.... państwa dobrobytu zbudowano
dopiero wówczas,
gdy klasie robotniczej udało się
... sformułować żądania
odpowiednich rozwiązań
politycznych oraz
instytucji niezbędnych do ich realizacji.
....[klasa w sobie jest] zajęta w tym momencie określaniem własnych żądań.
... ludzi znajdujących się w niepewnej sytuacji, ledwo wiążących koniec z końcem, nieustannie zmieniających tymczasowe zatrudnienie, wykluczonych z narracji o zawodowym rozwoju. ... sfrustrowanej, wykształconej młodzieży, której nie podoba się to, co ma przed sobą; .. sponiewieranych kobiet pracujących w sytuacji opresji; .. naznaczonych jednym kryminalnym występkiem ... oraz ...migrantów na całym świecie. ... -... nie ma żadnej kontroli nad własnym czasem, nie ma też poczucia bezpieczeństwa. ... ludzie sytuujący się na marginesach ubóstwa muszą przeznaczyć sporo czasu na zdobywanie dostępu do świadczeń.., a jednocześnie nie mają żadnego bodźca do przyjmowania niskopłatnych, tymczasowych prac w trakcie pobierania zasiłków. ..Boją się stania się lumpami, żyjącymi na ulicy z kilkoma plastikowymi torbami. Wielu cierpi na sprekaryzowany stan umysłu: niezdolni do ukształtowania własnej tożsamości, rozdrabniają się w wirtualnych i czasochłonnych działaniach. |
na którą może się powoływać,
ani nie widzi żadnego cienia przyszłości ...
To wszystko zazwyczaj czyni z nich oportunistów.
Największymi niebezpieczeństwami są
patologie społeczne
i ryzyko, że populistyczni politycy będą grać na ich lękach
................... zwabić ich na rafy neofaszyzmu,
obwiniając za ich trudne położenie
„rozrośnięty rząd” czy „obcych”.
Jesteśmy dziś świadkami takiego dryfu,
coraz bardziej skrywanego
pod sprytną zmianą marek,
jak to się dzieje w przypadku
Prawdziwych Finów, Szwedzkich Demokratów
czy francuskiego Frontu Narodowego.
Wszystkie te partie mają swoich naturalnych sprzymierzeńców
w amerykańskiej Tea Party, jej japońskich naśladowcach,
English Defence League
oraz oryginalnych neofaszystowskich poplecznikach Berlusconiego.
Używana przez nich retoryka utkwiła gdzieś w XX wieku,
z obrazami pasującymi do
zamkniętego społeczeństwa industrialnego,
ale nie otwartego społeczeństwa
bazującego na usługach.
Jest to pierwszy systemowy kryzys,
w ramach którego nikt nie ma do zaoferowania
żadnej postępowej wizji.
Niektórych uwiódł obraz „uciskanego środka”. .
[Mnie uwiódł ! W takim razie może mówić o dwóch-.
Aa jednak uważam,ze celem jest żeby wymieniani
znaleźli się w średniej]
.. strategia umożliwiająca odzyskanie kontroli nad własnym życiem, osiągnięcie społecznego i ekonomicznego bezpieczeństwa, ... zapewnienie tym ludziom uczciwszego udziału w niezbędnych zasobach źródło: "Krytyka"naszego XXI-wiecznego społeczeństwa. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz