Janusz pisze...

Lewica idealizuje młodzież. A to są po prostu ludzie którym brak życiowego doświadczenia. Łatwo nimi manipulować. Młodzież nie jest żadną przyszłością, żadną nadzieją. Często za to zdarza się jest niesamowicie ogłupiała.

kształt rzeczywistości pisze...

-Spokojny, to czystej wody talent socjologiczny.
Jak nikt, potrafi widzieć rzeczywistość nie zniekształconą stereotypami.

Janusz pisze...

Mowa-trawa, by nie powiedzieć dosadniej - bełkot. Nie żartuj sobie kocie, że spokojny napisał coś odkrywczego. Wszystko to już dawno słyszałem, nie raz i nie dwa. Mam wrażenie, że czasami ludzie po prostu powtarzają bezmyślnie to co usłyszą. Jest tu kilka passusów które wołają o pomstę do nieba.
Po pierwsze wspomniany egoizm. Polacy wcale nie są egoistyczni. Przeczy temu co najmniej jeden fakt - dbałość o rodzinę. Talent socjologiczny nie powinien być ślepy. :)
Druga sprawa, która mnie po prostu osłabiła to wizja kapitalizmu. Rzekomo kapitalizm w jego ujęciu sprowadza się do "możesz mieć co chcesz", "samorealizacji". Pomieszanie z poplątaniem. Spójrz na naród amerykański w XIX wieku i gdzie tam było miejsce dla małżeństw homoseksualnych i aborcji? Trzeba mieć na prawdę sieczkę w głowie, żeby pisać takie rzeczy. A co dopiero zachwycać się nimi.
Polacy to rasiści - ostatni fragment - to już standard. Prawie jak "Summertime".