Szukaj na tym blogu

sobota, 6 sierpnia 2011

Klasa w sobie

Guy Standing
.... państwa dobrobytu zbudowano 
dopiero wówczas, 
gdy klasie robotniczej udało się 
... sformułować żądania 
odpowiednich rozwiązań 
politycznych oraz 
instytucji niezbędnych do ich realizacji


....[klasa w sobie jest] zajęta  w tym momencie określaniem własnych żądań.

... ludzi znajdujących się w niepewnej sytuacji, 
ledwo wiążących koniec z końcem, 
nieustannie zmieniających tymczasowe zatrudnienie, 
wykluczonych z narracji o zawodowym rozwoju. 
...  sfrustrowanej, wykształconej młodzieży, 
której nie podoba się to, co ma przed sobą; 
.. sponiewieranych kobiet pracujących w sytuacji opresji; 
.. naznaczonych jednym kryminalnym występkiem ...
 oraz ...migrantów na całym świecie. ...

-... nie ma żadnej kontroli nad własnym czasem, 
nie ma też poczucia bezpieczeństwa. 
... ludzie sytuujący się na marginesach ubóstwa
 muszą przeznaczyć sporo czasu
na zdobywanie dostępu do świadczeń..,
 a jednocześnie nie mają żadnego bodźca 
do przyjmowania niskopłatnych, tymczasowych prac 
w trakcie pobierania zasiłków.
..Boją się stania się lumpami, 
żyjącymi na ulicy z kilkoma plastikowymi torbami. 
Wielu cierpi na sprekaryzowany stan umysłu: 
niezdolni do ukształtowania własnej tożsamości
rozdrabniają się w wirtualnych i czasochłonnych działaniach. 
... nie dysponuje żadną społeczną pamięcią, 
na którą może się powoływać, 
ani nie widzi żadnego cienia przyszłości ...


 To wszystko zazwyczaj czyni z nich oportunistów. 
Największymi niebezpieczeństwami są 
patologie społeczne 
i ryzyko, że populistyczni politycy będą grać na ich lękach 
................... zwabić ich na rafy neofaszyzmu, 
obwiniając za ich trudne położenie 
„rozrośnięty rząd” czy „obcych”. 
Jesteśmy dziś świadkami takiego dryfu, 
coraz bardziej skrywanego
pod sprytną zmianą marek, 
jak to się dzieje w przypadku 
Prawdziwych Finów, Szwedzkich Demokratów 
czy francuskiego Frontu Narodowego. 
Wszystkie te partie mają swoich naturalnych sprzymierzeńców 
w amerykańskiej Tea Party, jej japońskich naśladowcach, 
English Defence League 
oraz oryginalnych neofaszystowskich poplecznikach Berlusconiego.


Większość socjaldemokratów na świecie zgubiła wątek. 
Używana przez nich retoryka utkwiła gdzieś w XX wieku, 
z obrazami pasującymi do 
zamkniętego społeczeństwa industrialnego, 
ale nie otwartego społeczeństwa 
bazującego na usługach.

Jest to pierwszy systemowy kryzys, 
w ramach którego nikt nie ma do zaoferowania 
żadnej postępowej wizji. 



Niektórych uwiódł obraz „uciskanego środka”. .
[Mnie uwiódł ! W takim razie może mówić o dwóch-.
Aa jednak uważam,ze celem jest żeby wymieniani 
znaleźli się w średniej]

.. strategia umożliwiająca  odzyskanie kontroli 
nad własnym życiem, 
osiągnięcie społecznego i ekonomicznego bezpieczeństwa, 
... zapewnienie tym ludziom uczciwszego udziału 
w niezbędnych zasobach
naszego XXI-wiecznego społeczeństwa. 
                                  źródło: "Krytyka"

Brak komentarzy: